foros foros
146
BLOG

PiS o gospodarce PO o PiS-ie

foros foros Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Dzień dziś mamy symboliczny. PiS ogłasza swój program gospodarczy. Dla każdego kto bliżej interesował się polityką w tej kadencji jasne jest, że gospodarka była oczkiem w głowie partii Kaczyńskiego. Fundamentem spektakularnych programów społecznych PiS była troska o gospodarkę i gospodarczy wzrost. 

Co dziś powie Morawiecki w Katowicach? Tego jeszcze nie wiemy. Ale wiemy, że będą to słowa poważne, solidne, przemyślane. Jednym słowem odpowiedzialne, a nie robienie sobie z gęby cholewy. I to wygłoszone gdzie? W Katowicach, stolicy Górnego Śląska - największego okręgu przemysłowego w PL. 

Czym odpowiada PO? Konwencją w stolicy największego okręgu przemysłowego Kongresówki - Zagłębia  Dąbrowskiego - Sosnowcu. I jakie było najważniejsze przesłanie najpoważniejszego pretendenta do władzy w PL?: PiS jest zły. A PO jest dobre bo postawi na kobiety.

W stolicy przemysłowego Zagłębia (jednocześnie stolicy SLD) Lider PO mówił o tym, że premier jest zły bo za dużo pracuje i za bardzo przykłada się do kampanii oraz, że PO jest lepsza bo ma więcej kobiet na miejscach biorących do sejmu. Kandydat na premiera oznajmia zaś, że:

- nic co zostało dane nie zostanie odebrane ale nie kosztem średnio zarabiających. Co to znaczy? Nie wiadomo.

- PO nie wprowadzi tak wysokich pensji minimalnych jak PiS

- za mało zarabia budżetówka (przede wszystkim kobiety w budżetówce) 

Reszta wystąpienia p. Kidawy - Błońskiej to - dla mnie przynajmniej -  wystąpienie kabaretowe, tudzież przyczynek do badań nad inżynierią społeczną jakie są granice głupoty elektoratu. Bo Kidawa Błońska wzywała do współpracy a nie kłótni, rozmowy i przyzwoitości, zaprzestania dzielenia Polaków. I to po 4 latach podczas których podstawową taktyką i działalnością PO i całej totalnej opozycji było nic innego jak darcie japy, czyli ciągłe kłótnie, ciągły wrzask, absolutna negacja wszystkiego co robił rząd: nie ważne, dobrego, złego, neutralnego. Zaprzedawanie polskich interesów zagranicy, pogarda i traktowanie z góry warstw mniej zamożnych. Nawet dziś jedyne co PO potrafi zrobić to rozsiewanie najbardziej podłego hejtu pod batutą #SilnegoRazem dra Brejzy i jednocześnie sprzeciwianie się mu pod szlachetnym obliczeń wnuczki Grabskiego i Wojciechowskiego.


Podsumowując:

a. w tej kampanii PiS walczy o utrzymanie władzy nad PL, PO o utrzymanie pryncypatu na opozycji (dziś PO robi konwencję w stolicy SLD i pod SLD-owskimi hasłami, a SLD nawet nie w Gdańsku lecz w Gdyni), a opozycja o to by jak najbardziej zaszkodzić PiS-owi

b. Dla PL w tych wyborach jest tylko jedna droga: zaufać PiS-owi. To jedyna partia, która ma wizję rządzenia i potrafi - raz lepiej raz gorzej - wcielać ją w życie.

c. największą tragedią było w tym momencie dojście do władzy opozycji - skłóconej, nieporadnej, agresywnej, niekompetentnej, bez pomysłu na PL, po prostu głupiej.

d Taki stan rzeczy nie może zamknąć oczu na realne problemy, które rządy PiS pogłębiły. IMO najważniejszym z nich jest słabe państwo, które PiS osłabia jeszcze bardziej obniżając realne pensje pracowników państwowych. W tej sytuacji nie dziwi, że państwo nie dostrzegło, że W-wa przez prawie rok rozrzuca po PL najgorsze pościekowe odpady (znalazłem gdzieś liczbę 380 ton dziennie, ale to chyba jakiś fejk). Jakie jeszcze błędy popełnia to coraz słabsze państwo? 


ps.

By nie być posądzonym o gołosłowność garsteczka przykładów jak totalna opozycja totalnie ogłupia swoich wyborców: Gdy PiS zapowiedział poważne obchody wybuchu II wojny, Dulkiewicz ogłasza radosne pochody i tańce z tej samej okazji. Gdy PiS obniża podatki liberalna PO totalnie to krytykuje, bo samorządy zarobią mniej. Gdy PiS daje 500+ od 2 dziecka to PO, że źle bo nie od pierwszego, gdy jest od pierwszego, to źle bo rozwali budżet, gdy PiS przedstawia budżet zrównoważony, to też źle bo to a. nie prawda b. zbyt dużo jest potrzeb społecznych by lekceważyć je w imię równoważenia budżetu.

 

 

UPD

Skończyła się właśnie konwencja PiS w Katowicach.  Była ona nie tyle prezentacją przyszłego programu gospodarczego państwa, czyli prezentacją strategii rozwojowej, ale raczej konwencją taktyczną: odpowiedzią na zarzuty opozycji i realne obawy przedsiębiorców. 

Najpierw wystąpił premier, czyli dyrektor wykonawczy przedsiębiorstwa o nazwie PL pokazując dobitnie, że można być sprawnym i operatywnym (i Katowice (zwykle Śląsk decyduje o zwycięstwie w wyborach), i program, i w imieniny szefa, i w dzień święta służby podatkowej i celnej). Premier przedstawił program odpowiadający głównie na obawy komórek podrzędnych. Znacznie tego programu pewnie ocenią specjaliści, na mojego nosa oznaczał on tyle, że a. opłaty na ZUS nie wzrosną zostaną na dotychczasowym poziomie b. Będzie dużo pieniędzy na wsparcie inwestycji. Jeśli więc ktoś będzie chciał się rozwijać to pomożemy. 

Potem odbyło się seminarium: dwoje premierów i minister finansów. Wydźwięk: jest dobrze, nawet zagranica chwali nas bardziej niż my siebie, a będzie jeszcze lepiej.

Na koniec głos zabrał sam Naczelnik Państwa: pochwalił premiera za sprawność i osiągnięcia. Pobłogosławił. Potem przestrzegł, że wróg knuje, jest podstępny i kłamliwy, więc koniec świętowania i wszyscy do  roboty.

I wszyscy porobili sobie zdjęcia i rozeszli się do roboty.


foros
O mnie foros

</ script> WAU_small ('33nm7mbknmq3 ") </ script > a counter

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka