dzierzba dzierzba
70
BLOG

Niezbędnik Inteligjęta. Edycja lato 2009

dzierzba dzierzba Polityka Obserwuj notkę 5

Anita Lipnicka śpiewała kiedyś: Wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń. Zwłaszcza, gdy się marzy, żeby było miło, jak śpiewał śmieszny niczym barszcz "Kabaret Pod Wyrwigroszem”.

Jednak kombinacja marzeń i miłości jest może dobra na boisku(blask jupiterów, piłka ląduje idealnie na klacie, spada na kolano, dalej na stopę, kopnięcie, lot delikatnym łukiem, okienko, bramka, tłum skanduje u! u! u!, rozpostarte ramiona Grzesia, buzi-buzi, cmok, hurra!), jednak w polityce potrzebne są także inne kwalifikacje.
 
Przekonujemy się o tym właśnie.
 
Próbkę tego, co może spotkać niosącego na dłoni serce romantyka, który ze swym chłopięcym urokiem dojrzałego mężczyzny zgodził się na odgrywanie niewdzięcznej roli gospodarczego liberała w świecie pełnym przemocy, obserwujemy od kilku dni.
 
A wszystko za sprawą wstrząsającego fundamentami naszej młodej demokracji dramatycznego listu Andrzeja Olechowskiego do premiera milionów Polaków - Donaldu Tusku.
 
Ileż w tym epistolarnym arcydziełku, żalu, smutku, wyrzutów i bezsilnej dezaprobaty!
 
Widać, że autor niczym Werter cierpi patrząc, w jakie ukochaną Ojczyznę dawny druh i kompan wprowadza tarapaty! Odnieść można wprawdzie wrażenie, że Olechowski korzystał z tej samej sztampy („Mimo osobistych osiągnięć milionów Polaków”, "Po głębokim namyśle", "budzi mój poważny niepokój" itp.) tym niemniej i tak czuć, że nie chce, ale jednak musi zdjąć ręce z Platformy i zająć się własnym, to znaczy ogólnonarodowym interesem.
 
A że jest wyższy, postawniejszy, nosi okulary i pewnie  emocjonuje się raczej ekskluzywnym golfem niż plebejską piłką, interes ten może spodobać się młodszym i starszym inteligentom bardziej, niż symboliczna, luzacko koszula Donalda rozpięta.
 
W związku z powyższym, chuchając na zimnie, odpukując i spluwając przez lewe ramię tfu-tfu, proponuję zabezpieczyć się na wypadek niespodziewanego zwrotu akcji, czyli komunikatu treści: Andrzeju Olechowski! Musisz!
 
Człowiek inteligentny i z poglądami powinien mieć w końcu w głowie nie tylko ze „Szkła Kontaktowego” kultowe cytaty, ale też na każdą okoliczność równie głębokie bon moty.
 
Oto propozycje niezbędnych każdemu inteligjętowi pytań i zwrotów, które dowiodą, że jest on dojrzały i świadomy koniecznych przetasowań i spektakularnych powrotów.
 
  1. Obecny stan projektu modernizacji Polski i rozwoju liberalnej demokracji budzi mój poważny niepokój.
  2. Mimo osobistych osiągnięć milionów Polaków pozostajemy daleko w tyle za nowoczesnym centrum.
  3. Polacy nadal są zakładnikami marnej edukacji, absurdalnych przepisów gospodarczych, zgrzebnej infrastruktury, nieudolnego, stronniczego i skorumpowanego państwa, żenującej kultury politycznej.
  4. Co najgorsze brak jest strategicznej wizji naszej przyszłości: jak chcemy dogonić świat?
  5. Jaki ma być polski kapitalizm? Ile ma być państwa? Jaką rolę chcemy odegrać w świecie?
  6. Brak odniesienia się polityków do powyższych pytań…
  7. Brak poważnych głosów w okresie głębokiego kryzysu gospodarczego i wyborów do Parlamentu Europejskiego jest tyle smutny, co kompromitujący.
  8. Polska nie jest solidnym, dobrze rozpędzonym pociągiem jadącym na sprawdzonych torach.
  9. Wszystko jeszcze może nas spotkać - dobrego i złego.
  10. Nie wystarczy Polską administrować, trzeba nią kierować: wytyczać szlaki, rozpoznawać przeszkody, skłaniać do podejmowania wyzwań.
  11. Trzeba przywrócić poważny ton w polskiej debacie politycznej.
  12. Musimy pozbyć się dominującej dziś nieznośnej miałkości i atmosfery gry. Trzeba formułować poważne propozycje i przekonywać do nich obywateli.
  13. PO zatraciła swój programowy charakter.
  14. Mieliśmy „uwolnić energię Polaków”, pomóc „oszlifować polskie diamenty”, sprawić, że „państwo nie będzie zajęte same sobą”! Dlatego z narastającym rozgoryczeniem obserwowałem metamorfozy programowe PO…
  15. Dlaczego doszło do niesławnego sojusz z kolektywistami z PiS?
  16. Dlaczego poddano się obsesji rozliczeń z PRL, „ukąszenie” ideą IV RP?
  17. Dlaczego awanturowano się o Niceę, akceptacje się obniżenie standardów demokratycznych, porzuca plan reformy podatków, obojętnieje wobec degradacji służby cywilnej, itd.?
  18. Dlaczego zepchnięto w kąt troskę o awans życiowy Polaków - ambitne programy edukacyjne, likwidację barier dla przedsiębiorczości, obniżkę podatków?
  19. Czyż dewastacji nie dopełniło podporządkowanie wysiłku programowego grze politycznej, konkurencji z PiSem?
  20. Dziś, jak wielu Polaków nie umiem powiedzieć, jaką partią jest PO. Wiem tylko, że w danej sprawie nie jest PiSem…
  21. Czyż Platforma nie miała być „wspólnotą zwartą, skupioną wokół łączących ją idei i celów programowych, a nie zgromadzeniem od Sasa do lasa czy sprytnym joint-venture zawiązanym w celu zdobycia wpływów i władzy”?
  22. Naszą partię mieli stanowić „ludzie wypróbowani, którzy po stokroć wykazali wierność głoszonym przez siebie zasadom, którzy w działaniu, a nie tylko w słowach udowodnili swoje kompetencje i odpowiedzialność”…
  23. Nie tylko mną wstrząsnęło zaproszenie do grona kandydatów do Parlamentu Europejskiego pana Mariana Krzaklewskiego, który jest przecież symbolem sprzeciwu wobec otwarcia i modernizacji Polski. A to tylko jedna z wielu osób, których poglądy i dorobek polityczny wprowadziły do PO chaos, pozbawiły ją w moich oczach wiarygodności. Nadały jej też rys cynizmu, na który partia reformatorska pozwolić sobie nie może…
  24. Dlaczego PO stała się partią władzy?
  25. Czy moglibyśmy powiedzieć, że Platforma jest „inna, lepsza. Nie zajmuje się swoimi interesami, ale tym co stanowi istotę partii - realizacją programu w parlamencie”?
  26. Czy moglibyśmy nie zgodzić się z panem Rafałem Dutkiewiczem, gdy twierdzi, że dla przedstawicieli PO „w samorządach decydentem nie są wyborcy, tylko aparat partyjny”?
  27. PO dołączyła do niesławnego grona poprzedniczek upartyjniających państwo, gmatwających interes prywatny z publicznym i bezwstydnie rozbudowujących nomenklaturę.
  28. W takiej partii nie da się uzgodnić i zrealizować ambitnych planów modernizacyjnych, projektów o strategicznej głębi, przedsięwzięć naruszających interesy istotnych grup społecznych.
  29. Dlaczego krytyka i postulaty zmian interpretowane są jako przejawy osobistych ambicji, chęć podważenia autorytetu kierownictwa, zamiar zajęcia czyjegoś stanowiska?
  30. Z ciężkim sercem opuszczam Donalda Tuska, człowieka który współtworzył moją ukochaną Partię. Nie opuszczam jednak środowiska, które Platformę powołało do życia.
  31. Wszystko, by na nowo podnieść nasze cele i marzenia. Wierzę, że robię to dla dobra Rzeczpospolitej*.
 
 
 

 

dzierzba
O mnie dzierzba

"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew." Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb. ADRES E-MAIL - Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki? - Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/ motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./ motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/ Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/ spiritus flat ubi vult Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka