eri eri
192
BLOG

Pieniądze na KPO? Gruszki na wierzbie!

eri eri Społeczeństwo Obserwuj notkę 7

Jakiś czas temu, nigdy nie mogłem zapamiętać -  kiedy, Polacy gremialnie opowiedzieli się za przystąpieniem do Unii Europejskiej. W tej decyzji, wsparł ich nawet Jan Paweł II. Istnieli jednak oponenci. Z moją skromną osobą na czele. Mijały lata i głos tych oponentów, wobec coraz to bardziej ewidentnych zaszłości, wybrzmiewał jakby głośniej, co nie znaczy liczniej. Jednocześnie z drugiej strony, wprost proporcjonalnie, narastał odpór światłych, postępowych, nowoczesnych partii europejskich w naszym kraju oraz przeważające rzesze Polaków- Europejczyków. W tej sytuacji, nawet partia Jarosława Kaczyńskiego, kurczowo trzymała (i trzyma się) narracji: „Polska z Unią na wieki”. Krytykę malkontentów ze strony euroentuzjastów, doskonale obrazuje poniższy dowcip.

Mówi zięć do teścia:

- „Teściu, przed ślubem z Twoja córką, zapewniałeś mnie, że ma ona cipkę wielkości dwudziestogroszówki. Tymczasem, po ślubie okazało się, że jest to pięciozłotówka!”

Na te słowa, teść odpowiedział:

- „Zięciu, pragnę Ci przypomnieć, że z okazji waszego ślubu, podarowałem wam willę z basenem, kortem tenisowym i polem golfowym, jacht dalekomorski, najnowszy model Porshe oraz przelałem na wasze konto 5 mln euro! Myślę, że w tej sytuacji nie będziemy spierali się o jakieś tam cztery osiemdziesiąt!”

Tymczasem dzisiaj, sytuacja dojrzała na tyle, że otwarcie zaczyna mówić się u nas w kraju, o rzeczach do tej pory skrywanych. Choćby to, co wyartykułował na Salonie pan Rafał Woś:

„Ostatnie lata przyniosły jednak - nawet jeśli nie złamanie - to przynajmniej znaczące nadwątlenie tej opowieści o „cudownej Unii”. Dziś wiemy już choćby to, że nasza eurointegracja nie była bezkosztowa. Bo jej koszt przecież istniał, lecz był sprytnie ukryty na przykład za zasłoną euroentuzjazmu oraz frazeologią „koniecznych dopasowań”. Tych samych, które zmusiły Polskę do otwarcia swojego rynku na napływ i długoletnią dominację kapitału zagranicznego w najbardziej zyskownych branżach. Takich jak bankowość, handel detaliczny czy produkcja przemysłowa.”

Nadmuchana jak balon pokusa unijnych, kolosalnych pieniędzy na KPO i związane z tym oczekiwania Polaków, wzmacniające wydatnie dotychczasowe aspiracje naszych euroentuzjastów, stanowiących wciąż zdecydowaną większość społeczeństwa powoduje, że żadna partia, czy to prawicy, lewicy czy liberałów, nie poważy się na zrezygnowanie z prounijnych dążeń. Z jakiej części suwerenności będziemy musieli w tej sytuacji zrezygnować, zależeć będzie od wyników najbliższych wyborów, bowiem nie wierzę, że pieniądze otrzymamy wcześniej.

Chyba, że PiS zaprze się samego siebie…

eri
O mnie eri

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo