Centralne Biuro Anormalne zatrzymało pilota za koszenie trawy. Stało się tak w wyniku strategii CBA: "sprawadźmy czy da się go zamknąć". Przeważnie sądy wypuszczają potencjalnych zbrodniarzy, ale dzięki temu łatwiej uniknąć żmudnego trudu śledztwa i zbierania dowodów (nudy!).
Jakiś orzeł przypatrzył się lotnisku i rolnikowi, który kosił tam trawę za darmo. Czy za darmo? Otóż nie. On zatrzymywał dla siebie skoszoną trawę. Skarb państwa przez lata stracił mnóstwo skoszonej trawy, która mogła sobie spokojnie leżeć i gnić na terenach lotniska. Co prawda, skarbówka wiele razy kontrolowała umowę między lotniskiem a rolnikiem. Ale wiemy jakie te Urzędy Skarbowe są pobłażliwe i jak łatwo odpuszczają. A może odpuszczono za jakieś wziątki? Jak widać, sprawa jest rozwojowa. Albo byłaby, gdyby zabawy nie popsuli sędziowie. God damm it.
Nikt nie powinien się oburzać na to że przez tydzień odmawiano pułkownikowi Gardasowi (jego zatrzymano) kontaktu z obrońcą. Wrogowie ludu nie mają praw. Ups. Chciałem powiedzieć że nie mają ich ludzie należący do układu, który trawi nasz kraj. Zresztą, adwokat popsuł całą zabawę właśnie, bo wysmażył pismo do SN. Nudziarz, pewnie zamiast robić zadymy w ramach patriotycznej działalności Ligi Republikańskiej czytał jakieś pierdoły o państwie prawa i prawach człowieka.
Kolejna wspaniała inicjatywa CBA pogrzebana przez brak znamion czynu zabronionego.
Najgorsze jest to że nie ma co liczyć na likwidację CBA. Trudno o przykład organu władzy, który skompromitowałby się szybciej niż CBA. Ponad 100 mln złotych a wszystko jak krew w piach. Popychają ludzi na drogę przestępstwa albo zatrzymują tych, którzy przestępstwa nie popełnili. Ale o ile ludowy komisarz ds. zatrzymań Chudy Kamiński poleci, to co do likwidacji CBA raczej nie ma złudzeń.
