Pewne wydarzenie w częstochowskim klasztorze na Jasnej Górze wywołało zgorszenie części polityków.
Ja chciałbym przypomnieć rok 966, w którym władca Polski, książę Mieszko przyjął chrzest w imieniu całej społeczności tworzącego się państwa. Przyjęcie chrztu władcy państwa umożliwiło wprowadzenie nowoczesnego prawa do struktur władzy w tworzącym się państwie.
Czy to wydarzenie mogło podobać się wszystkim ?
Na pewno tak nie było, znany w tamtym czasie misjonarz Wojciech został zamordowany przez plemię Prusów, którzy odmówili przyjęcia nowej wiary.
Ponieważ ich los został przesądzony ostatecznie, dzisiaj jesteśmy społeczeństwem o określonej filozofii, z doświadczeniem tysiącletniego państwa bardzo mocno związanego z obrządkiem chrześcijańskim i duchową stolicą w Watykanie. Zwierzchnictwo duchowe papieża zostało uwieńczone pontyfikatem Jana Pawła II - polskiego biskupa, który przeżył wszystkie uciążliwości, które doświadczyło polskie społeczeństwo w okresie II wojny światowej.
https://youtu.be/E3PQgmD-8ZY
Na pytanie - czy urzędnicy państwa powinni brać udział w życiu religijnym, odpowiedź może być tylko jedna - jeżeli ich wystąpienie jest szczere - to powinni uczestniczyć w życiu religijnym a autorytet Kościoła może tylko uwiarygadniać ich legitymację do pełnienia funkcji publicznych.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo