Pewna Włoszka fińskiego pochodzenia pożaliła się, że krzyże w szkolnej klasie rażą jej uczucia. Ponieważ jednak skarga dotkniętej kobiety nie przyniosła od razu oczekiwanego efektu i kłując w oczy krzyż ciągle wisiał, pani ta zwróciła się do wyższych instancji.
Musiało upłynąć aż dziewięć długich lat i dopiero teraz Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu przyznał zdeterminowanej kobiecie rację: Krzyże wprawdzie mogą, ale jednak nie do końca, wisieć w klasie.
Nie chcę teraz wnikać, po czyjej stronie jest racja.
Mam wprawdzie swoje zdanie, ale ważniejsze są moim zdaniem fakty. Te nieubłaganie przedstawiła w tekście "
Krzyż nie pod przymusem" pani Ewa Siedlecka z Wyborczej.
Poniżej przedstawiam jej krótki
tekst rozbity na pojedyncze zdania.
Mój komentarz to tylko dodatek. Nie upieram się, że mam rację.
"Wyrok Trybunału w Strasburgu w sprawie Lautsi przeciw Włochom nie musi oznaczać zakazu wieszania krzyży w klasach."
Wniosek: Nie musi oznaczać zakazu, ale przecież w pewnych okolicznościach może.
"Oznacza natomiast zakaz tworzenia sytuacji przymusowej, w której uczeń, czy jego rodzice, albo muszą tolerować krzyż w klasie, albo zrezygnować z nauki w szkole."
Wniosek: Jak wyżej. Szkoła musi zdjąć krzyż, jeżeli uczeń lub jego rodzice uznają, że ten ich razi.
"Strasburg uznał, że w takiej sytuacji prawo do wolności sumienia i wyznania kogoś, czyje uczucia obecność krzyża rani, jest ważniejsze, niż to samo prawo tego, który chce wyrażać swoje przekonania religijne przez obecność krzyża."
Wniosek: Jak wyżej. Wolność sumienia i wyznania może być tolerowana pod warunkiem, że nie manifestuje się jej w sposób przeszkadzający komuś, kto akurat takiej jej formy nie podziela.
"Tak więc państwo, w świetle tego wyroku, ma obowiązek zapewnić w takiej sytuacji możliwość uczenia się w szkole bez krzyża."
Wniosek: Jak wyżej. Szkoła musi zdjąć krzyż, jeżeli ktoś będzie się tego domagał.
"A włoskie szkoły nie mogą już powoływać się na zwyczajowe prawo wieszania krzyży w szkołach, czy argumentować, że krzyż wcale nie jest symbolem religijnym, ale patriotycznym, więc wolności sumienia nie narusza."
Wniosek: Jak wyżej, Nie ma sensu podskakiwać i kombinować, bo sprawa jest przesądzona.
"Nota bene podobny wyrok - że krzyż jest symbolem historycznym i martyrologicznym - wydał w 1998 r. Sąd Apelacyjny w Łodzi oddalając skargę na obecność krzyża w sali obrad Rady Gminy."
Wniosek: Ponad dziesięć lat temu w Polsce sądzono inaczej, ale na przykładzie Włoch widać wyraźnie, że czasy jednak się zmieniają.
"Wyroki Trybunału w Strasburgu tworzą standard rozumienia praw i wolności zawartych w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka."
Wniosek: Jak wyżej. Wypada pożegnać się z mrzonkami, że w Polska jest wyjątkiem i krzyż w miejscach publicznych nadal będzie mógł w majestacie prawa ranić uczucia niewierzących.
"Dlatego można się na nie powoływać we wszystkich krajach Rady Europy, a więc i Unii Europejskiej. Także w Polsce."
Wniosek: Jak wyżej. Tak więc, jeżeli już naprawdę musicie, zostawcie lepiej swoje krzyże w domach.
"Gdyby więc u nas ktoś znalazł się w sytuacji przymusowej: albo nauka w klasie z krzyżem, albo zmiana szkoły połączona z trudnościami, wyrzeczeniami i obciążeniami czy nawet rezygnacja ze szkoły w ogóle - to mógłby się skutecznie powołać na ten wyrok przed władzami szkoły czy polskim sądem."
Wniosek: Czekamy na pierwszego ochotnika. Gwarantujemy, że dla opisu zmagań o prawo do nieoglądania krzyża w szkołach, urzędach, miejscach pracy nie pożałujemy szpalty, a pewnie też i w zaprzyjaźnionej stacji czasu antenowego.
Wszyskich chętnych zapraszamy.
Witamy w Zjednoczonej Europie!
"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew."
Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb.
ADRES E-MAIL
- Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki?
- Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/
motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./
motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/
Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/
spiritus flat ubi vult
Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka