doku doku
176
BLOG

Czy to prawda? Znajomy mi powiedział, że znów zmienią czas.

doku doku Społeczeństwo Obserwuj notkę 8

Czy naprawdę PiS po raz kolejny złamie obietnicę i uderzy w zdrowie Polaków? Czy naprawę PiS chce zadać kolejny niszczący cios polskiej gospodarce? Czy naprawdę interesy złodziejskiej biurokracji są ważniejsze niż zdrowie obywateli i rozwój polskiej gospodarki? A może chodzi o zwyczajną nienawiść PiS do Polaków? A może to kłamstwo, szerzone przez PO? Może jednak w tym roku wreszcie PiS zlituje się nad ludźmi...

Notka o przyszłości nie może być długa, gdyż przyszłość nie istnieje - przyszłość jest tworzona w każdej chwili zgodnie z prawami fizyki - losowo i spontanicznie. W każdej chwili zaskakująca decyzja może zmienić bieg wydarzeń, tak jak przysłowiowe machnięcie skrzydła motyla może wywołać burzę, której by nie było, gdyby ktoś tego motyla nie spłoszył. Dlatego nie ma sensu pisać o przyszłości zbyt wiele. Premier lub prezydent w każdej chwili może jednym pstryknięciem zmienić nasze wyobrażenie o przyszłości. Szef TVP może jednym skinieniem nakazać zdementowanie wszelkich oszczerczych plotek, jakoby rząd chciał niszczyć zdrowie Polaków i polską gospodarkę: "rząd obiecał zaprzestać zmieniania czasu i obietnicy tej dotrzyma".

Dlatego merytorycznie warto rozmawiać tylko o przeszłości. Warto przypominać o faktach i uczyć się na doświadczeniach. Wiele lat badań dowiodło niezbicie, że zmiany czasu szkodzą zdrowiu i przynoszą straty gospodarcze. Poza tym każdy wie z własnego doświadczenia, jak kłopotliwe jest przestawianie zegarków i wprowadzanie sztucznego bałaganu do swojego życia. Jak nieprzyjemne jest wstawanie wiosną po ciemku do pracy, kiedy już przyzwyczailiśmy się do jasnego poranka. Jak trudno jest zasnąć latem podczas upału, kiedy późnym wieczorem jest jasno, a północ nie przynosi ochłodzenia. Nawet emeryci mają problemy, mimo że wydawać by się mogło, że powinno być im wszystko jedno, która jest godzina. Im może tak, ale kiedy spójnią się godzinę lub wyjdą z domu o godzinę za wcześniej, mogą narobić innym kłopotów, szczególnie dzieciom i wnukom.

Zalety zmian czasu wymieniane są dwie: jedna jest kłamstwem - od lat już wiadomo, że zmiany czasu nie przynoszą oszczędności nawet w aspekcie oszczędzania energii. Pozostała tylko jedna, ostatnia zaleta. Zmiany czasu generują potrzebę wykonania wielu innych zmian, a to generuje nowe miejsca pracy - trzeba planować, zmieniać rozkłady jazdy, dopasowywać organizację pracy do zmian czasu, np. nie można teleportować wszystkich pociągów o 100 km naprzód, więc po wprowadzeniu czasu letniego, pociągi spóźnią się o godzinę... chyba że zmieni się rozkład jazdy... Zresztą każdy rozumie, że nawet jeśli zmiany nie są straszne, to biurokracja zawsze zrobi z nich wielkie zmiany, wielkie projekty i nowe etaty... To  jest jedyna zaleta zmian czasu - więcej pracy i więcej pieniędzy dla biurokracji.

Zmiana czasu jest czystym złem - to jest oczywiste dla każdego. Kiedyś to był błąd - niektórzy ludzie wierzyli, że zmiany czasu oszczędzają energię, ale to było dawno - dzisiaj już każdy wie, że zmieniający czas czynią zło z premedytacją - wiedzą, że czynią zło, ale mają w tym swój interes - oni zyskują a naród traci. Ciemne masy ludu pozwalają zarobić rządzącym złodziejom - ciemny lub pozwala się okradać rządzącej buirokracji. 

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo