Rosja nadal lobbuje za budową Nord Stream 2. Fot. Nord Stream 2
Rosja nadal lobbuje za budową Nord Stream 2. Fot. Nord Stream 2

Rosja: Nord Stream 2 jest dla Niemiec kluczowym projektem

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 32

Gazociąg Nord Stream 2 tak jest kwalifikowany przez analityków niemieckich i przedstawicieli władz Niemiec – twierdzi rzeczniczka rosyjskiego MSZ.

Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa udzieliła wywiadu dla telewizji RT Deutsch.

Gazprom wystąpi o zwrot środków

– To projekt kluczowy dla Niemiec. Słyszałam to od przedstawicieli Niemiec i czytałam analizy specjalistów niemieckich. Kwalifikują oni ten projekt energetyczny jako kluczowy – powiedziała rzeczniczka MSZ. Nazwała Nord Stream 2 „projektem biznesowym” i nie związanym z polityką.

Zapewniła, że Rosja wywiąże się z zobowiązań, które podjęła jako partner tego projektu. Rzeczniczka nie odpowiedziała na pytanie, czy jeśli dojdzie do przerwania budowy, to spółka należąca do Gazpromu będzie domagać się od krajów zachodnich straconych funduszy. – Wychodzimy z założenia, że partnerzy w projektach biznesowych powinni wykonać swoją część pracy – powiedziała Zacharowa.

Otrucie Nawalnego 

Rzeczniczka MSZ Rosji skrytykowała władze Niemiec za stanowisko w sprawie uwięzionego w Rosji opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Oceniła, że „nikt nie może odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Niemcy śledzą los tylko jednego skazanego”, który - jej zdaniem - „został wybrany” do tego celu. Argumentowała, że w społeczeństwie niemieckim jest „wiele nierozwiązanych kwestii”, jednak władze tego kraju „uparcie ich nie dostrzegają”, natomiast „bronią interesów jednego obywatela innego kraju”. Według Zacharowej Niemcy nie wspierają w analogiczny sposób np. Juliana Assange'a, założyciela WikiLeaks.

– To jest upolitycznienie. Aleksiejowi Nawalnemu udzielono pomocy medycznej (...). Nie należy wymyślać to, czego nie ma – oświadczyła Zacharowa.

Putin, Berlin, Salon24
Berlin, Niemcy. Antyputinowski protest. Fot. PAP/EPA/FILIP SINGER

Relacje Rosji i Niemiec zdaniem rzeczniczki MSZ bardzo ucierpiały z powodu - jak to ujęła - „historii rozegranej na terenie Niemiec w związku z jakoby próbą otrucia” Nawalnego. – Jak można obciążać kraj odpowiedzialnością nie przedstawiając w ogólne żadnych dowodów? – pytała Zacharowa. Przekonywała, że Rosja nie otrzymała wyników badań Nawalnego i danych „o tym, czym konkretnie (...) próbowano go otruć”.

Rzeczniczka rosyjskiej dyplomacji przekonywała też, że w sprawie Nawalnego rozgrywany jest „jeden i ten sam scenariusz”, jak w sprawie skazanych w Rosji obywateli Ukrainy: lotniczki Nadiji Sawczenko i reżysera Ołeha Sencowa.

Kontrowersje wokół Sputnik V

Oskarżyła także kraje zachodnie o „wielką kampanię przeciwko rosyjskiej szczepionce” na Covid-19. W rezultacie - oceniła - „kraje UE straciły czas”, podczas gdy inne regiony świata zaczęły kupować rosyjski preparat. Zapewniła przy tym, że ze strony landów niemieckich jest „ogromne zainteresowanie” rosyjską szczepionką i „konkretne propozycje kupna”.

Zacharowa przekonywała, że podczas pandemii koronawirusa okazało się, że przywódcy zachodni, którzy - w jej ocenie - „nazywają siebie liderami świata” w istocie „nie są liderami”. UE, USA i państwa zachodnie „nie poradziły sobie z zadaniem, ani na płaszczyźnie gospodarczej, ani socjalnej, ani na płaszczyźnie opracowania i wprowadzenia szczepionek” - powiedziała rzeczniczka, nie wyjaśniając, jakie kryteria ma na myśli.

Przedstawicielka resortu spraw zagranicznych Rosji wyraziła opinię, że „nie ma żadnych wartości, które dzisiaj zapewniałyby Zachodowi jego przywództwo” na świecie i że „jest to mit, który już minął”.

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka