folt37 folt37
909
BLOG

Holendrzy pokazali jak zwyciężyć mamy

folt37 folt37 Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 62

image

„Liberalno-konserwatywna partia premiera Marka Rutte znalazła się na drugim miejscu. To ogromny sukces Timmermansa, który przez cały czas kampanii, bardzo aktywnie zabiegał o głosy dla PvdA. Wraz ze zwycięstwem socjalistów w Holandii wzmocniła się pozycja Timmermansa na europejskiej scenie i jego szanse na stanowisko szefa KE. Wybór przewodniczącego KE zależy oczywiście od wielu innych czynników - zwłaszcza od tego, czy unijni przywódcy w ogóle wezmą pod uwagę kandydatów PE i od wyniku całej, europejskiej socjaldemokracji”.

Ten komunikat wzbudził u mnie dwie refleksje: jedna mniej optymistyczna, że w Holandii Liberalno Konserwatywna partia premiera Marka Rutte nie zdobyła większości i druga bardziej optymistyczna, że wygrała holenderska Partia Pracy PVdA, macierzysta partia Fransa Timmermansa, komisarza ds. praworządności Unii Europejskiej, który tak bezkompromisowo punktuje polski rząd (z nadanie PiS - Prawica Razem) za karkołomne reformowanie ustroju państwa polskiego wbrew przepisom konstytucji.

Kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego przebiega w atmosferze politycznego zamieszania w Europie, nad którą zbiera się groźna chmura międzynarodowego nacjonalizmu przybierającego w wielu krajach wręcz obraz faszystowski. Te uśpione po II wojnie światowej upiorne ruchy nacjonalistyczne winne krwawej masakrze wojennej, sprawczyni ponad 100 milionów ludzkich ofiar, nagle podniosły głowę (łeb) i korzystając z liberalizmu demokracji Zachodu bezczelnie i bezkarnie promują idee nienawiści narodowej i rasowej (antysemityzm) jawnie atakując powojenny, pokojowy porządek świata.

Gwarantem tego porządku w Europie jest UE, dobrowolne zrzeszenie demokratycznych państw bezwarunkowo uznających reguły ustroju liberalno demokratycznego znoszącego wszelkie nierówności polityczno - religijno - społeczne główne zarzewie dwóch wojen, których Europa tak krwawo doświadczył w XX wieku, czemu - z pobudek ideowych - sprzeciwiają się nacjonaliści oficjalnie nawołując do zmiany tego pokojowego porządku rzeczy.

Przy rosnącej popularności ruchy te planują wprowadzić do PE jak najwięcej członków, z planem modernizacji obecnego ustroju Unii o federacyjnych elementach ładu ustrojowego z założenia anty nacjonalistycznego.

Świadoma tych zagrożeń liberalno-demokratyczna społeczność Europy nie chce z tego powodu dopuścić nacjonalistów do PE w ilości zagrażającej przez nich obecnej polityce unijnej osłabianiem jej ustrojowej polityki spójności na rzecz wyłącznie związków gospodarczych.

Z tego powodu zwycięstwo holenderskich socjaldemokratów, zwolenników obecnej formuły ustrojowej Unii Europejskiej jest optymistyczne dla Polski gdzie trwa ostry spór o przyszłość Unii Europejskiej: czy Unia ma zastać wspólnotą demokratycznych polityczno-gospodarczych wartości ustrojowych, czy tylko gospodarczych, co też postuluje PiS.

Wybory w Holandii są dla nas dobrą nowiną, bo sygnalizuje, że obywatele Holandii zrozumieli zagrożenie dla pokoju i dobrobytu płynące z rządów szowinistycznych partii nacjonalistycznych, nieodwracalnie skażonych fanatyzmem manii wielkości własnych rosowo - narodowych nacji i pogardą dla innych.

Tytuł notki nawołuje do powtórzenia wyborczego wyniku Holandii w Polsce gdzie groźba nacjonalistycznej destrukcji UE jest oficjalnie zapowiadana przez polskich „narodowców” zaprzyjaźnionych z faszyzującymi nacjonalistami Europy symbolicznie obecnymi w Warszawie /na zaproszenie ONR/ 11 listopada 2018 r. skrajnych nacjonalistów włoskich „Forsa Nuova” /Nowa Siła? (patrz tytułowa ilustracja) z sympatią traktowanymi też przez obecny obóz rządzący.

Jest nadzieja na daleko idące zmarginalizowanie obecności w PE także polskich nacjonalistów przygniatającym zwycięstwem nad nimi demokratycznych kandydatów Koalicji Europejskiej.

Wybory już za dwa dni. Idźmy do urn wszyscy - jak jeden mąż - i zagłosujmy w duchu interesu Polski w Solidarnej Unii Europejskiej!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka