doku doku
355
BLOG

Kara śmierci czy eutanazja

doku doku Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 22

Ponieważ nie pamiętam, ile w naszym programie jest o zabijaniu, więc być może powtórzę się w niektórych kwestiach, ale wymaga tego mój nowy pomysł. Pomysł ten, to zastąpienie w prawie "kary śmierci" - "eutanazją".  "Kara śmierci" jest pojęciem głupim, gdyż zabity nie czuje "dolegliwości", która jest koniecznym składnikiem kary - zabójstwo nie jest karą dla zabitego, tylko zemstą dla zabójcy. Chyba że prawnikom chodzi o ukaranie rodziny zabitego - zabijają bandytę, żeby ukarać jego rodzinę. "Kara śmierci" - to ukaranie bliskich zabitego. To oczywiście nie ma sensu, więc nasze prawo słusznie nie przewiduje "kary śmierci". Nauki prawne jednak wciąż się tym głupim pojęciem posługują, które prawdopodobnie wielu z nich wprowadza w błąd i ogłupia.

Jednak jest oczywiste, że w pewnych wyjątkowych sprawach patologicznej recydywy najlepszym wyjściem jest zabicie chorego, którego nazwiemy na potrzeby tej notki "bestią". Jednak zabicie bestii po pierwszym morderstwie nie wchodzi w grę - to mógł być przypadek, można bestię wyleczyć... dopiero w przypadku recydywy można rozważać eutanazję bestii - takie rozstrzygnięcie prawne powinno być dopuszczone przez prawo - wyrok sądu nazwę roboczo "rekomendacją eutanazji".  Decyzję ostateczną o eutanazji muszą podjąć lekarze - tylko oni mogą stwierdzić, czy istnieje szansa wyleczenia bestii z jej bestialstwa. W przypadku rekomendacji eutanazji leczenie musi się odbywać w ośrodku zamkniętym i muszą brać w nim udział lekarze, którzy podjęli decyzję o leczeniu wbrew rekomendacji sądu.

Pomysł ten powstał dzięki inspiracji jedną z notek. Gdyby autor notki miał ochotę przyznać, że dobrze zrozumiałem jego intencje, a może nawet poprzeć pomysł, to zapraszam - sam, bez zgody źródła, nie mam zwyczaju wkładać innym do ust i głowy czegoś, czego być może w niej nie było - co ktoś mógłby uznać za wypaczenie jego intencji.

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka