Oto streszczenie rozmowy z Tomaszem Wróblewskim, szefem Warsaw Enterprise Institute i publicystą, zatytułowanej "Demokracja w kryzysie? Rządzą nami sądy i korporacje":
Rozmowa, prowadzona przez Antoniego Opalińskiego z kanału Otwarta Konserwa, koncentruje się na kryzysie współczesnych demokracji liberalnych w kontekście przemian technologicznych i społecznych, nawiązując do książki Fareeda Zakarii "Czas rewolucji".
Główne punkty rozmowy:
Polski spór polityczny a kryzysy Zachodu:
- Mimo personalnego i długotrwałego charakteru polskiej polaryzacji (PiS-PO), wpisuje się ona w szerszy, globalny kryzys liberalizmu.
- Wyróżnione są trzy kryzysy liberalizmu: ekonomiczny (globalizm), kulturowy (kultura woke) i demokratyczny (kryzys instytucji).
Kryzys instytucji liberalnej demokracji:
- Wzmocnione po 1989 roku instytucje (sądownictwo, organizacje międzynarodowe, UE) uzurpują sobie prawo do decydowania o coraz większej liczbie sfer życia, wyjmując je spod debaty demokratycznej (np. kwestie obyczajowe, migracja).
- To prowadzi do frustracji obywateli, którzy czują, że ich życie jest kształtowane poza ich kontrolą.
- Kryzys sądownictwa w Polsce jest postrzegany jako ewidentny, prowadzący do dysfunkcjonalności i poczucia obywateli, że sądy zawłaszczyły zbyt dużą przestrzeń ich życia.
Anachronizm partii politycznych:
- Partie polityczne, jako XIX-wieczny twór, nie przystają do realiów rewolucji cyfrowej i są uznawane za anachroniczne instytucje, które stały się wodzowskimi "gangami".
- System partyjny w Polsce stał się upaństwowiony, a partie polityczne dystrybuują nie tylko prestiż, ale i majątek (synekury w spółkach Skarbu Państwa).
- Tomasz Wróblewski proponuje proste rozwiązanie problemu upolitycznienia spółek: wprowadzenie nieaktywnego akcjonariusza państwowego (państwo nie egzekwuje prawa głosu w radach nadzorczych w sprawach codziennych operacji), co wymagałoby zaledwie jednej prostej ustawy.
Rewolucja i przyszłość:
- W kontekście narastających napięć i kryzysów, zbliża się moment przesilenia/rewolucji. Historia, jak twierdzi Zakaria, w pewnym sensie jest przewidywalna, bo człowiek reaguje podobnie na nowe wyzwania technologiczne i społeczne (porównanie do rewolucji holenderskiej i Wiosny Ludów).
- Rewolucja cyfrowa i mikroprocesorów prowadzi do rozpadu starych systemów (stare media, sądy, a w kolejności partie polityczne), które nie radzą sobie z nową, rozproszoną strukturą społeczną.
- Naród (w ujęciu konserwatywno-narodowym, skupionym na budowaniu wspólnoty i wartości, a nie szowinistycznym) jest wskazywany jako potencjalna siła, która może przywrócić normalność i spójność społeczną.
Multikulturalizm vs. Państwo Narodowe:
- Multikulturalizm, zakładający funkcjonowanie obok siebie wielu odrębnych enklaw, doprowadził do wielkiego kryzysu.
- Państwo narodowe akceptuje różnice, ale wymaga uznania wspólnego dziedzictwa, historii i wartości oraz życzenia dobrze dla wspólnego państwa. Przykładem problemu jest to, że wielu imigrantów (np. w USA czy Europie Zachodniej) w kolejnych pokoleniach wciąż czuje się tylko imigrantami, a nie obywatelami danego kraju.
Rozmówcy kończą refleksją, że technologia przyspiesza procesy historyczne i pozostaje otwarte pytanie, dokąd zaprowadzi nas rewolucja internetowa, media społecznościowe i sztuczna inteligencja.
Inne tematy w dziale Polityka