Z Internetu
Z Internetu
Dziobaty Dziobaty
326
BLOG

Co się Trumpowi może zwalić na głowę. Badanie opinii publicznej

Dziobaty Dziobaty USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 19

Donald Trump chce wejść do świątyni władzy. Musi przejść pod kolumnadą Kapitolu w stolicy państwa którym chce władać 

Klasyczna konstrukcja – wejście do greckiej świątyni... Cztery kolumny, a nad nimi ciężki architraw, gzymsy, fryzy i naczułek, który wieńczy dzieło.

Wejście do gmachu Kapitolu w Washington D.C, jest masywniejsze i kolumn jest dziewięć, ale Donald Trump widzi trzy... Kolumna ustaw, kolumna praw i środkowa kolumna władzy którą jest on sam...

Może się zdarzyć, że jak na obu stronach coś się przechyli, cała konstrukcja zwali mu się na głowę... Potrzebna jest równowaga.

Teoretycznym filarowaniem konstytucji Stanów Zjednoczonych jest zasada „ kontroli i równowagi ” („balance of power”) między uprawnieniami i obowiązkami trzech gałęzi amerykańskiej władzy - wykonawczej, ustawodawczej i sądowniczej.

Podczas gdy władza ustawodawcza ( Kongres ) jest uprawniona do tworzenia prawa, władza wykonawcza pod przewodnictwem Prezydenta może zawetować każde ustawodawstwo - co z kolei może zostać unieważnione przez Kongres. Prezydent mianuje sędziów Sądu Najwyższego, ale kandydaci ci muszą zostać zatwierdzeni przez Kongres. Z kolei Sąd Najwyższy może unieważnić niekonstytucyjne przepisy uchwalone przez Kongres.

Takie zapisy niejednokrotnie powodowały problemy przy realizacji prawa i dlatego ta zasada pozostaje filarem „teoretycznym”. Donald Trump o tym dobrze wie.

Aktualnie, w związku z zamiarem prezydenta Trumpa mianowania Amy Coney Barrett jako nowego sędziego Sądu Najwyższego w miejsce niedawno zmarłej Ruth Ginsburg, toczy się zażarta batalia pomiędzy Prezydentem Trumpem i Republikanami, a Demokratami, w sprawie terminu i zasadności tej nominacji.

Demokraci podnoszą zarzut zachwiania „balance of power” przez prezydenta Trumpa, w przypadku jeżeli ta nominacja będzie przez Senat zatwierdzona...

Donald Trump dobrze wie, że takiego zachwiania potrzebuje, bo jak nie zrobi tego on, zrobią to Demokraci.

Sędzia Barrett posiada wysokie wykształcenie i znakomite kwalifikacje prawnicze oraz długi staż pracy w sądownictwie federalnym, a jej „konto” jest bez zarzutu. Wydawało by się więc, że zatwierdzenie jej kandydatury przez Senat powinno to być proste i szybkie.

Jest jednak grupa senatorów republikańskich - przeciwników Trumpa, która odradza „pośpiech” i może nominację zatrzymać. Przy obecnym stanie 52-48 na korzyść Republikanów, jakieś czary-mary mogą się udać.

Demokraci nie chcą dopuścić do nominacji sędzi Barrett za wszelką cenę, ale do tego potrzebują zdobyć większość głosujących „przeciw”.

Barrett jest konserwatystką i katoliczką, najczęściej spotyka się z krytyką za afirmowanie stanowiska „prol-life” w prawie aborcyjnym. Ma 7 dzieci ale jest atakowana również za adopcję dwojga czarnych dzieci z Haiti... To wszystko tworzy duzy plus ujemny, ale Donald Trump o tym wie.

W przypadku zwycięstwa wyborczego Demokratów, bo Biden jest tylko figurantem, nawet w przypadku zatwierdzania Barrett przez Senat, żadnego problemu dla nich nie będzie... Z prezydenturą i opanowanym Kongresem, Demokraci nie będą mieli problemu z ustawowym rozszerzeniem składu Sądu Najwyższego, co na pewno da im przewagę w forsowaniu korzystnych dla siebie ustaw...

