fatamorgan fatamorgan
10810
BLOG

Pytania Polish American Advocacy Group do Prezydenta Andrzeja Dudy

fatamorgan fatamorgan Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 243

 Pytania zostały postawione w formie listu otwartego.


Szanowny Panie Prezydencie,


1. Dlaczego administracja RP zignorowała sprawę amerykańskiej ustawy „Just” (Justice for Uncompensated Survivors Today, act S 147, 115th Congress), podpisanej już przez prezydenta Donalda Trumpa, o odszkodowaniach dla organizacji żydowskich w USA za mienie bezspadkowe? Jak wiemy, ten groźny problem był zupełnie przemilczany w mediach w Polsce, aż do czasu protestów Polonii amerykańskiej, a konkretnie do chwili wystąpieniu prezesa KPA Oddział Południowa Kalifornia, p. Edwarda Wojciecha Jeśmana.


2. W czasie wizyty we wrześniu 2016 w Nowym Jorku spotkał się Pan z przedstawicielami organizacji żydowskich. Spotkanie trwało półtorej godziny. Uczestniczyli w nim: Abraham Foxman, ówczesny prezes Ligii Przeciwko Zniesławieniu oraz przedstawiciele Światowego Kongresu Żydów. Powiedział Pan wtedy, Panie Prezydencie: „Rozmawialiśmy o różnych rzeczach, poczynając od kwestii związanych z miejscami pamięci, rozmawialiśmy o Muzeum Polin w Warszawie, o kwestiach edukacyjnych”. Mówiono wówczas także o kwestii antysemityzmu w Polsce.
Później Abraham Foxman podkreślił w prasie amerykańskiej, że w rozmowie poruszano nie tylko temat walki z antysemityzmem, ale również kwestię żydowskich roszczeń wobec Polski, o czym Pan nie poinformował swoich współobywateli. Domagamy się więc konkretnej odpowiedzi czy poczynił Pan wtedy jakiekolwiek obietnice w tym temacie oraz dlaczego Pańska kancelaria nie udzieliła o nich żadnych informacji?


3. Dlaczego w Polsce przeznacza się ogromne środki na muzea, miejsca pamięci, wydawnictwa książkowe, filmy i imprezy artystyczne związane z historią Żydów, przy jednoczesnym zaniedbaniu spraw historii naszego narodu?


4. Co jest powodem wydawania paszportów polskich obywatelom Izraela, często niemającym powiązań z Polską i to w chwili, kiedy Polacy wywiezieni na nieludzką ziemię przez Sowietów traktowani są inaczej, wydaje im się „Kartę Polaka”, a sam ich powrót do ojczyzny utrudniany jest przez ospałą administrację konsularną RP? Sprawa ta znalazła nawet wydźwięk w popularnym w Polsce serialu „Dziewczyny ze Lwowa”. Z jednej strony faworyzuje Żydów, z drugiej utrudnia Polakom powrót do kraju z wieloletniego wygnania. Czy to nie haniebne? Już dzisiaj „Karta Polaka” staje się synonimem dyskryminacji wygnańców polskich przez władze ojczyźniane.


5. Podobne w tonie są Pańskie wypowiedzi w stosunku do władz Ukrainy. Jest Pan zawsze gotowy przepraszać, nie domagając się należnych narodowi polskiemu przeprosin za ludobójstwo, popełnione przez Ukraińców w czasie II wojny światowej. O odszkodowaniach od Ukrainy dla obywateli polskich, analogicznych z żydowskimi, nawet się Pan nie zająknął. Pańska polityka „układności” jest porażająca. Świadczy nie tylko o bezradności i braku odwagi, ale i trzeźwej wizji politycznej. Ileż to pieniędzy wpompowała RP w Ukrainę! Pieniądze te nigdy nie wrócą do polskiego podatnika. Wszystkim powszechnie wiadomo nie tylko o korupcji i rozprężeniu rządu w Kijowie, co o negatywnym nastawieniu Ukrainy wobec Polski.
O wrogości rządu Ukrainy i jego zakłamanej polityce historycznej wobec Polski dowiadujemy się bardzo często z prasy krajowej, i to nie tylko tej nieprzychylnej PISowi. W związku z tym pytamy, jakimi konstruktywnymi przesłankami jest dyktowane Pańskie stanowisko wobec tego problemu? Czyżby uwierzył Pan w błędne zapatrywania Jerzego Giedroycia? Czyżby kierował Panem rzeczywiście strach? A może krew niewinnych Polaków z Wołynia, bestialsko mordowanych przez nacjonalistów ukraińskich, nie ma dla Pana większego znaczenia i jest mniej warta niż innych narodów?


6. Dlaczego zawetował Pan ustawę o sądownictwie? Doskonale zdaje sobie Pan sprawę, w jakim bagnie znajduje się polski wymiar sprawiedliwości, a mimo wszystko, z sobie tylko znanych powodów, zawetował Pan tę ustawę, wymierzając narodowi, który Panu ufał, bolesny policzek. Szczegółowo znał Pan przecież sprawę prac nad tą ustawą i jej ostateczny kształt.
Podobnie było z ustawą degradacyjną. Stanął Pan po stronie Jaruzelskiego, Kiszczaka, bronił Pan ze śmieszną, ckliwą troską gen. Hermaszewskiego, który, jak Pan doskonale wie, wzorem patrioty i obywatela być nie może. Dane historyczne nie miały dla Pana w tym wypadku najmniejszego znaczenia. Tym haniebnym gestem uniewinnia Pan zbrodniarzy i zdrajców narodu polskiego, a także szeregowych kolaborantów spod znaku czerwonej flagi, działających na szkodę własnego kraju. Dlaczego nam Pan to wszystko zafundował? Jakie były historyczno-polityczne przesłanki tej decyzji?
Jest Pan winny nam, Pańskim wyborcom, dokładnego wyjaśnienia tej decyzji! Przywołajmy tu także pytanie jednego z redaktorów polonijnej prasy z Chicago, który oświadczył: „Dlaczego, Prezydencie Andrzeju Dudo, decyzją z Wielkiego Piątku {ustawa degradacyjna) pohańbiłeś emigrantów z czasów stanu wojennego?”
Wielu obywateli uznało te Pańskie działania wręcz za sprzeniewierzenie się narodowi.


7. Jako przedstawiciele Polonii mamy prawo zapytać Pana, Panie Prezydencie, także o sprawę odznaczeń dla Polonii. Czy Pańskie biuro weryfikuje dane kandydatów do odznaczeń? Czy ktokolwiek w Pańskim biurze wykazuje się znajomością zagadnień Polonii w świecie? Ze zdumieniem bowiem dowiadujemy się o odznaczeniu najróżniejszych osób, wśród wychodźstwa zupełnie nieznanych i niezasłużonych.
Polonia, zwłaszcza amerykańska i kanadyjska, z ogromnym zaskoczeniem przyjmuje wiadomości o wyróżnionych osobach, którym rangę przywódców Polonii nadaje się niesłusznie nad Wisłą. Podobnie lansuje się mediach, w programach o wychodźstwie, ludzi przypadkowych, „podwieszających się” pod działalność polskich przedstawicieli rządowych czy autentycznych działaczy polonijnych.
Często słyszymy opinie, zwłaszcza w TV Polonia, o pseudoaktywistach polonijnych i prezesach dwu- czy kilkuosobowych „organizacji”. Ostatnio wielkie wzburzenie wywołała w Chicago wiadomość o planowanym odznaczeniu polskiego biznesmena, będącego postacią wysoce kontrowersyjną i z akcjami niepodległościowymi nie identyfikowanego. Podobnie jest w przypadku „dożywotnich” prezesów wielu polonijnych organizacji, których kreuje się w Polsce na „wodzów wychodźstwa”.
Czy zamierza Pan, Panie Prezydencie, doprowadzić do powstania w swojej kancelarii grupy ludzi, rzeczywiście orientujących się w świecie polonijnym, bo jak to się przekonaliśmy, panoszą się tam niedouczeni ignoranci, interesujący się Polonią bardziej z racji korzyści finansowych niż zaangażowania społecznego? Istotne dla nich są: darmowa turystyka, wypady do stolic świata, kolacje, bankiety, zakupy, prezenty, a nie sprawy społeczne i rzeczywista służba Polsce i Polonii, za którą przecież są opłacani z kieszeni podatnika.
Z jakiego powodu zachowuje Pan milczenie w chwili, gdy polska administracja niesłusznie zarzuca dr Kurek antysemityzm, niszcząc tym samym jej naukowa reputację?
Dlaczego znajdują się fundusze i istnieje wsparcie dla naukowców prożydowskich, natomiast stosuje się ostracyzm wobec naukowców, walczących o prawdę historyczną?


8. Dlaczego toleruje Pan, Panie Prezydencie, politykę dyskryminacyjną i partyjniacką polskich służb konsularnych RP? Dla przykładu podamy tu stosunek konsulatu polskiego w Nowym Jorku wobec dr. Ewy Kurek, wybitnej uczonej, specjalizującej się od lat w zagadnieniach żydowsko-polskich.
Oczekujemy Pańskiej odpowiedzi.



Z wyrazami szacunku,


Polish American Advocacy Group
(Edward Dusza – rzecznik prasowy)


Źródło informacji: 

https://gloria.tv/article/FxnC8jGTtLWy17euMXJUqGKAR
fatamorgan
O mnie fatamorgan

Oświadczenie : Autor notek i komentarzy oświadcza publicznie i stanowczo, że nie jest Fatamorganem. Autora. własne opinie, nie są wyrażane na tym blogu. Wszystkie notki i komentarze są tylko i wyłącznie opiniami fikcyjnej postaci literackiej, zwanej fatamorgan. Jedynie tak zatem, mogą być odbierane.Osoba, pisząca notki i komentarze, nie wyraża żadnych swoich prywatnych opinii, ani nie bierze odpowiedzialności pod żadną postacią, za teksty pisane przez nią w formie jedynie fikcji literackiej. Jako, ze osoba pisząca, jest osobą fizyczną a fatamorgan jest fikcyjną postacią stworzona jedynie w celu przekazu literackiego. Zatem Fatamorgan, to fikcyjna postać, której istnienia nie ma w rzeczywistym, fizycznym, dotykalnym świecie. Wszelkie podobieństwa do faktów, zdarzeń, lub osób nawet w przypadku pozornej zgodności z faktami lub osobami rzeczywistymi, są jedynie przypadkowe.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka