Osiem godzin temu, @skamander opublikował na Salonie chwytający za serce tekst pt. „Pisowcy, czyli nielotne strusie”. Zakończył swe błyskotliwe spostrzeżenia, jakże celną frazą:
„Czyli nie ma chyba instytucji, którą kierowali pisowcy, by nie było tam jakiś przekrętów. A pamiętamy, że ważnym zarzutem dla koalicji PO-PSL były OŚMIORICZKI, za które ktoś zapłacił służbową kartą. Ile to było pokrzykiwań na coś takiego i te ośmiorniczki urosły do rangi symbolu tamtej władzy. A dzisiaj afery i pisowcy mają zaklejone uszy i zasłonięte oczy. Czyli nielotne strusie.”
Skomentowałem ją następująco:
„ Za to, uczciwość Tuska i jego pomagierów, jawi się niczym lotne strusie. Istnieją?”
Ukontentowanie z mego wyczynu, natychmiast zostało brutalnie przerwane. Miast mojego wpisu, ukazał się bowiem komunikat: „Nie możesz komentować na tym blogu”.
I tak oto, @skamander funkcjonuje nadal na Salonie w słodkim przeświadczeniu, że dla wielu blogerów jest cool. Nieskompromitowany, inteligentny, logiczny. Jeden z takich wielu, stojących po tamtej stronie barykady.
Tymczasem, prawda jest zgoła inna. Bolesna. Tych wielu, takich samych jak on, również mnie zbanowało.
W tej walce dobra ze złem, druga strona nie wstydzi się żadnej niegodziwości. Ale tchórzostwo, to inna para kaloszy…
Inne tematy w dziale Rozmaitości