Mniej...
Mniej...
damiankwasny damiankwasny
316
BLOG

Nic nam nie pozostalo z pontyfikatu JP II?

damiankwasny damiankwasny Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 33
Dlaczego nic nie zostało Polakom z pontyfikatu JP II?
 
Podczas mszy w Sopocie w 1999 roku Jan Paweł II mówił: "nie ma solidarności bez miłości". Co z tego zostało?
 
Nic. Nie ma czegoś takiego jak pokolenie JP II w sensie duchowym, z jego nauk nic nie przeniosło się do polskiej praktyki.
Dzisiejsze podziały są zastraszająco większe niż były za życia tego niewątpliwie wielkiego człowieka.
Nie ma ani solidarności, ani miłoœści. Przeciwnie, zewsząd ogarnia nas nienawiść, zawiść i podziały większe niż za komunizmu i większe niż za życia JPII.
 
Prof. Bartoszewski ujął to tak: „Dziś nie ma ani solidarności, ani miłości. Podziały są wielkie, rowy głębokie. Niektórzy politycy gotowi byliby Polskę zniszczyć, jeśli nie będzie to Polska pana Iksa. Nazwiska nie wymienię… Ileż pokoleń walczyło o państwo polskie! Ginęli za nie żołnierze AK, BCh, harcerze. Ginęli za państwo polskie, nie za jedną partię! Nie krzyczeli "Polska, Polska!", nie uważali się za jedynych patriotów, ale swoim działaniem, często życiem dawali świadectwo miłości ojczyzny. Nie można partii utożsamiać z państwem! 
Dziś niektórzy politycy mówią, że państwo polskie jest słabe. Że w ogóle go nie ma. 
Nie rozumieją pojęcia państwa. Jeśli to jest państwo Iksa, to dobrze, jeśli państwo Komorowskich, to źle. Jeśli będą tak postępować, będzie jeszcze słabsze. „
 
Pontyfikat tego Polaka nie przyczynił się nawet do zwiększenia religijności, do odczuwania głębi nauk Chrystusa.
Polacy pozostali narodem wierzącym powierzchownie, co wynika niewątpliwie z bylejakości życia Polaków i powszechnego zakłamania.
Jana Pawła czci się może, ale jako człowieka czy nawet nowego Chrystusa, bo nawet na tym Salonie największe histeryczki i wulgarne, agresywne obłudniczki wyznają, że modlą się do tego papieża, a więc nie do Chrystusa.
Niechaj więc się modlą, komu to szkodzi?
Aby uciszyć sumienia, nastawialiśmy mu tysiące pomników, wmurowano setki tablic z jego imieniem i ochrzczono niezliczona ilość ulic, szkół, itd.
I to wszystko, więcej po nim nie pozostało.
A to, czego najbardziej pragnął, kiedy mówił 35 lat temu:Wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież. Wołam z całej głębi tego Tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!"
 
Nigdy się nie ziściło.

A to umiemy najlepiej!

 
 
 
 

 

Zobacz galerię zdjęć:

lub bardziej...
lub bardziej... udane pomniki... to wszystko

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo