beautyfool beautyfool
234
BLOG

Po wyborach – polityczne schizofrenie

beautyfool beautyfool Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Taką typową schizofrenią polityczną jest powyborcza wypowiedź kontrkandydata, pana Trzaskowskiego: że teraz pan prezydent Duda ma szansę zostać prezydentem nie tylko jednej partii.

Przeczytelna aluzja.

I kto to mówi?? Osoba która gdyby wygrała, byłaby prezydentem PO, wetowałaby wszystkie projekty uchwał PiS, realizując plan Platformy, - paraliż działań rządu, a więc de facto i państwa, w celu „pałacowego przewrotu” w białych rękawiczkach i powrotu Platformy do władzy.

W US prezydent Trump uzyskał nominację partii republikanów. I jest republikański w stosunku 9:1 do demokratów. I tam jest wszystko ok., a u nas nie i nie ma zrozumienia dla tak oczywistej sytuacji. Jest za to totalna, już nie krytyka, tylko schizofreniczna nagonka. A przecież Prezydent musi współpracować z rządem, a że rząd PiS-owski, to formalnie czy nieformalnie z PiSem. I nie ma w tym nic nieprawidłowego ani złego. Normalność.

Przypatrzmy się niewątpliwemu sukcesowi Trzaskowskiego. Poparli go głównie młodzi. Dlaczego? Co on zrobił dla młodych lub co obiecywał? Nie zrobił nic, a obiecanki to wiadomo. Zatem dlaczego? Ja myślę że oni sami nie wiedzą dlaczego. Jest to li tylko kwestia propagandy. Młode umysły zatruto. Jeśli głoszono że młodzi mają dość Dudy, to to docierało. Jeśli w 5 milionach tych młodych którzy „mieli dość Dudy”, było 100, to reszta się z nimi szybko zidentyfikowała. Bez myślenia co, jak i dlaczego. I zrobiło się 5 milionów. Bo zakładam że 5 milionów młodych, chociaż może więcej.

 To jest właśnie wynik propagandy. Jeśli pisał to publicysta, mógł napisać że on ma dość Dudy i wtedy z nim zgodziłoby się kilku redaktorów. Ale jeśli napisał że –młodzi, to oni, jak to do nich dotarło, uwierzyli w to. I zagłosowali, jak zagłosowali. Teraz Pan Prezydent ma całą kadencję, żeby wykazać tym młodym że się mylili oddając głosy na Trzaskowskiego, praktycznie w nieznane, wielkie ciemno. Oni nie pomyśleli że to byłby prezydent destrukcji władzy i państwa w celu objęcia władzy przez PO, jak to się już raz stało za czasów Samoobrony. Jednak teraz ten scenariusz się nie udał i nie powtórzył. I dziękujcie Polacy Bogu, że tak się stało.

Wracając do zarzutu Duda –PiSowski prezydent, zapytam, jakim prezydentem był służalczy człowiek Platformy, Komorowski? Przypomnijcie sobie. Zatem skończmy już ze schizofreniczną propagandą, która jak widać dociera, a raczej godzi, głównie w młodych. Zobaczmy, PiS stworzył warunki, pracował nad tym i stworzył, aby młodzi mogli wracać do kraju, aby mieli do czego, aby mogli tu znaleźć dobrą pracę i możliwości na dobre życie. A oni to olali i zagłosowali w większości na Trzaskowskiego, wielkie NN i wielką niewiadomą. Dla nich, a co ważniejsze, dla Polski.

A teraz na zakończenie moja opinia. Po wyborach, czyli po fakcie. Platforma, aby dostać swojego prezydenta (tak, tak, nie oszukujmy się, to byłby jej prezydent, nie Polaków), wystawiłaby nawet diabła, gdyby mogła i uznała że ma szanse. I on miał, tyle że nie był to dobry kandydat dla Polski. Żaden urzędnik nie będzie dobrym biznesmenem, ani dobrym prezydentem, bo ma zakodowaną urzędniczą mentalność, która w biznesie się nie sprawdza. Biznesmen, jak dowodzi przykład Trumpa, może zostać prezydentem, urzędnik ani jednym, ani drugim. Jego urzędnicze szablony myślenia sprawne w magistracie, w prezydenckim wymiarze nie sprawdzą się. Nadal mógłby być dobrym, a nawet wspaniałym urzędnikiem w kancelarii prezydenta, ale nie, o zgrozo, samym prezydentem! To zakrawa na kpinę.

Trzaskowski w magistracie zajmuje się sprawami Warszawy, ściekami Wisły, to jest jego wycinek i niech tak zostanie. Eksperyment przeniesienia go do wyższej, innej rzeczywistości, zakończyłby się katastrofą. Dla nas, Polaków oczywiście. Jego sukces wyborczy to być może inne wizje połowy społeczeństwa, jednak w większości zaimputowane przez propagandę przeciwników politycznych.

Teraz Pan Prezydent Duda musi dopasować się do tych wizji i być prezydentem wszystkich Polaków.

To jest Jego naczelny obowiązek i zarazem wielka szansa obozu prawicy. Te wybory sygnalizują też polskiej prawicy koniec pewnej ery. Wynik 51:49 ostrzega i mówi to wyraźnie. Kandydat wyjęty w ostatniej chwili i dosłownie z kapelusza czy żyrandola, realnie zagroził reelekcji Dudy. PiS czeka ogromna praca. Zbudowania więzi i pozytywnych relacji z drugą połową społeczeństwa. I nie dla kolejnej wygranej w wyborach, tylko dla dobra Polski.

Ukłony, bf


beautyfool
O mnie beautyfool

z sympatiami dla prawicy, analityczny umysł, sprawiedliwy i trzeźwy w sądach i osądach, z humorem. Niezależny, nie ma dla mnie tematu - nie do ruszenia. mail: dilimp@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka