Dominika Korwin-Mikke Dominika Korwin-Mikke
238
BLOG

Lewica w tarapatach. Kandydatura Trzaskowskiego to zła wiadomość dla Roberta Biedronia

Dominika Korwin-Mikke Dominika Korwin-Mikke Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Kandydat Lewicy Robert Biedroń, który powtórzmy: jest wspólnym kandydatem trzech partii: SLD, Razem i Wiosny, nie cieszy się zbytnią popularnością w sondażach. Wyraźnie jest poniżej progu poparcia organizacji, która za nim stoi.

12 % w wyborach prezydenckich jest dla niego właściwie nieosiągalne, a przypomnijmy, że właśnie taki wynik Lewica zdobyła w wyborach do sejmu zaledwie pół roku temu. Ale to nie koniec kłopotów Roberta Biedronia. Odkąd Rafał Trzaskowski przystąpił oficjalnie do kandydowania, notowania szefa Wiosny jeszcze bardziej poszły w dół i wahają się aktualnie między 3 – 5%.

Chociaż Trzaskowski na razie nie zaszalał: w jednym sondażu odnotował 11%, zajmując trzecie miejsce, w innym 14 % wchodząc do drugiej tury. Ale oczywiście powiedzmy sobie szczerze, w miarę rozkręcania kampanii jego wyniki sondażowe na pewno pójdą w górę. Trzaskowski, mimo, że pełni funkcję prezydentem Warszawy, to w skali całego kraju, jest jak na razie raczej mało rozpoznawalny… no może trochę bardziej niż Duda pięć lat temu.

Dlaczego poparcie Biedronia będzie spadać? Rafał Trzaskowski spełnia oczekiwania większości sympatyków lewicy: podpisanie karty LGBT plus, antyklerykalne nastawienie (żona Małgorzata w wywiadzie przyznała, że nie pozwoliła na pierwszą komunię ich syna), Paweł Rabiej jako główny współpracownik w ratuszu – przyciągnie sympatie środowisk gejowskich.  Z drugiej strony Trzaskowski nadal pozostanie akceptowalny dla większości elektoratu KO.  

Obecny Prezydent Warszawy prawdopodobnie zgarnie sporą część elektoratu lewicy, mającego wstępnie głosować na Biedronia, gdyż w sytuacji dążenia do priorytetu - jakim jest odsunięcie Dudy od władzy - ludzie wybiorą tego, który ma większe szanse na zwycięstwo. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka