Dwaj mocarze
Taki był ciąg zdarzeń :
Na molo dwaj mocarze
Spacerując - sam na sam,
Układali zdarzeń plan.
Ja przyjaciel : władca wschodu.
Ty reprezentant zachodu,
Ale mamy wrogów wspólnych,
Więc plan zdarzeń – obopólny.
Ty mi przyślesz swoich wrogów,
To ja – na lotniska progu
Ich załatwię. Tak się zdarza !
Wylądują na cmentarzach.
Za to ty masz – na zachodzie
Mnie wychwalać ! I to co dzień.
Lat minęło od spotkania
Kilka i mocarz się zmienił w drania.
Układu nie dotrzymuje !
Przyjaciela – krytykuje,
Robiąc przy tym groźne miny?
Z powodu tej Ukrainy ?
Dziwna bywa - tak czasami,
Przyjaźń między mocarzami.
Chyba , że to tak dla głupców,
By Paliaków łub-cup, łub-cup.
spokojny, czasem złośliwy z hasłem :
Prawda satyry się nie lęka zarówno w wierszach jak piosenkach.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka