Czy orzeł jeszcze może?

2013: 2 maja "Orzeł może"

Orzeł z białej czekolady otwiera oczy niedowiarkom. Akcja "Gazety", "Trójki" pod patronatem prezydenta Komorowskiego: radosny pochód z fioletowymi chorągiewkami i w ciemnych okularach (w różowych oprawkach). Prof. Nałęcz żałuje, że czekoladowego orła nie dało się na koniec zjeść. Helikoptery zrzucają ulotki, które można zbierać; ci, którzy zebrali najwięcej, mogą wymienić je na okolicznościowe gadżety. Komentarze w "Tok.fm": to dobry patriotyzm, przeciwieństwo prawicowego "patriotyzmu wykluczającego".

2014: 2 maja "Orzeł może więcej"

Pochód z orłem z czekolady jest już nową świecką tradycją. Akcja "Gazety", "Trójki", Onetu i TVN-u pod patronatem prezydenta Komorowskiego: jeszcze radośniejszy pochód z fioletowymi chorągiewkami i w ciemnych okularach (miały być różowe oprawki, ale w hurtowni zabrakło). Orła zjedzono na koniec, choć prof. Nałęcz żałował, że do jego produkcji użyto masy czekoladopodobnej. Helikoptery zrzucały ulotki, które można było zbierać; ci, którzy zebrali najwięcej, mogli je wymienić na okolicznościowe bony na posiłek w barze mlecznym. Zgromadzony tłum z entuzjazmem zbierał ulotki. Komentarze w "Tok.fm": to dobra akcja, ale zróbcie coś z krytykantami i prawicowym "patriotyzmem wykluczającym".

2015: 2 maja "Orzeł jeszcze może"

Pochód z orłem jest już ugruntowaną tradycją. Akcja wszystkich mediów pod patronatem prezydenta Komorowskiego: najradośniejszy pochód przeszedł ulicami polskich miast (kto miał jeszcze fioletowe chorągiewi z zeszłych lat - mógł je nosić). Orzeł z papier-mache wykonany osobiście przez prof. Nałęcza rozpuścił się nieco w wyniku deszczu, ale nie popsuło to nikomu dobrej zabawy. Zresztą, helikoptery krążyły i pilnowały, by nikt nie bawił się źle. W tym roku nie było zbierania ulotek, a bony na posiłki w barze otrzymali członkowie komitetu honorowego. Komentarze w "Tok.fm": nareszcie mieliśmy do czynienia z "patriotyzmem wkluczającym"! (Dodajmy, że do pochodu wkluczono ex-posłów zdelegalizowanego PiS oraz innych oszołomów, którym na ten dzień udzielono przepustki z ZK Białołęka, by mogli naocznie przekonać się o poparciu narodu dla jego wiodącej siły).