folt37 folt37
610
BLOG

Trzaskowski z Hołownią powinni iść razem

folt37 folt37 Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 48

Pamiętamy jak podczas kampanii wyborczej bezpartyjny kandydat na prezydenta RP Szymon Hołownia obrzydzał wyborcom system partyjny lansując własny projekt ruchu społecznego „Polska 2050” uwolnionego od partyjniactwa interesów polskiego establishmentu politycznego w wydaniu obu obozów politycznych tj. sprawującego władzę i opozycji.  

Zaś Rafał Trzaskowski – prezydencki kandydat Platformy Obywatelskiej – po przegranych /niewielką różnicą głosów/ wyborach z urzędującym prezydentem – kluczył między partyjną narracją PO i zapowiadanego ruchu ponadpartyjnego „Nowa Solidarność”.

Dzisiaj p. Szymon Hołownia zbiera podpisy w kampanii na rzecz powołania partii politycznej, a Rafał Trzaskowski przetransformował zapowiadaną „Nową Solidarność” na ruch „Wspólna Polska”, którą aktywował 17 października w imię mobilizacji społecznej na rzecz walki wyborczej z PiS w 2023 r.

Taką narracją uzasadniał Hołownia swoją inicjatywę powołania partii: „To będzie partia, jakiej jeszcze w Polsce nie było, która nie działa w ten sposób, że sobie założy ruch obywatelski, po to, by sobie podnieść notowania, czy poprawić PR. To jest partia, którą ruch obywatelski zakłada, by mieć sprawczość w tym obszarze polityki, w którym potrzebujemy dziś sprawczości – powiedział’

Taką narracją uzasadniał Hołownia swoją inicjatywę powołania partii:

„To będzie partia, jakiej jeszcze w Polsce nie było, która nie działa w ten sposób, że sobie założy ruch obywatelski, po to, by sobie podnieść notowania, czy poprawić PR. To jest partia, którą ruch obywatelski zakłada, by mieć sprawczość w tym obszarze polityki, w którym potrzebujemy dziś sprawczości – powiedział’

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-09-29/szymon-holownia-zaklada-partie-polityczna/

Z kolei Rafał Trzaskowski – wiceprzewodniczący PO – tak uzasadnia powołanie ruchu politycznego obok swojej partii:

„Proponuję przestrzeń w której my wszyscy wreszcie się spotkamy. Bo jak jest dziś? Po stronie opozycyjnej s partie polityczne, są samorządowcy, są organizację samorządowe, są ruchy obywatelskie, a wszyscy trochę obok siebie. Chciałby zbudować zaufanie między polityka i ludźmi, którzy angażują się po stronie obywatelskiej”.

https://wyborcza.pl/7,75398,26420955,rafal-trzaskowski-dla-wyborczej-stare-juz-nie-wystarczy.html

Panowie Trzaskowski i Hołownia przetasowują swoją aktywność polityczną przemiennymi terminami organizacyjnymi „ruch polityczny”/„partia polityczna” mocno tym bałaganiąc w obrazie polityczno-partyjnego rynku polskiej polityki kompletnym zaciemnianiem wyobraźni politycznej obywateli-wyborców poszukujących dla siebie wiarygodnego reprezentanta na którego mogli by głosować w 2023 r.

Przeciętny polski obywatel potrzebuje przekazów prostych, jasnych i uczciwych, czytelnie trafiających do wyobraźni wyborcy intelektualnie nieskomplikowanego, zajętego codziennym życie jakie pędzi na styku swojej pracy /zawodu/, porządku prawnego, bezpieczeństwa społecznego /w tym zdrowotnego/, wolnego od indoktrynacji politycznej różnymi ideologiami, światopoglądami oraz polityką „wychowawczą” o zmiennej narracji interpretacyjnej historii, oświaty, itp. zawsze według poglądów aktualnie rządzącej opcji politycznych..

Właściwie plany panów Trzaskowskiego i Hołowni w tworzeniu politycznych reguł rządzenia po wygranych ewentualnie wyborach w 2023 r. są tego przeciwieństwem.

W miejsce wyrazistości wyznawanych idei politycznych obaj panowie bałamucą wyborców obietnicami stworzenia programu odbudowy zdewastowanego państwa polskiego na ich, wyborców oczekiwanie.

Na przykład p. Trzaskowski zakłada, że;

„Na początku trzeba się dorobić zaplecza analitycznego z prawdziwego zdarzenia, które pozwoli dotrzeć do ludzi, zbadać co ich najbardziej boli, nurtuje, jakie mją aspiracje. Jako ruch przygotujemy diagnozę społeczną. Będą się nią dzieli z całą opozycją”.

Podobne zaproszenie wystosował p. Hołownia.

Nie trzeba być analitykiem żeby wiedzieć, że to co w populizmie PiS jest najgorsze dla Polski jest sygnowane znakiem PLUS. Dlatego obejmujący władze po PiS-ie nowe rządy będą zmuszone to wszystko weryfikować „in minus’ z konieczności postawienia tamy karygodnej budżetowej rozrzutności obecnej władzy.

W tej sprawie panowie Trzaskowski i Hołownia deliberują pokrętnie, że oczekują szerokiego społecznego współdziałania w programowaniu „nowego otwarcia”.

Jednak wyborcy niczego nie dowiadują się od tych panów o strategii „ich rządu” np. w polityce socjalnej, podatkowej, obronnej, wyznaniowej, europejskiej, oświatowej, praworządności, itp. wymagającej przecież powrotu do demokratycznej normalności.

Zamiast tego p. Trzaskowski mówi, że potrzebna jest analiza platformy internetowej, odkłamywacze manipulacji PiS, słowem – to co przed 2015 r. zbudował PiS organizując Kluby „Gazety Polski”.

https://wyborcza.pl/7,75398,26420955,rafal-trzaskowski-dla-wyborczej-stare-juz-nie-wystarczy.html

Pan Rafał widać nie wie, że długo przed GP, bo od 13 lat istnieją Kluby „Tygonika Powzechnego” w Polsce, a także poza Polską. Powstało ich 31: w Berlinie, Białymstoku, Bielsku-Białej, Brukseli, Bydgoszczy, Chojnicach, Gliwicach, Grudziądzu, Katowicach, Kędzierzynie-Koźlu, Koszalinie, Krakowie, Lipsku, Londynie, Lublinie. Łodzi, Myślenicach, Olsztynie, Oslo, Ostrowcu Świętokrzyskim, Paryżu, Poznaniu, Rzeszowie, Słupsku, Szczecinie, Trnowie , Trójmieście, Warszawie, Wrocławiu, Zamościu i Zielonej Górze.

Jak informuje TP, kolejny już IX Zjazd Klubów „Tygodnika Powszechnego”, odbył się w dniach 9-11 października tym razem w formie online, a mimo tego był to bardzo dobry zjazd. Ponieważ Kluby miały już za sobą osiem normalnych zjazdów, ten mógł być tak udany.

https://www.tygodnikpowszechny.pl/ludzie-ktorym-zalezy-165330

Owe Kluby TP prowadzą działalność uświadamiająco-edukacyjną w zakresie popularyzowania myśli obywatelskiej w warunkach państwa demokratycznego, co – jak wiadomo – w praktyce obecnego państwa polskiego jest prawie nieobecne.

Tamże /w klubach/ jest dużo inteligencji, a więc osób zdolnych do prowadzenia debat środowiskowych o fundamentach państwa praworządnego i jego obywatelskiej podstawy tak boleśnie dzisiaj eliminowanej przez PiS prymitywnym populizmem socjalnym.

Znam to środowisko i wiem, że wielu z tych ludzi przyjęłoby rolę politycznych prelegentów w spotkaniach członków ruchu Trzaskowskiego i Hołowni, szczególnie Hołowni, b. felietonisty Tygodnika Powszechnego.

Trochę dziwi, że owi liderzy tych mało rozróżnianych ruchów nie prowadzą rozmów integracyjnych na rzecz stworzenia jednej, silnej wapólnoty politycznej zdolnej skutecznie przeciwstawić się Prawu i Sprawiedliwości w wyborach w 2023 r.

W wypowiedziach Rafała Trzaskowskiego jawią się przebłyski takiego myślenia integracyjnego, choćby taka:

„Chciałbym żeby Hołownia pozyskiwał dla opozycji nowych konserwatywnych wyborców. O to chodzi. Wszyscy bądźmy mocni. Ale nie koniecznie swoim kosztem. Powtarzam – jestem absolutnie przekonany, że nie wygramy żadnych wyborów jeżeli się nie porozumiemy”.

https://wyborcza.pl/7,75398,26420955,rafal-trzaskowski-dla-wyborczej-stare-juz-nie-wystarczy.html

Czyżby przeszkodą tego porozumienia były indywidualne ambicje liderów? Przecież doświadczenie z wyborów prezydenckich z rozdrobnionymi siłami na wielu opozycyjnych kontrkandydatów wobec urzędującego prezydenta pokazały błędność takiej postawy.

Jeżeli na tle dramatycznej nijakości obecnej opozycji parlamentarnej i ich kiepskich, indywidualistycznych programów wygrania najbliższych wyborów Trzaskowski z Hołownią nie wyjdą poza te nieudolne gierki, to sprawdzi się „przeczucie” Trzaskowskiego: „że nie wygramy żadnych wyborów jeżeli się nie porozumiemy”,

Więc porozumiewajcie się panowie póki czas. W jedności siła!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka