
http://www.klubmil.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=277&Itemid=246
Walka o wolność jest permanentnym elementem rywalizacji politycznej.
Władza przerasta się w żądzę władzy i nic na to nie poradzimy. Aby jednak zachować właściwą relację między posiadaniem władzy i żądzą jej posiadania, potrzebna jest wiedza historyczna. My, polskie społeczeństwo, mamy ogromne tradycje niepodległościowe. To nieustające walki z najeźdźcą zewnętrznym, to również walki wewnętrzne, walki w elitach władzy o tzw. prymat władzy, o jej niepodzielność.
Wydawało się, że najwłaściwszą metodą sprawowania władzy jest demokracja szlachecka, która nie była demokracją powszechną. Stany wypracowujące dochód pozbawione były wpływu na decydowanie o swoim losie. Władza sprawowana przez posiadaczy ziemskich również zawiodła społeczeństwo i doprowadziła do likwidacji wartswy ziemiańskiej. Pojawiający się przemysł wyparł rzemiosło ale i sam stał się ofiarą swojej ekspansji. Wytworzyła się nowa warstwa proletariatu, który - początkowo pozbawiony wszelkich praw, osiągnął wymiar dyktatury proletariatu.
Okazało się, że ludzie wywodzący się z kręgów pokrzywdzonych materialnie i gospodarczo bardzo szybko zapominają o swoich korzeniach, błyskawicznie chcą się dorabiać z pominięciem poszanowania prawa wspólnej własności a nastepnie doprowadzają do kolejnych konfliktów społecznych.
Dramat drugiej wojny światowej, obozów pracy pozornej przekształcił się w dramat likwidacji wszelkiego oporu względem władzy wniesionej na karabinach.
Tym razem szatański system stalinizmu rugował wszelką potencjalną opozycję - o czym warto przypomnieć właśnie teraz, kiedy oligarchia finansowa przystąpiła do ogarnięcia zniewoleniem wolnych jeszcze narodów a w szczególności zamachu na majątek polskiego narodu. Majątek, bo ludzie tutaj nie liczą się w ogóle. Dzisiaj są, jutro mogą być inni. Władza hojnie wynagradza za lojalność i nie ma krzty litości w rozliczeniach.
Inne tematy w dziale Kultura