Wojna w Ukrainie „zdarła” lakier pozorowanej i obłudnej przyzwoitości religijnej w chrześcijańskim obszarze wyznaniowym deklarowanego szacunku dla życia „od poczęcia do naturalnej śmierci”.
Wojnę w Ukrainie wywołała Rosja – chrześcijańskie państwo wyznania prawosławnego – brutalnym najazdem na Ukrainę, także państwo z chrześcijańskich narodem wyznań; prawosławnego i grekokatolickiego.
Moralność religijna owych wyznań stanowi o świętości ludzkiego życia, którego dawcą i biorcą jest tylko Bóg. Wspomniane chrześcijańskie kościoły w duchu swojej wiary rozszerzyły definicję osoby ludzkiej od chwili poczęcia do naturalnej śmierci, a aborcję uznały za zabójstwo, które jest grzechem szczególnie ciężkim, wiążącym się z karą ekskomuniki.
Mimo to wojna obu chrześcijańskich narodów /wbrew deklarowanym chrześcijańskim wartościom życia/ szybko osiągnęła poziom masowych mordów ukraińskiej ludności cywilnej przez siły zbrojne chrześcijańskiej Rosji oraz śmiertelne frontowe starcia obu armii z tysiącami obustronnie zabitych chrześcijan.
W tej jakże barbarzyńskiej rzeczywistości z naciskiem trzeba podkreślić mocno przyjazny stosunek Kościelnego Patriarchy Rosji Cyryla do tej zbrodniczej wojny, którą nie tylko, że nie potępił, to stanowczo ją usprawiedliwia. Czyli niemożliwe stało się możliwe!
Głowa Kościoła Katolickiego papież Franciszek także nie „zaryzykował” potępienia Rosji za jej obecne zbrodnie wojenne, a wręcz przeciwnie wypowiedział kuriozalną opinię: „Być może „ujadanie NATO pod drzwiami Rosji" skłoniło szefa Kremla do złej reakcji i rozpętania konfliktu"
www. "Ujadanie NATO pod drzwiami Rosji". Papież o powodach rozpętania wojny (msn.com)
Jako chrześcijanin /katolik/ nie będę rozwijał ogromu błędnych postaw hierarchów KK polegających na: po pierwsze - stanowczych działaniach w obronie ludzkiego życia poczętego i po drugie - niezwykle powściągliwych reakcjach wobec zbrodniczych morderstw dorosłych i dzieci dokonywanych przez Rosję w Ukrainie.
Może naiwnie, ale nakazem rozumu byłoby nałożenie przez kościół prawosławny ekskomuniki na sprawcę wojny Putina i jego siepaczy za masowe mordowanie chrześcijan, skoro ten sam Kościół ekskomunikę wiążę z zabójstwem /aborcją/ dziecka nie narodzonego. A tu nie tylko, że jest cisza, to nawet zabrakło stanowczego potępienia tych zbrodni.
Jako uczestnik coniedzielnych mszy św. również nie usłyszałem takiego potępienia ze strony naszych księży tę mszę celebrujących. Dlaczego?
W moim rodzinno-towarzyskim środowisku panuje opinia, że te okropne błędy niedopatrzenia także w naszym katolickim Kościele mocno wpływają – miedzy innymi - na zgorzknienie wiernych i narastająco liczne odejścia od Kościoła polskich wyznawców, głównie młodszego pokolenia.
Poza powyższym , bardzo źle jest też oceniany nasz KK za jego ścisłe związki z władzą polityczną naszego państwa.
Kto więc skutecznie odmieni owe mocno szkodliwe zachowania naszych pasterzy dla KK i chrześcijaństwa w ogóle?
