doku doku
157
BLOG

Jeszcze raz o świni i jej sprawności

doku doku Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Wciąż wiele osób tutaj ma problem ze zrozumieniem ogólnofizycznego (nie termodynamicznego) znaczenia słowa "sprawność". Chodzi o porównanie dochodów i strat (wyrażonych w jednostkach energii). Jeżeli latem włączamy oświetlenie, to naszym dochodem jest światło, a naszą stratą jest niepotrzebne ciepło - to energia zmarnowana. Jeżeli zmierzymy i policzymy, ile jest tego ciepła, a ile światła, to możemy te liczby dodać do siebie: Energia światła + Energia ciepła = Energia (Eś+Ec=E). Sprawność z definicji S= Eś/E (można pomnożyć to przez 100%). Fizycy nazywają "stratami" to, czego nie widać we wzorze na S. (Łatwo sobie wyobrazić, że zimą, gdy mamy w domu ogrzewanie elektryczne, żarówka ma 100% sprawności, ponieważ ciepło nie jest stratą, ale to już inny temat).

Świnia też ma swoją "sprawność". Energia świni (Eś) jest naszym dochodem, Energia ciepła wytwarzanego przez świnię jest dla nas stratą (nawet w zimie), ale świnia jest bardziej skomplikowana niż  żarówka - traci energię także poprzez wydalanie, odpadanie  martwych komórek itd.,  trzeba więc zmierzyć i zsumować więcej liczb. Na szczęście posługujemy się oznaczeniami, więc możemy nadal używać symbolu "Ec" - potraktujmy go jak symbol sumy wszystkich strat - czyli całkowitej straty. Sprawność świni wyraża się tym samym wzorem S= Eś/E czyli S=Eś/(Eś+Ec).

I teraz kluczowa informacja praktyczna - nie musimy wszystkiego mierzyć. Liczbę E możemy poznać z drugiej strony, jakby z przeszłości. W przypadku żarówki możemy wiedzieć, ile energii żarówka wysysa ze ściany. W przypadku świni możemy wiedzieć, ile świnia dostała jedzenia przez całe swoje dotychczasowe życie. To bardzo ważna różnica. W przypadku żarówki liczymy to wszystko dla tego samego okresu, np. dla godziny - ile energii żarówka wyssała przez godzinę, a ile energii wyświeciła. Można to obliczenie zrobić każdego dnia i w każdej godzinie, kiedy żarówka świeci. W przypadku świni obliczenie można zrobić tylko raz w życiu - w dniu rozbioru tuszy wieprzowej.

Wyobraźmy sobie że porównujemy zabitą świnię z pojemnikiem ze zgromadzoną żywnością, którą ta świnia zjadła (każdą porcję dawaną świni można podzielić na pół i jedną połowę dać jej do zjedzenia, a drugą wrzucić do pojemnika). Jak myślicie, jaka jest sprawność świni?

Wyobraźcie sobie, że zamiast karmy dla świń, dajemy świni do jedzenia nasze jedzenie, bo chcemy jeść wieprzowinę zamiast tego, co mamy. Jaka część naszego jedzenia zostanie zmarnowana (Z)? Z=1-S. Jak myślicie, ile procent jedzenia marnują hodowcy świń?

A krowa jest jak żarówka. Nie zabijamy jej na mięso, kiedy już przestanie dawać mleko. Możemy codziennie od nowa policzyć sprawność krowy: ile krowa zje w ciągu doby (E), a ile da mleka (Eś). S=Eś/E. Jak myślicie, ile to procent? Ile jedzenia marnują hodowcy krów?

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka