doku doku
880
BLOG

Małżeństwa jednopłciowe

doku doku Rodzina Obserwuj temat Obserwuj notkę 38

Ponieważ coraz więcej krajów toleruje jakiś rodzaj "małżeństw" jednopłciowych, musimy jasno w programie swoim mieć zdefiniowane, jak poprawimy prawo rodzinne, żeby spełniało wszystkie zasady i realizowało wszystkie wartości wynikające z godności i praw człowieka. Na początku poprawimy formułę przysięgi:

"Przysięgam na wszystko, co dla mnie jest święte, że ..." - dalej dopuszczamy różne warianty standardowego tekstu o opiece, wierności, szacunku, równości, odpowiedzialności za dzieci itd. w zależności od obrządku i tradycji kulturowych, jednak warianty te nie mogą różnić się treścią w minimalnym zakresie - każdy zresztą wie i czuje, jakie jest to minimum - tego tłumaczyć nie trzeba. Kluczową zmianą jest konieczność przysięgi - nie może być to jakieś przyrzeczenie czy inna formuła cywilno-prawna. Przykładowo, umowa o konkubinacie nie może być traktowana przez prawo na równi z małżeństwem. W innym miejscu programu wspominałem o rozwodzie tylko po małżeństwie (zawsze musi być orzeczenie winy, czyli przynajmniej jedna osoba musi z małżeństwa wyjść po rozwodzie oficjalnie jako zdrajca), więc nie będę tego rozwijać.

Ponieważ wspólna odpowiedzialność za rozwój dzieci jest kluczem, małżeństwa jednopłciowe możliwe będą tylko wtedy, gdy przynajmniej jedna z osób będzie rodzicem i opiekunem prawnym swojego dziecka. Adopcja dziecka przez przyszłego małżonka jest konieczna, więc w sytuacji braku zdolności do adopcji małżeństwo nie może być uznane. Dla osób bezdzietnych lub bez zgody na adopcję dostępny będzie wyłącznie konkubinat jednopłciowy. Jeżeli para jednopłciowa zawrze związek małżeński bez zgody , to prawo potraktuje ich związek jak konkubinat. Konkubinat będzie podlegać prawu o bigamii (poprawimy art. 206 kk). Oczywiście para różnopłciowa tradycyjnie będzie traktowana jak domniemani (przyszli) rodzice. Tego domniemania para jednopłciowa nie może naturalnie otrzymać. Aby prawo było równe, tradycyjni narzeczeni też będą podlegać badaniu na zdolność do adopcji, zanim dostaną zgodę na małżeństwo - przy okazji nabędą kompetencji rodzicielskich - dodatkowa korzyść.

Kolejną zmianą jest przyjęcie imienia i nazwiska. Z perspektywy dziecka małżeństwo musi składać się z matki i ojca - dla dziecka są oni rodzicami. Forma imienia i nazwiska nie może w dokumentach być sprzeczna z deklarowaną płcią rodziców. Jeżeli Jan Kowalski ożeni się z Piotrem Kozłowskim, który ma już dziecko, to Jan Kowalski po ślubie otrzyma domyślnie imię Janina i nazwisko Kozłowska, chyba że zechce pozostać przy swoim nazwisku panieńskim, jako Janina Kowalska. Gdyby było odwrotnie, to Piotr Kozłowski musi zmienić imię, gdyż nie istnieje dla niego imię domyślne. W sytuacji upowszechnienia procedur przywracania płci i tak nikt nie będzie wiedział, jaka jest płeć matki, która zawsze będzie mogła podawać się za transa. Analogicznie jest w przypadku kobiet, z tym, że trzeba zwrócić uwagę, że w przypadku, gdy obie kobiety rodzą dzieci, matka może być tylko jedna - dziecko urodzone przez ojca będzie zapisane, jako urodzone przez matkę.

I tak dochodzimy do kwestii najważniejszej w małżeństwie: Jak dochować wierności i mieć dzieci, gdy para jest bezpłodna? Czy żona może pozyskać plemniki od innego mężczyzny, gdy mąż jest bezpłodny w odniesieniu do swojej żony. To dylematy także dla par tradycyjnych. Zdarzają się sytuacje, że mężczyzna może zapłodnić kobietę tylko w warunkach wojny plemników - jego ejakulat jest zbyt "mocny" dla komórki jajowej - musi zostać osłabiony wskutek wojny z armią konkurenta podczas orgii - pary takie rozwiązują problem z pomocą zaprzyjaźnionego małżeństwa, unikając oskarżenia o zdradę (pod warunkiem, że "bezpłodny" mąż nie spłodzi dziecka także drugiej kobiecie, ale to już dywagacje). Jak widać, unasienienie pozamałżeńskie nie zawsze jest zdradą z punktu widzenia prawa rozwodowego. W sytuacji związków jednopłciowych kwestie te będą rozwiązywane rutynowo. Musi być pisemna zgoda małżonka na pozyskanie dziecka od osoby trzeciej, umowa zrzeczenia się praw rodzicielskich przez naturalnego rodzica oraz umowa określająca procedurę unasienienia.

Ostatnia na razie kwestia, to uwaga, że seks w małżeństwie nie jest konieczny. Zauważmy, że małżeństwo kobiet nie musi być małżeństwem lesbijek. Kobiety mogą zostać małżeństwem jednopłciowym i wcale nie  muszą uprawiać seksu między sobą - mogą seks nadal uprawiać tradycyjnie z mężczyznami. Aby jednak prawo rozwodowe nie traktowało tego jako zdradę, małżeństwo musi zawrzeć dodatkową umowę na własne rozumienie wierności. Oczywiście dla równości wobec prawa, małżeństwa tradycyjne też mogą zawrzeć taka umowę (poświadczoną notarialnie)

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo