Eurybiades Eurybiades
612
BLOG

Moja własna ulotka wyborcza

Eurybiades Eurybiades Polityka Obserwuj notkę 1

 

 

             Jeżeli zamierzasz głosować na PiS – możesz już dalej tego nie czytać, bo ja właśnie chcę namawiać do takiego głosowania.

 

             Ja oddam głos na PiS i powiem dlaczego. Jeżeli jeszcze nie wiesz na kogo zagłosować i moje argumenty trafią Ci do przekonania, to dobrze. Będę się cieszył. Jeżeli nie - trudno.

A więc – krótko.

           Liderzy partii obiecują rozmaite rzeczy – najczęściej atrakcyjne; może tylko poza tymi od Palikota mówiącego takie rzeczy, od których włos się jeży na głowie. Na ogół wszyscy deklarują, że chcą naszego dobra.

           Warto zastanowić się, kto chce tego naprawdę i kto zamierza obietnic dotrzymać.

A raczej kto zamierza podjąć trud, aby obietnic dotrzymać. Kto okaże się uczciwy w relacjach z nami – obywatelami.

           Jarosław Kaczyński mówi, że chce państwa uczciwego i solidarnego. Wierzę mu, bo w 2005 próbę zbudowania takiego państwa podjął. Piszę: „zbudowania”, bo istotnie takie państwo trzeba od nowa zbudować. Wtedy się nie udało bo przeciwników było zbyt wielu – praktycznie wszystkie partie. Nikomu, jak widać, nie jest na rękę państwo uczciwe.

            A nam? Nie ma powodu, żebyśmy zgadzali się na okradanie nas – choćby w taki sposób, że kilometr obwodnicy Warszawy musi kosztować 220 milionów (podczas gdy w uczciwie zarządzanej Gdyni cała „Droga Różowa” licząca 2,5 km kosztowała 140 milionów), a stadion w Poznaniu 3 razy drożej niż taki sam w Niemczech. Nie musimy się zgadzać na to, że senator PO dostaje bez przetargu kontrakt (60 milionów) na nikomu niepotrzebne szkolenie byłych stoczniowców. Nie musimy godzić się na bezkarność polityków ubijających ciemne interesy przy hazardzie. Nie musimy też potulnie przyjmować likwidacji ważnych zakładów produkcyjnych i stopniowego pozbywania się majątku państwa przez nonsensowną wyprzedaż (choćby zamiar sprzedania LOTOSU za 20% możliwej ceny – o ile wogóle należy to sprzedać).

           Nie musimy też zgadzać się na przyjmowanie służalczej postawy wobec naszych sąsiadów ze wschodu i zachodu – bez podejmowania prób obrony naszych interesów.

           Jest partia, która może zadbać o to, aby sprawy, o których piszę ułożyły się dla nas pomyślniej.

W 2005 głosowaliśmy na PiS zbyt słabo – i z tego wzięła się konieczność zawarcia wymuszonej i w efekcie nieudanej koalicji. Ale przynajmniej została podjęta próba lepszego urządzenia państwa i sprawiedliwszego podziału wypracowanych dóbr!

            Kiedy już po zmianie rządu rozliczałem roczny PIT na podstawie ustawy przyjętej za rządu PiS – poczułem wyraźnie, że zostało mi w kieszeni więcej. Wszyscy w jakimś stopniu to poczuli.

W tamtym czasie i przy tamtym Prezydencie czułem wyraźniej, że jestem Polakiem i było mi z tym dobrze. Teraz zaznaczać swoją polskość jest jakoś „obciachowo”. Na prezesa PiS napadają zgodną zgrają politycy i dziennikarze za parę spokojnych i nieobraźliwych zdań o Angeli Merkel. Polscy politycy i dziennikarze – wcale nie niemieccy!

             Ludzi domagających się innego prowadzenia sprawy smoleńskiej też atakowali politycy i dziennikarze polscy. Czy oni wszyscy czują się związani z interesem swojego kraju – czy nie?

Czy żyjemy w takiej Polsce, o jaką nam chodzi?

 

Odpowiedz sobie na to i zagłosuj.

 

           Zagłosuj na Prawo i Sprawiedliwość!

Eurybiades
O mnie Eurybiades

Konserwatysta

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka