Od 1 stycznia 2021 r. wzrosną opłaty za energię elektryczną.
Od 1 stycznia 2021 r. wzrosną opłaty za energię elektryczną.

Od stycznia 2021 rachunki za prąd znów w górę

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 58

Klienci Enei o 1,51 zł, PGE o 1,55 zł, Taurona o 1,54 zł zapłacą miesięcznie więcej za sam prąd w 2021 r. - zdecydował Urząd Regulacji Energetyki. Na zatwierdzenie taryfy czeka jeszcze Energa.

To nie jedyne podwyżki, jakie znajdziemy na rachunku za energię dla gospodarstw domowych. Będzie drożej nawet o kilkanaście złotych na miesiąc, bo wciąż nie ma taryf dystrybucyjnych oraz od 2021 r. zacznie obowiązywać tzw. opłata mocowa. 

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził 10 grudnia 2020 r. taryfy na sprzedaż energii trzem tzw. sprzedawcom z urzędu. To spółki kontrolowane przez Skarb Państwa - Enea, PGE Obrót oraz Tauron Sprzedaż od 1 stycznia 2021 roku zaczną stosować nowe stawki na sprzedaż energii dla odbiorców w gospodarstwach domowych. Dostały zgodę na wzrost taryf o ok. 3,5 proc. w porównaniu do dotychczasowych.

Postępowanie w sprawie zatwierdzenia taryfy dla czwartego sprzedawcy z urzędu, czyli dla Energi Obrót, wciąż jet prowadzone, ale nie należy się spodziewać, by skala podwyżek w tym przypadku była znacząco inna niż dla pozostałej trójki. 

Wciąż również są prowadzone przez URE postępowania dotyczące zatwierdzenia taryf na 2021 rok dla dystrybutorów energii. To zupełnie inna „kieszeń” energetyków, z której m.in. utrzymywana jest infrastruktura przesyłowa – a ta w naszym kraju niezmiennie wymaga inwestycji, bo w dużej mierze jest o prostu przestarzała.  

Pod koniec każdego roku w URE prowadzone są postępowania mające na celu zatwierdzenie taryf za energię elektryczną na kolejny rok. Zarówno sprzedawcy (spółki obrotu) jak i dystrybutorzy, kalkulują swoje koszty, a następnie przekładają je na ceny energii oraz stawki za jej dostarczenie do swoich odbiorców końcowych. 

- Prezes URE stoi na straży tego procesu dbając, by ostateczne ceny płacone przez odbiorców odzwierciedlały jedynie uzasadnione koszty działalności firm energetycznych i odpowiadały aktualnym warunkom rynkowym – powiedział Rafał Gawin, prezes URE. 

Głównym powodem podwyżek był nieznacznie wyższy niż uznany przez regulatora za uzasadniony w taryfach obowiązujących w 2020 r. poziom ceny energii elektrycznej nabywanej przez sprzedawców na potrzeby odbiorców z grup G, a także wzrost kosztów zakupu świadectw pochodzenia energii zielonej oraz efektywności energetycznej. 

Jednocześnie Prezes Urzędu Regulacji Energetyki przypomina, że zgodnie z obowiązującymi przepisami od 1 stycznia 2021 r. wszystkie przedsiębiorstwa prowadzące działalność w zakresie dystrybucji energii elektrycznej mają obowiązek stosować w rozliczeniach z odbiorcami końcowymi stawki opłat, niezależnie od faktu, czy do tego czasu zostanie wprowadzona do stosowania taryfa uwzględniająca te opłaty, za kolejne pozycje, jakie znajdziemy na naszym rachunku. 

I tak jak na razie opłata OZE (na odnawialne źródła energii) to 2,20 zł za MWh, stawki opłaty przejściowej w dotychczasowej wysokości (różne dla różnych firm – pozycję tę łatwo znajdziemy na rachunku). Zerowa jest opłata kogeneracyjna, za to od początku przyszłego roku w naszych opłatach znajdzie się nowa pozycja – opłata mocowa. 

Jest ona związana z rynkiem mocy – mechanizmem, który pozwala płacić producentom energii elektrycznej nie tylko za jej wytwarzanie, ale też gotowość do niego w szczycie, czyli w praktyce za nowe moce. Jak będą się kształtowały opłaty mocowe? Miesięcznie 1,87 zł płacić będą odbiorcy końcowi pobierający rocznie w gospodarstwie domowym poniżej 500 kWh energii elektrycznej rocznie. Ci, którzy zmieszczą się w przedziale 500-1200 kWh zapłacą miesięcznie 4,48 zł. Z kolei przedział 1200-2800 kWh oznacza opłatę 7,47 zł na miesiąc. Przy zużyciu 2800 kWh stawka opłaty mocowej za miesiąc wyniesie 10,46 zł. 

Szacunkowe roczne zużycie energii przez przeciętną trzyosobową rodzinę przy najczęściej stosowanym okresie rozliczeniowym w 2019 r. w grupie G11 w Polsce wynosiło 1777 kWh. 

Dla pozostałych grup odbiorców, poza grupą G, opłata mocowa będzie uzależniona od ilości energii elektrycznej pobranej z sieci (dni robocze 7.00-21.59) i wyniesie 0,0762 zł za kWh.

Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe składowe trzeba przyjąć, że przeciętny rachunek za energię elektryczną w gospodarstwie domowym będzie wyższy miesięcznie o kilka (w przypadku mniejszych gospodarstw), a nawet kilkanaście złotych (w przypadku większych).

Karolina Baca-Pogorzelska


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka