folt37 folt37
1656
BLOG

W co gra Polska z Unią Europejską?

folt37 folt37 UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 126

Są dwie odpowiedzi:

1) rząd polski  chce nas wyprowadzić z Unii z pobudek ideowego nacjonalizmu  pod przykrywką tworzonej atmosfery ofiary krzywdzonej przez unijnych liderów Niemcy i Francję, skrytych wrogów Polski z zawiści o wzrastającą polską mocarstwowość w Europie, albo,

2) z głupoty pozbawiającej rządzących przewidywalności dramatycznych – żeby nie powiedzieć tragicznych – skutków tej seperacji.

Zachowanie władz polskich jest wielce niespójne wymieszaniem tych wyżej wymienionych postaw kompletnie dezinformujących opinię publiczną.

Na przykład prezentowane stanowisko premier Szydło i ministra spraw zagranicznych wobec karlejącej roli Polski w UE wmawia Polakom:  raz, że nic złego się nie dzieje i Polska ma dobra pozycję we Wspólnocie, a innym razem, że jesteśmy sekowani za opór przeciwko  szkodzącej rzekomo Polsce hegemonii Niemiec  i Francji.

Obecne stosunki Polski z UE zostały sprowadzone przez rząd PiS do roli  unijnego pieniacza kwestionującego prawo unijne obowiązujące w krajach zrzeszonych  na podstawie ratyfikowanych przez nie Traktatów  z prawem pierwszeństwa w wielu segmentach nad prawami krajowymi

https://www.i-kancelaria.pl/publikacje/pierwszenstwo-prawa-unijnego-przed-prawem-krajowym/

Niechętna temu postawa polskiego rządu skutkuje reakcją UE wszczynania wobec Polski postępowań napominających i nakazujących zaniechanie naruszeń reguł wartości ustrojowych Wspólnoty i traktatów unijnych.

Ten stan rzeczy niepokoi państwa unijne, głownie z Europy Zachodniej czego dobitny wyraz daje  prezydent Francji stanowczo artykułowany podczas ostatniego tourne po Europie Środkowej  z głównym adresatem Grupy Wyszehradzkiej, w której Polska była nieformalnym liderem.

Schyłek polskiej roli w Grupie Wyszehradzkiej tak przestawia prasa czeska:

Wizyty prezydenta Francji Emmanuela Macrona w krajach Europy Środkowej to znak, że czasy jedności Grupy Wyszehradzkiej dobiegły końca, a brak spotkań z przywódcami Polski i Węgier to jasny komunikat polityczny - pisze czeski dziennik „Lidove Noviny”.

ww.newsweek.pl/swiat/polityka/wizyta-macrona-czasy-jednosci-grupy-wyszehradzkiej-minely,artykuly,414989,1.html

Tenże Newsweek tak precyzyjnie naświetla upadek polskiej pozycji w UE:

Dwa miesiące po tym jak Macron określił politykę państw Grupy Wyszehradzkiej w związku z kryzysem migracyjnym jako „zdradziecką i cyniczną”, wszystko wskazuje na to, że nowy prezydent Francji wywrze istotny wpływ na dalsze istnienie V4 - pisze dziennik.

Z budowanej przez PiS przeciwwagi dla Brukseli nic nie wyjdzie. Słowacja właśnie oznajmiła, że stawia na „zintegrowany trzon UE”

O tym, jak rozkładają się punkty ciężkości w polityce zagranicznej Pałacu Elizejskiego, najlepiej świadczy trasa podróży prezydenta Macrona po Europie Środkowej. Rozpocznie się ona od środowego spotkania z kanclerzem Austrii Christianem Kernem w Salzburgu, któremu towarzyszyć będą premierzy Czech i Słowacji, Bohuslav Sobotka i Robert Fico.

„Wskazuje na to, że nowy prezydent Francji wywrze istotny wpływ na dalsze istnienie V4”.

Kolejne dwa dni Macron spędzi w Rumunii, której obecność kulturowa we Francji jest bardzo silna, a także w Bułgarii obejmującej za cztery miesiące przewodnictwo w UE. Zabraknie spotkań z przedstawicielami Polski i Węgier, a więc państw, których politykę Macron określił jako niszczącą dla wspólnych wartości UE.

Czechy nie chcą być pariasem Europy jak Węgry i Polska. Zostaliśmy sami?

Premierzy Sobotka i Fico, mający mandat by na spotkaniu w Salzburgu reprezentować całą Grupę Wyszehradzką, postawili zdecydowanie na interesy własnych państw - uważają „Lidove Noviny”. Jak powiedział Fico, „być w centrum i działać wspólnie z Francją i Niemcami to podstawa prowadzonej przeze mnie polityki”. Według gazety, premier Czech najpewniej również obierze podobny kierunek, chcąc negocjować z Francją kwestię przyjmowania określonych przez UE kwot uchodźców.

https://www.i-kancelaria.pl/publikacje/pierwszenstwo-prawa-unijnego-przed-prawem-krajowym/

Niepokojąco wymowna jest na to reakcja polskiego rządu zaostrzającą lodowatą  atmosferę polskich stosunków z Francją, na przykład  aroganckimi uwagami p. premier Beaty Szydło o braku politycznego doświadczenia francuskiego prezydenta.  Polska premier ośmieszyła się przed światem, który natychmiast jej wytknął, że ona sama obejmując funkcję premiera w polskim rządzie mogła się wykazać jedynie doświadczeniem burmistrza z małego małopolskiego miasteczka Brzeszcz, podczas gdy Macron piastował wysokie stanowisko rządowe:  W latach 2012–2014 pełnił funkcję zastępcy sekretarza generalnego Pałacu Elizejskiego w administracji prezydenta François Hollande’aZaś  od 26 sierpnia 2014 r. był  ministrem gospodarki, przemysłu i cyfryzacji w rządzie Manuela Vallsa.

Podobnie jak pani premier perorował polski minister spraw zagranicznych dowodząc politycznej niedojrzałości Macrona.

Ta histeryczna narracja wobec Francji w świetle obecnej katastrofy dyplomatycznej doświadczanej przez Polskę na każdym kroku w stosunkach europejskich przypomina operetkowe samozadowolenie PiS gdy po brukselskim nokaucie premier Szydło doznanym przy wyborach Donalda Tuska na „prezydenta Europy”  była witana na lotnisku naręczem kwiatów  i z schizofreniczną radością witających ją po tej przegranej batalii.

To właśnie gotuje Polakom PiS upartym dowodzeniem o ważnej roli Polski w Europie w realiach zupełnej jej marginalizacji na dalekie europejskie miejsce smętnego politycznego marudera tak określanego przez prezydenta Francji:

„Polska podjęła decyzję o samoizolacji w Europie. Polacy zasługują na więcej – oświadczył Emanuel Macron, prezydent Francji podczas wizyty w Bułgarii i dodał, że „taki kraj nie może nadawać Europie kierunku, w który ma zamierzać”.

Polska nie definiuje dzisiaj przyszłości Europy i nie będzie definiować Europy jutra – stwierdził Macron w Warnie i była to wypowiedź, która jasno wskazuje, że Francja w ogóle nie ma ochoty próbować rozmawiać z Polską”.

http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/prezydent-francji-macron-nie-widzi-polski-w-europie-przyszlosci/6k7wbkx

W takim razie w co gra Polska na politycznej arenie świata mając  przeciwko sobie liderów UE  i ostatnio (jak się wydaje)  także kraje Grupy Wyszehradzkiej?

Ciekawe czy oprócz Jarosława Kaczyńskiego jest jeszcze ktoś w Polsce  co co wie dokąd Polska zmierza?

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka