Tak na boku tych rozważań w filmiku, przychodzi mi refleksja: zauważcie, że Polska nie ma w arsenale odpowiedzi na ataki pod progiem wojny. To strasznie smutne jak władza polska gubi się w takich sytuacjach.
Dlatego powinniśmy mieć 100 gotowców pod progiem wojny - znaczy 100 projektów kontrataków, do szybkiej realizacji, stosownie do sytuacji i stopnia eskalacji. Zatem Sztab Generalny nie powinien się zajmować polityką i cwanymi komentarzami, tylko należy już dzisiaj przygotować plany kontrataków, np. na Obwód Królewca (nie ważne co nam zrobią, ale Królewiec będzie odpowiednio bity). Czyli z owej palety 100 projektów (wojska będą na to w gotowości bojowej) można bardzo szybko dać odpowiedź.
Może niektórzy pociągną mnie za język, ale ja specyficznie nie umiem podać jakie akcje wojsko ma wykonać - mają być pod progiem wojny. Gdybym jednak musiał coś sobie wyobrazić to: jakieś katastrofy morskie na wejściu do ich portu (oczywiście nie z naszej winy); może unieczynnienie ich radarów militarnych (zakłócających nam GPS); problemy z ich sieciami elektrycznymi; itd - jest wojsko niech kombinuje i przygotowuje rozwiązania do realizacji. To powinny być rozwiązania o różnych poziomach eskalacji, by je stosować odpowiednio.
Zasadniczo to nie powinienem takich rad dawać, bo władzunia jest od tego by mieć tu inicjatywę. Ale jak patrzę na nieporadność/złą wolę władzuni, to powiadam: uważajcie tam na górze, bo ludzie patrzą i wiedzą -co robicie (to wy jesteście idiotami, a nie ludzie).
Inne tematy w dziale Polityka