Taksówka w Jerozolimie. Siedząca na tylnym siedzeniu zakonnica zauważyła, że szofer przygląda jej się.
- Nie chciałbym pani obrazić, ale marzyłem całe życie, aby pocałować zakonnicę...
- W porządku, ale musi pan być katolikiem i kawalerem...
- Dokładnie tak, jestem i katolikiem i kawalerem!
Taksówkarz zatrzymał samochód i na tylnym siedzeniu wykonał długi i namiętny pocałunek. Po czym rzekł:
- Przepraszam... Oszukałem siostrę...jestem żonaty - i jestem Żydem...
- Nic się nie stało...Mam na imię Abram i jadę na bal purimowy...
Z ostatniej chwili:
Putin aresztowany…ISIS JUŻ GO MAJĄ
http://www.izrael.badacz.org/historia/syjonizm7.html
