elig elig
935
BLOG

Znowu taśmy - to już zaczyna być nudne

elig elig PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 36

   Dzisiaj [6.08.2017] portal TVP Info ujawnił kolejne nagranie z restauracji Sowa i Przyjaciele [dokonane w 2014 roku].  Tym razem jest to rozmowa ówczesnego prezesa Orlenu, Jacka Krawca z Radosławem Sikorskim,  Jej stenogram jest {TUTAJ

(link is external)}.  Nie wnosi ona wiele nowego do naszej wiedzy o rządach Platformy.  Dowiadujemy się, iż Schetyna jest tchórzem, a Halicki - debilem.  Krawiec i Sikorski obgadują także Sławomira Nowaka.  Wciąż jednak nie znamy odpowiedzi na tytułowe pytanie mojej notki "Powrót taśm - dlaczego i po co?" {TUTAJ} napisanej po ujawnieniu 9 czerwca 2017 poprzednich nagrań z tej samej knajpy.

  Zakończyłam wtedy mój tekst słowami:  "Zgadzam się całkowicie ze stwierdzeniem, iż powrót do taśm z podsłuchów jest rodzajem ostrzeżenia dla "totalnej opozycji".".
Wątpię jednak, by kolejne ostrzeżenie tego rodzaju mogło być skuteczne.  Są to już odgrzewane kotlety.  Blogerka Animela wysunęła {TUTAJ(link is external)} ciekawą hipotezę:

  "Afera podsłuchowa to ciągle nierozbrojona bomba. Nie jest ważne, kto został zatrudniony fizycznie do zakładania pluskiew - ważne, kto trzyma taśmy. A można się domyślać, że trzymają służby: i to zapewne nie jedne, ale co najmniej kilka. A na czyich usługach są te służby? Zapewne głównie na usługach tzw. mocarstw ościennych ...
Krótko po wybuchu afery podsłuchowej dość sporo się słyszało, że ofiarami smutnych panów stali się też niektórzy politycy Prawa i Sprawiedliwości, w tym obecny Minister Finansów Mateusz Morawiecki oraz obecny prezydent Andrzej Duda. Ile w tym prawdy? Nie mam pojęcia ... jeśli jednak pójść tropem poszlak, to teoria nabiera sensu. Tylko bowiem trzymaniem "za jaja" można wytłumaczyć takie ruchy prezydenta, jak podkopywanie pozycji MON Antoniego Macierewicza, weto w sprawie reformy sądownictwa, złamanie obietnicy wyborczej dotyczącej frankowiczów pod dyktando banków. (...) No więc jestem naprawdę ciekawa, co jest na kolejnych taśmach. Tych z politykami PiS. Bo że one są i kiedyś wyciekną, to pewne jak amen w pacierzu. I wtedy motywacje i demotywacje będziemy mieć jak na dłoni.".

  Jeśli owe "służby" podsłuchiwały na wszelki wypadek polityków z wszystkich opcji, to takie nagrania mogą zostać ujawnione.  Nie wiem jednak, czy istnieją.  Politycy PiS byli zdecydowanie mniej skłonni do szlajania się po knajpach niż ci z PO.  Minęło już ponad 20 miesięcy rządów PiS, ulica i zagranica stają na głowie by pozbawić te partię władzy i cisza.  Jak na razie nic nie wypłynęło.

elig
O mnie elig

stara, tłusta, goła i wesoła (http://naszeblogi.pl/blog/196) (http://niepoprawni.pl/blog/6206)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka