Prezydent RP nie może być laleczką, prowadzoną na ubój (tylko odgórne debaty i nic więcej), to on musi zdefiniować nową sytuację polityczną.
Dlatego (jeżeli chce być prezydentem, co nie jest jasne, w świetle ostatnich wpadek), powinien Nawrocki odczepić się od PiSu (wizualnie) i skierować ku Konfederacji. A zrobić to można np. w prowadzonym przez siebie (Nawrockiego) spotkaniu z kilkoma Konfederatami, gdzie dyskutuje się nad przyszłą polityką Prezydenta. Nie powinien tu występować Mentzen i dla równowagi Bosak -też nie. Moim zdaniem warto zaprosić: G.Płaczka, S.Tyszkę, P.Wiplera, M.Wilka (tego od CPK) - i starczy, bo zbyt wielu robi harmider.
Potrzebne tu są: miejsce, czas i propagacja. Miejsce -w jakiejś knajpie, z dostępem do netu; czas - czwartek; propagacja -sugeruję KanałZero. Stanowski powinien się zgodzić, bo to dobry biznes i już prowadził debaty w różnych miejscach, więc szybko to zorganizuje. Na spotkaniu wystarczą foteliki (stół niepotrzebny) i kamery/światła/kompy/net.
W tym gronie Nawrocki powinien przewodzić rozmowie, by pokazać że potrafi zarządzać zespołem (nie musi wiele robić, wystarczy pilnować tematów i czasu, ale luzik jest zalecany). Rozmowa powinna dać się wypowiedzieć Konfederatom: jak widzą zadania Prezydenta RP, jak zorganizować główne kierunki, jak dobierać ludzi. Sugestią podprogową winno być, że Konfederacja rządzi w Pałacu Prezydenckim, ale nie wolno tego mówić jawnie. I to powinno wystarczyć na spotkanie, żadnych obligacji, tylko miła pogawędka, by pokazać jak kandydat pracuje z zespołem. Bo Prezydent nie musi być ekspertem, kiedy ma mocny zespół, który daje mu dobre rozwiązania do decyzji.
Jestem przekonany, że po takim pokazie liczba zwolenników Nawrockiego gwałtownie wzrośnie - bo ludzie nie potrzebują geniusza, tylko swojego przedstawiciela, na najwyższym urzędzie, który potrafi współpracować.
Inne tematy w dziale Polityka