Donald Trump dobrze zdaje sobie z tego sprawę.

Próbował to zrobić w 1937 roku Prezydent F.D. Roosevelt, Demokrata nad Demokratami, który o podporządkowaniu sobie Sądu Najwyższego śnił i marzył. Ta próba nie wyszła, ale Partia Demokratyczna na to wydarzenie się powołuje, chcąc zrobić precedens.

Jeśli wygra prezydent Trump i Republikanie a sędzia Barrett zostanie zatwierdzona, Republikanie osiągną ogromną przewagę władzy, którą mogą utrzymać przez długie lata...

Kadencja Donalda Trumpa jest drugą i ostatnią, ale nie jest wcale tajemnicą, że Donald Trump szykuje na następną prezydenturę swojego syna, Donalda Trumpa Juniora, który odziedziczył wiele zdolności ojca. To może być naprawdę ciekawy kandydat..

Donald Trump szykuje się do tego od trzech lat

Jeżeli sędzia Barrett nie zostanie zatwierdzona a Trump wygra, przepchnięcie jego kandydatki (są też inne Panie na liście, bo Trump chce na to stanowisko powołać kobietę), będzie tylko kwestią czasu...

Donald Trump odetchnie i pójdzie grać w golfa.

Jeżeli sędzia Barrett nie zostanie zatwierdzona a Trump przegra, Trump i Republikanie mają przechlapane na wieki wieków. Ale go Demokraci nie ruszą, bo wiedzą że ma na nich solidne papiery

Donald Trump o tym wie i też pójdzie grać w golfa.


Ale bez przerwy coś się dzieje, bo Demokraci nie popuszczą never ever . Mają jeszcze duże możliwości... Jutrzejsza debata prezydencka wiele nie wyjaśni... Trump wygra, ale przegra.

Liczykrupy coś dodają i odejmują .Mnożą i dzielą i kombinują, jakby go załatwić od strony niepłacenia podatków... Donald Trump podatków nie płacił, ale ma papiery na każdy grosz który zarobił i który stracił.

Ale Donald Trump dobrze wie, że na Ala Capone też nie było rady i dobrali się do niego dopiero za Tax Return...

Donald Trump ma o czym martwić, choć nie daje tego poznać po sobie.

Spacerując szeroką Pennsylvania Avenue od Kapitolu do Białego Domu, mija się Hotel Trump International, pod adresem 1100 Pennsylvania Avenue...

Imponujący budynek; do 1914 roku był siedzibą głównego urzędu pocztowego miasta, a następnie użytkowano go jako biurowiec..

Hotel został otwarty we wrześniu 2016 roku a otwarciu towarzyszyły protesty, związane z ubieganiem się Donalda Trumpa o stanowisko Prezydenta Stanów Zjednoczonych w listopadowych wyborach w 2016.

Oprócz hotelu, na parterze budynku mieści się duża restauracja i księgarnia, a na wieży zegarowej urządzono punkt widokowy. Z wieży można podziwiać dziesięć dzwonów, które są replikami dzwonów z Opactwa Westminsterskiego w Londynie.

Dzwony te zostają uruchamiane tylko na specjalne okazje i ostatnio biły z okazji wyboru Donalda Trumpa na Prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Do czasów prezydentury, Donald Trump miał tam President Suite, ale potem z niej nie korzystał... Zamieszkał w pobliskim Białym Domu.

Czy wszystko zwali się mu na głowę, czy może znowu zabije mu dzwon?


A teraz badanie opinii publicznej salonowych blogerów... zaznaczamy.

1. Czy Donaldowi Trumpowi wszystko zwali się na głowę? – TAK/NIE

2. Czy Donaldowi Trumpowi zabrzmi dzwon? – TAK/NIE

Niepotrzebne skreślić. Wyniki przesłać na Salon24.pl – dziobaty. 

P.S. Przekomarzamy się z Zosią i chichramy się...To już było, ale poszło jakoś niemrawo. Jak to pójdzie teraz?


Dziobaty
O mnie Dziobaty

Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka