doku doku
72
BLOG

Zaufanie czy wiara

doku doku Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Chyba już pisałem o różnicy między wiarą a zaufaniem, ale wiem, że za mało. Temat trzeba wyłożyć klarownie i dokładnie.

Z uczuciowego punktu widzenia są to zupełnie różne uczucia. Zaufanie jest spokojną wiedzą na jakiś temat. Wiara jest silnym uczuciem towarzyszącym nieposiadaniu wiedzy. Podam przykład:

1. "Pożycz stówę do pierwszego". Znam proszącego, wiele razy mu pożyczałem i zawsze oddawał. Spokojnie pożyczam mu stówę, z poczuciem, że wiem, że mi zwróci pieniądze. To poczucie nazywamy "zaufaniem".

2. Nie znam proszącego. Słyszę: "Błagam, przyjacielu, pożycz stówę do pierwszego. Oddam, jak Boga kocham, oddam przed pierwszym, daję słowo, a zawsze dotrzymuję słowa, gdybym złamał dane słowo, to takiej hańby bym nie przeżył". Silne emocje emanujące z proszącego udzielają mi się: czuję, że ta stówa jest mu koniecznie potrzebna, że chyba bez niej umrze; czuję jego żarliwą miłość do Boga; czuję jego pewność, że na pewno odda pieniądze; czuję jego wewnętrzną uczciwość i słyszę, jak wysokie ma morale... Te wszystkie splątane uczucia nazywamy "wiarą" - wierzymy w szczerość tego człowieka.

Podam kolejny przykład:

1. Nauka oparta na matematyce i fizyce, wykładana w szkole publicznej, np. że lód topi się, gdy się ociepla. Nauka - czyli wiedza potwierdzona przez doświadczenie - widzieliśmy przecież wszyscy, że lód się topi na wiosnę. Nauka budzi zaufanie - nie czujemy potrzeby sprawdzania całej wiedzy naukowej sami, gdyż sprawdziliśmy jej prawdziwość już tysiące razy .

2. Religia poparta opisami nawiedzonych i torturowanych męczenników oraz natchnionych miłością przez Boga, a także olśnionych przez Ducha Świętego. Religia poparta przez pewnych siebie, pełnych autorytetu i charyzmy kapłanów oraz misjonarzy, którzy zarażają nas swoim współczuciem i zachwytem. Tymi uczuciami emanują też opisy proroków, męczenników i oświeconych. Te uczucia wywołują w nas wiarę w rzeczy, o których nie mamy wiedzy, np. w Boga, którego nie widzieliśmy.

Jeszcze jeden przykład:

1. Widzę opis leku: szczegółowy skład, opis działania (pożądanego) substancji czynnej, opis niepożądanych działań ubocznych, opis bezpiecznego dawkowania, skutków przedawkowania i co robić... Taki opis swoją formą budzi zaufanie.

2. Opis wywołujący wiarę może wyglądać np. tak: "Wyciąg z migielnika trójlistnego (w języku tubylców koleo)  pozwoli ci uniezależnić się od lekarzy. Ten rewelacyjny lek sporządzony jest z naturalnie czystej rośliny leczniczej rosnącej na nieskażonych przez cywilizację terenach plemienia Matulusków, którzy są wyjątkowo zdrowi i  długowieczni dzięki stosowaniu tego zioła jako codziennej przyprawy do swoich potraw. Dlatego lekarze ukrywają przed światem tę wiedzę. Inne sąsiednie plemiona nie są zdrowe ani długowieczne, bo nie mają zwyczaju przyprawiania swoich potraw...". Taka forma opisu wywołuje nadzieję, która zastępuję wiedzę - przecież nie wiemy, czy taka roślina w ogóle istnieje - potrzebna jest więc wiara, żeby kupić ten lek.

Takie przykłady możemy mnożyć. Jedni ufają jakości towarów wyprodukowanych przez firmę prywatną, ponieważ wiedzą, że od tej jakości zależy popyt na te towary, a więc zyski firmy. Inni wierzą zapewnieniom urzędników państwowych, że towary wyprodukowane przez przedsiębiorstwo państwowe są wysokiej jakości, ponieważ urzędnicy zarządzający przedsiębiorstwem przekonująco mówią o swoim patriotyzmie.

Podsumowując i upraszczając - zaufanie oznacza, że widziałem na własne oczy i zrozumiałem. Wiara pojawia się wtedy, gdy nie widziałem i nie rozumiem ale czuję i bardzo chcę żeby to była prawda - dlatego wierzę, że tak było (jest\będzie).

Wszyscy ludzie zdolni są do zaufania i do wiary. Sformułuję nawet twierdzenie mocniejsze - każdy człowiek czasem ufa, a czasem wierzy. Różnimy się między sobą proporcjami - jedni wierzą częściej inni częściej ufają. Nie ma ta różnorodność charakteru dzielenia ludzi na wierzących i ufających - taki podział nie istnieje. Co innego dzieli ludzi - ludzi dzieli to, czy rozumieją, czy nie rozumieją różnicy między wiarą a zaufaniem. Ludzie głupi nie rozumieją, że źle i głupio jest kierować się wiarą. Ludzie mądrzy wiedzą, że dobrze i mądrze jest kierować się zaufaniem.

Nie pożyczaj pieniędzy komuś, kto ich nie zwraca.

Wiedz, że kłamie ten, kto na kacu obiecuje, że odstawi alkohol.

Magik nie może wierzyć w swoją magię. Magik musi ufać swoje sztuce. Jeśli uwierzy w magię, sztuczka mu nie wyjdzie.

Wiedz, że kłamie ten, kto mówi, że lodowce w Alpach są teraz większe niż kilkanaście lat temu - że widział na własne oczy jak urosły.

Lekarzom można ufać, chociaż niektórym można nie ufać - szczególnie tym, którzy każą w coś wierzyć. Natomiast znachorom, homeopatom, uzdrowicielom itp. można wierzyć lub nie wierzyć - ale nie można im ufać ani nie ufać.

Politykom i urzędnikom można tylko nie ufać - każda inna postawa oznacza głupotę.

A co z innym jakimś nieuczuciowym punktem widzenia? Czy wiara może być czymś więcej niż uczuciem. Moim zdaniem nie - to tylko uczucia. Zaufanie ma znaczenie szersze. Np. w matematyce można ufać dowodom formalnym i wszystkim twierdzeniom posiadającym taki dowód lub dowód oparty na lematach posiadających dowód formalny lub dowód oparty na...(ten ciąg musi być skończony). Aksjomatom niektórych teorii nie można ufać w takim sensie, jaki nadaje temu słowu twierdzenie Godla.

Na koniec warto zauważyć, że językoznawcy lubią mieszać pojęcia, aby dopuszczać więcej synonimów do użytku. Pamiętam, że już w podstawówce zabraniano nam używać tych samych słów na to samo pojęcie, gdyż ładniej wygląda tekst, w którym słowa się nie powtarzają. Mamy więc skłonność ubarwiania wypowiedzi nawet w mowie potocznej - zastępujemy słowa synonimami, które wprowadzają w błąd, np. mówimy "ufam", kiedy czujemy, że wierzymy. Słabsi autorzy książek popularnonaukowych często ulegają pokusie ubarwiania tekstu metodą z podstawówki, przez co książka bywa miejscami niezrozumiała. Nie ufajmy więc tym, co wierzą, że ufają, ani tym, co ufają wierzącym.


doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo