foros foros
746
BLOG

Uwagi do przemówień p. Kasprzyka i prof.Wysockiego

foros foros Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 45

Przyznam, że jestem zniesmaczony dzisiejszymi przemówieniami na centralnych obchodach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Chodzi mi głównie o przemówienia szefa urzędu ds. kombatantów p. Kasprzyka i prof. Wysockiego ze społecznego komitetu. Z przemówień tych wynikało, że żołnierze wyklęci - żołnierze niezłomni szli do lasu by walczyć o Polskę, wywoływali powstanie antykomunistyczne itd. itp. Słowem byli rycerzami, ostatnimi sprawiedliwymi, którym chodziło o osiągnięcie czegoś - konkretnie wolnej demokratycznej, niepodległej PL.
Trochę czytałem o tamtym okresie, co prawda kilka lat temu i może nie aż tak wiele, od tego czasu wiedza na pewno posunęła się, ale czy aż tak bardzo?
Bo sens tego co czytałem był jasny i zupełnie inny niż mówili dziś pan Kasprzyk i prof. Wysocki. Żołnierze wyklęci nie szli do lasu by walczyć o Polskę, by zwyciężać, by zmieniać rzeczywistość. Oni szli do lasu bo musieli. Nie mieli wyboru. Bo byli zagrożeni aresztowaniami, torturami i straszną śmiercią.
I to właśnie jest w historii tych żołnierzy najpiękniejsze. To nie byli szlachetni rycerze, bojownicy, itd. itp. To byli zwykli ludzie, krawcy, szewcy, policjanci, robotnicy, rolnicy itd.itp. To nie inteligencja przetrwała w walce do lat 50-ych kryjąc się po lasach. Ci zwykli robociarze - prole, zupaki stanęli w pewnym momencie przed wyborem: albo żyjesz, na łańcuchu, ale żyjesz - może trzeba będzie wydać kumpli, może coś naściemniać UB, na łańcuchu, w obroży, może trochę się ześwinić ale żyć, mieć dom, rodzinę, spełniać marzenia. A drugim wyborem było zaryzykować to wszystko i pójść do lasu ale pozostać wiernym zasadom, przyzwoitości, nie wydawać kumpli kanaliom, prostu zachować się jak trzeba, jak uczyli w domu, w kościele.
I wybrali to drugie. Zaryzykowali swoją przyszłość, swoje życie aby zachować małe proste wartości - przyzwoitość. 
To właśnie jest - moim zdaniem - w historii tych żołnierzy najpiękniejsze.
Najbardziej warte uwypuklenia.
Nie walka o jakąś mityczną Polskę, ale o zwykłe, małe ludzkie wartości. O przyzwoitość.
Dlatego ich historia jest tak niezwykła.

I przyznam, że to właśnie ta historia - wynikająca z materiałów które przeczytałem - jest, moim zdaniem, bliższa prawdy o żołnierzach niezłomnych, niż dzisiejsze opowieści przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Bo przecież gdy było już wiadomo, że szans nie ma żadnych: albo śmierć albo poddanie się UB, to większość żołnierzy niezłomnych wybrała poddanie się UB. Właśnie w imię tych prostych małych ludzkich wartości. By przetrwać przeżyć, choć nie za wszelką cenę. W lasach zostali tylko ci, którzy wiedzieli, że w ich przypadku wyboru nie ma: albo zginą z bronią w ręku, albo w ubeckiej katowni. Albo ci, którzy przez te katownie przeszli i woleli śmierć niż tam wrócić. 
Cześć i Chwała Bohaterom!

foros
O mnie foros

</ script> WAU_small ('33nm7mbknmq3 ") </ script > a counter

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka