folt37 folt37
1535
BLOG

Wstydliwa arogancja polskich biskupów

folt37 folt37 Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 44

image


Pamiętamy sławetną konferencje prasową Episkopatu Polski po filmie Smarzowskiego „Kler” kiedy arcybiskupi Stanisław Gądecki i Marek Jędraszewski bagatelizowali problem pedofilii w środowisku kleru taką konstatacją: 

*Jakoś nie widać szerszego zainteresowania społecznego. Myślę także o zainteresowaniu rządowym i samorządowym. Co z tego wszystkiego będzie, jeżeli my zlikwidujemy problem pedofilii w Kościele, a on będzie w takim wymiarze w społeczeństwie? - zastanawiał się abp Gądecki.

*Arcybiskup Marek Jędraszewski, zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, mówił o tym, w jaki sposób Kościół powinien walczyć z problemem pedofilii w jego szeregach. Zalecił "nieskazitelną stanowczość", a nie "zero tolerancji". - Dlatego że to sformułowanie, często używane w mediach, ma charakter w jakiejś mierze totalitarny - mówił. - Kiedy nazizm hitlerowski walczył z Żydami stosował wobec nich "zero tolerancji" w wyniku czego powstał Holokaust. Kiedy w systemie bolszewickim stosowano zero tolerancji wobec wrogów ludu, doszło do kolejnej masakry, w skali liczącej dziesiątki a może nawet setki milionów ludzi. Natomiast Kościół musi być nieskazitelnie stanowczy w piętnowaniu zła, w walce ze złem. Ale musi także, zgodnie z tym czego uczył Pan Jezus, wzywać do nawrócenia, pokuty i okazywać miłosierdzie sprawcom, jeśli oni chcą rzeczywiście podjąć nowe życie, szczerze żałują i dążą do wewnętrznego nawrócenia. To jest przesłanie Ewangelii, któremu Kościół musi być przede wszystkim wierny - stwierdził arcybiskup Jędraszewski.

https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/episkopat-o-pedofilii-cytaty-z-konferencji-prasowej,918627.html

Niedługo po tych biskupich „dywagacjach” problem pedofilii wśród duchownych KK powrócił nagle z siłą tsunami filmem braci Sekielskich pt. „Tylko nikomu nie mów” ukazujący zło pedofilii w instytucjonalnym kościele pokazane odkrytymi twarzami ofiar i ich krzywdzicieli - polskich księży katolickich.

Także i tym razem arogancja biskupów okazała się dramatyczna:

*Metropolita gdański Sławoj Leszek Głódź w niedzielę przed mszą świętą, w której uczestniczył, został zapytany przez "Fakty" TVN o to, czy widział film. - Wczoraj miałem inne zajęcia, nie oglądam byle czego - odpowiedział metropolita gdański. Nie udzielił także odpowiedzi na pytanie, czy wiedział o czynach pedofilskich księdza Franciszka Cybuli. - Proszę mnie tutaj nie atakować i nie prowokować, bo ja taki naiwny nie jestem - odparł.

https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/policja-zabezpieczyla-rzutnik-nie-udala-sie-projekcja-filmu-sekielskich,935361.html

Ten hierarcha podobnie zachował się po zdemaskowaniu zachowań pedofilskich zmarłego ks. prałata Henryka Jankowskiego.

W podobny ton bagatelizowania uderzyło też Radio Maryja 14 maja 2019 / 02:13 w audycji Warto przeczytać:

*Z danych statystycznych wynika, że „plaga pedofilii” wśród katolickiego duchowieństwa jest wytworem medialnym, w rzeczywistości nie istniejącym. O ile wykorzystywanie seksualne osób nieletnich to problem globalny, o tyle w porównaniu z innymi środowiskami liczba księży, skazanych za tego rodzaju przestępstwa jest mikroskopijna. Dotyczy zaledwie ułamka procenta ogółu duchowieństwa i jest zdecydowanie mniejsza od liczby przestępców tego typu w innych grupach społecznych. Statystyki dowodzą, że inne środowiska i instytucje mają po stokroć większy problem z tego rodzaju nadużyciami. Rzecz w tym, iż nie przyciągają one uwagi mediów, które skupiły się na katolickich księżach, tworząc – jak stwierdził kiedyś George Weigel – „mit globalnej kościelnej zmowy kryjącej nadużycia seksualne”.

http://www.radiomaryja.pl/warto-czytac/pedofilia-w-kosciol-oblicza-klamstwa/

Takie postawy pasterzy KK w Polsce i ich apologetów z Radia Maryja muszą martwić. Bagatelizowanie zjawiska pedofilii pośród księży kościoła katolickiego argumentami statystyczngo porównywania „zbrodni” pedofilii z innymi grupami społecznymi jest wręcz obraźliwe dla katolików, wierzących w ewangelię św. o której owi „obrońcy Kościoła” dziwnie zapominają. Trzeba więc ją przypomnieć słowami Chrystusa:

"Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza" (Mt 18, 6).

Katolik, który śledzi publikacje katolickie łatwo rozróżni manipulatorów, co to „modlą się pod figurą”, a  wymowę słów ewangelii pomniejszają „interpretująco” dla potrzeb swojego politycznego funkcjonowania w masach wiernych, a nie dla „pomnożenia wiary”. Taka postawa wyraźnie przebija z zachowania wielu polskich biskupów, którzy bardziej utożsamiają się z funkcjami „włodarzy” Kościoła, a nie „sługami” tegoż Kościoła w znaczeniu jego powszechności, a nie instytucjonalnej administracji. Tak, tak - administracji, bo duchowości religijnej w tym ani śladu!

Uważni obserwatorzy życia politycznego - w które bardzo szkodliwie uwikłał się kościół instytucjonalny (ten mocno różny od powszechnego) - z pewnym rozbawieniem zauważają narracyjną ekwilibrystykę zachowań partii rządzącej /PiS/, która tak się zaplątała w bałwochwalcze umizgi do „włodarzy kościoła instytucjonalnego” w Polsce, że sama sobie zaprzecza.

Raz państwo polskie rządzone przez PiS kompromituje się „komandoską” akcją wtargnięciem o 6-tej rano do domu p. Elżbiety Podleśnej /autorki tęczowej aureoli na wizerunku Matki Boskiej/ dokonując rewizji jej mieszkania i aresztowania sprawczyni tej „zbrodni” obrażania uczuć religijnych i osobistego przeszukania podejrzanej ze zdejmowaniem bielizny włącznie.

Innym razem to samo państwo udające zaskoczenie obrazem świętokradzkich postaw kapłanów-pedofilów grozi im 30-toma latami więzienia (wystąpienie lidera partii rządzącej z mównicy wiecowej), co brzmi niezwykle groteskowo w świetle głośnej sprawy tylawskiej gdzie jeden z głównych twarzy PiS, prokurator Stanisław Piotrowicz w 2001 roku bronił księdza sprawcę molestowania 6 dziewczynek uzasadniając:

„Ksiądz potwierdził, że brał dzieci na kolana, podczas lekcji religii dzieci przybiegały, obejmowały go, on również je przytulał, głaskał, zdarzało się, że i pocałował. Dzieci były szczęśliwe, zadowolone. Nie było w tym podtekstu seksualnego". Wymowne jest to, że sąd skazał księdza na 2 lata więzienia.

Oto polska rzeczywistość. Rozmijanie się głoszonych przez władze Państwowe i Kościelne ideałów o „cywilizacji chrześcijańskiej” pokazowo epatującym świat swoim katolicyzmem i jego moralnością a praktyką życia sprzecznego z tymi deklaracjami.

PiS pozoruje "troskę" o pokrzywdzone ofiary pedofilii błyskawiczną interwencją zaostrzenia kar więzienia (30 lat), a przeciwstawia się powołaniu komisji państwowej do badania tych przestępstw. Tym zachowaniem PiS wyraża lekceważenie dla ofiar pedofilii, które nigdy nie doczekają się naprawienia swoje krzywdy w wymiarze moralno  odszkodowawczym od sprawców i ich instytucji.

Obłudność moralnych postaw polskiego kleru powoduje refleksję o konieczności przywrócenia w Kościele jego dawnych cech powszechności przez powrót do upodmiotowienia wiernych /wyznawców wiary/ do roli rzeczywistych gospodarzy na mieniu Kościoła powszechnego, jako pracodawcy kapłanów w szlachetnej funkcji /misji/ przewodników duchowych wiernych-wyznawców wiary katolickiej, członków wspólnoty wyznaniowej Kościoła powszechnego.

Czas najwyższy przywrócić więc w naszym Kościele decyzyjno-kontrolne funkcje w kwestiach mienia parafialnego /nie dotyczy zgromadzeń zakonnych/ demokratycznym strukturom parafialnym (Rady Parafialne) z uprawnieniami właścicielskimi wobec całego wspólnotowego mienia z obowiązkiem utrzymania obiektu sakralnego i osób sprawujących posługi religijne dla wyznawców religii.

https://www.rp.pl/Nieruchomosci/303189934-Zakup-gruntu-od-parafii-bez-zgody-biskupa-bedzie-wazny.html

Obecna postawa hierarchów w Kościele Katolickim na całym świecie jest skompromitowana w stopniu wymagającym jej podporządkowanie się społecznej dyscyplinie wspólnotowej wiernych /według dawnych wzorów/ sprawowanej przez Rady Wspólnotowe (od parafialnych do diecezjalnych) przed którymi kler będzie zobowiązany poddawać się pełnej kontroli tymże wspólnotom.

Od wielu osób duchownych płyną postulaty o generalną „rozprawę” z wrzodem polskiego Kościoła jakim jest pedofilia i wzorem Chile postulują złożenie na ręce Ojca Świętego dymisji przez cały Episkopat dla umożliwienia jego odnowy personalnej. Równolegle powinna powstać komisja do zbadania tej patologii złożona z autorytetów moralnych bez udziału biskupów /ks. prof. Andrzej Szostak tutaj: https://natemat.pl/272643,ks-szostek-o-problemie-pedofilii-w-kościele-po-filmie-sekielskiego/.

Trzeba pamiętać, że księża to tylko ludzie i że bez nadzoru i kontroli wyznaniowych wspólnot religijnych Kościoła Powszechnego sam kler katolicki nie rokuje na skuteczne samooczyszczenie się z osób z poważnymi dysfunkcjami moralno osobowymi.

Kościół katolicki musi być oddany we władanie katolickiemu gremium wiernych, uprawnionemu podmiotowi Kościoła Powszechnego.


folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo