Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili pozbawiany obywatelstwa ukraińskiego przyjechał do Polski w roli „bezpaństwowca” z nadzieją na polskie obywatelstwo albo co najmniej kartę stałego pobytu.
Tak „Wiki” charakteryzuje Saakaszwilego:
„28 lipca 2014 Saakaszwili został obwiniony o przekroczenie uprawnień podczas rozgromienia akcji opozycjonistów w listopadzie 2007 roku, o likwidację telewizyjnej spółki "Imedi" oraz zajęcia mienia jej założyciela Badri Patarkacyszwili. Saakaszwili, znajdujący się w momencie postawienia oskarżenia w USA, oświadczył, że "nie stawi się na przesłuchanie w Prokuraturze Głównej i nie ma zamiaru współpracować z organami śledczymi". 1 sierpnia 2014 roku sąd w Tbilisi spełnił żądanie Prokuratury Głównej, wydając zaocznie nakaz aresztowania Saakaszwilego.
13 sierpnia 2014 roku został oskarżony o przywłaszczenie środków budżetowych Dwa dni później prokuratura wydała za nim międzynarodowy list gończy
Po zakończeniu kadencji zaangażował się w kryzys ukraiński, przemawiał na Euromajdanie. 17 lutego 2015 władze Ukrainy odmówiły prokuraturze Gruzji ekstradycji Saakaszwilego i byłego ministra sprawiedliwości Gruzji Zuraba Adeiszwili. 13 lutego 2015 Saakaszwili został mianowany przewodniczącym Międzynarodowej Doradczej Rady Reform - ciała konsultacyjnego przy ukraińskim prezydencie. 29 maja 2015 otrzymał ukraińskie obywatelstwo. Następnego dnia został mianowany Przewodniczącym , z której to posady złożył dymisję 7 listopada 2016”.
Saakaszwili oskarżył prezydenta Ukrainy o popieranie skorumpowanych polityków i brak należytej walki z korupcją. Po ustąpieniu z funkcji gubernatora
Saakaszwili utworzył własną partię polityczną Ruch Nowych Sił i nawoływał do wcześniejszych wyborów parlamentarnych”.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Micheil_Saakaszwili
Pobyt w Polce Saakaszwili zaaranżował przymilnym dla Jarosława Kaczyńksiego stwierdzeniem:
„Lech Kaczyński został zamordowany - powiedział Micheil Saakaszwili. - Jeśli ktoś wie, jak to zrobić, nie ma problemu, a Putin jest mistrzem w takich grach - oskarżył wprost prezydenta Rosji”.
https://wiadomosci.wp.pl/mocne-slowa-bylego-prezydenta-gruzji-oskarzyl-putina-o-morderstwo-6152531823498881a
Pan Micheil Saakaszwili bez zmrużenia powiek uderza więc w mitologiczną strunę prezesa PiS naiwnie udając, że katastrowa smoleńska to zamach na prezydenta Polski, a nie zwykła katastrofa. Naiwność ta polega na próbach powielania mitu, że 10 kwietnia 2010 r. nie miały miejsce takie fakty:
*nie było opóźnienia wylotu samolotu z Warszawy przyczyną presji czasowej na pilotach w obawie o opóźnienia uroczystości w Katyniu,
*nie było dramatycznie gęstej mgły eliminującej warunki pogodowe do lądowania,
*nie było komunikatu polskiego pilota z Jaka, że na lotnisku pogoda to kompletna p…., i uwaga, że: „możecie próbować”.
*nie było ostrzeżeń z wierzy kontroli lotów lotniska Siewiernyj, że nie ma warunków do lądowania i należy odlecieć na lotnisko zapasowe,
*nie miała miejsce obecność w kokpicie osób postronnych rażąco naruszająca regulamin lotu,
*nie miały miejsca odsłuchane z czarnych skrzynek rozmowy w kokpicie w kontekście komunikatu kapitana, że trzeba odlecieć: 1) no to mamy problem, 2) uda ci się spróbuj, 3) jak nie wyląduje to mnie zabiją i inne.
Mitomani smoleńscy chcą też za wszelką cenę wymazać z historii znany incydent z prezydenckiego lotu do Gruzji w sierpni 2008 r. odbyty w towarzystwie prezydentów Litwy, Ukrainy i Estonii.
Za sterami Tu-154M, siedział wtedy mjr Grzegorz Pietruczuk, który ze względów bezpieczeństwa odmówił prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu lądowania w Tbilisi zamiast zaplanowanego w Grandżi.
Odmowa wykonania rozkazu pociągnęła za sobą dalsze konsekwencje wobec majora Pietruczuka. Dwa tygodnie później poseł PiS Karol Karski złożył doniesienie do prokuratury, a pilot wojskowy usłyszał ostre słowa krytyki. Zarzucono mu, że jest TCHÓRZEM i przynosi WSTYD Polsce.
To zabolało najbardziej. Starałem się wykonywać jak najlepiej moją pracę i zapewnić bezpieczeństwo pasażerom – tłumaczy mjr Pietraczuk.
Trzeba przypomnieć, że drugim pilotem w tym feralnym locie do Gruzji był św. pamięci kpt. Arkadiusz Protasiuk, świadek tego zdarzenia i kapitan Tu-154M, którym tragicznie, razem z 96 pasażerami rozbił się pod Smoleńskiem.
http://www.se.pl/wiadomosci/polska/pilot-ktory-odmowil-lechowi-kaczynskiemu-ladowania-w-gruzji-bylo-niebezpiecznie-ale-prezydent-rozkaz_177965.html
Prezydent Michai Saakaszwili perorując dzisiaj o zamordowaniu prezydenta Lecha Kaczyńskiego przez Putina doskonale zna te wszystkie okoliczności obydwu lotów prezydenckich więc teraz kompromituje się w stopniu człowieka zupełnie tracącego wiarygodność.
Medialne nagłaśnianie dzisiaj opinii Saakaszwilego pogłębi i tak wysoki stopień absurdalności „mitologii smoleńskiej”.