Ten epizod (pus wcześniejsze) rozwalił mnie mentalnie.
Nie jestem znawcą filmu, ale mam tu swoje zdanie: znakomita seria; zdjęcia filmowe, jak u Tarantino; aktorzy super; wszysto tam mi się podoba.
I tak sobie myślę: jeżeli ten świat przetrwa i zostanie porządek prawny, to kudy naszym prawnikm do amerykańskich, jak z tego filmu? Wiadomo -pokazują świat przerysowany i swoją propagandę. A czy Polska potrafiłaby zrobić to samo, tak samo wiarygodnie i perfekcyjnie? - Jest przepaść, w doświadczeniu filmowym i talentach.
Nie lekceważmy amerykańskich prawników i nie zostawiajmy im pola do działania w Polsce.
Komentarze