Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki
36
BLOG

Budowlany bloker: Droga przez mękę w Piasecznie?

Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki Społeczeństwo Obserwuj notkę 1
Wyobraź sobie, że idziesz chodnikiem, a nagle droga znika. W Piasecznie to codzienność dla pieszych i rowerzystów zmagających się z ignorancją drogowców. Kolejny mandat dla kierownika budowy – czy to wystarczy, aby odblokować chodnik i przywrócić bezpieczeństwo? Przeczytaj, dlaczego ten problem wciąż powraca!
"Gdy budujesz most, najpierw zadbaj o bezpieczeństwo tych, którzy nim przejdą."

 Historia, którą dziś Państwu przedstawiam, to opowieść o uporze, frustracji i zderzeniu z rzeczywistością, w której to, co oczywiste, okazuje się być tematem do dyskusji. Tym razem przenieśmy się na ulicę Okulickiego w Piasecznie, gdzie budownictwo zderza się z prawem i codziennością mieszkańców.

Piaseczno: Dwa mandaty za ten sam brak zabezpieczeń – Czy drogowcy lekceważą prawo i pieszych?

 Na ulicy Okulickiego, gdzie prowadzone są prace ziemne metodą "przecisku", ścieżka pieszo-rowerowa od tygodni jest nieprzejezdna. Brak jakiegokolwiek oznakowania, brak objazdów, brak zabezpieczeń – to stało się irytującą normą. Nagrywający, dwukrotnie interweniował w tej samej sprawie. Dwa tygodnie temu policja, wezwana na miejsce, nałożyła mandat na kierownika budowy za rażące zaniedbania. Wydawać by się mogło, że problem zostanie rozwiązany. Nic bardziej mylnego.

 Nasz reporter-obywatel, zafascynowany postępami, powrócił na Okulickiego i... zastał ten sam, rażący brak zabezpieczeń. Ścieżka nadal była zablokowana. Wyobraźmy sobie matkę z wózkiem, osobę na wózku inwalidzkim, czy dziecko idące do szkoły – dla nich ten odcinek drogi staje się pułapką. Kierownik budowy, zaskoczony obecnością kamer, proponował objazd przez strefę budowy, co w rzeczywistości było labiryntem niebezpiecznych wykopów i prowizorycznych przejść, niedostępnych dla większości użytkowników. Co więcej, początkowo wydawało się, że obecni na miejscu policjanci, choć świadomi sytuacji, są bezradni bez dokładnej analizy planów budowy.

 Tu pojawia się kluczowe pytanie: czy w świetle oczywistego zagrożenia i braku fundamentalnych zasad bezpieczeństwa, każdorazowo konieczne jest studiowanie dokumentacji, zamiast natychmiastowego działania? Sytuacja zaczęła się zmieniać, gdy reporter dobitnie uświadomił funkcjonariuszom absurdalność sytuacji, symulując przejazd na wózku inwalidzkim. Dopiero wtedy, po ponownym, dokładnym sprawdzeniu miejsca, policja bez wahania potwierdziła, że prace są niezgodne z przepisami i podjęła decyzję o wystawieniu kolejnego mandatu kierownikowi budowy.

 To zdarzenie z Piaseczna stawia pod znakiem zapytania skuteczność dotychczasowych interwencji. Jeśli pojedyncze mandaty nie działają, czy konieczne są bardziej surowe konsekwencje? Czy ignorowanie bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów to nowa norma w budownictwie? Kontrastuje to wyraźnie z przykładami z Warszawy, gdzie (nie)zabezpieczenie terenu budowy, choć również niedoskonałe, często podlega innym procedurom. Wydaje się, że dopóki nie zostanie wdrożony systematyczny nadzór i konsekwentne egzekwowanie przepisów, takie historie będą się powtarzać. Ważne jest, aby lokalne władze i służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo ruchu drogowego wyciągnęły wnioski z tej sytuacji i zapewniły, że każda budowa w przestrzeni publicznej będzie prowadzona z poszanowaniem dla bezpieczeństwa wszystkich jej użytkowników.


Źródło: bez wykopu ale z mandatem



To, co wydarzyło się na Okulickiego, nie jest odosobnionym przypadkiem. To symptom szerszego problemu: braku poszanowania dla fundamentalnych zasad bezpieczeństwa i ignorowania potrzeb niechronionych uczestników ruchu drogowego. Kolejny mandat to sygnał, ale czy wystarczający, aby zmobilizować odpowiedzialnych do realnej zmiany?


| #Budownictwo | #Bezpieczeństwo | #Piaseczno | #Mandat | #Policja | #Chodnik | #Piesi | #Rowerzyści | #Samochodoza | #Niezgodnośćzprzepisami |

Oprac. redaktor Gniadek

[ Polecam się i proszę o wdzięczność wedle uznania na Suppi ]

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj1 Obserwuj notkę

Łączę lokalne zakorzenienie w Górowie Iławeckim (12 km na północ od Warmii) z uniwersalnym przesłaniem związanym z ikoniczną postacią Gandalfa, ma to podkreślać zarówno symboliczny jak etyczny charakter działalności. To forma budowania mojej tożsamości, która działa aktywnie na rzecz swojej małej ojczyzny, a jednocześnie aspiruję do roli moralnego świadka obserwowanej rzeczywistości...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo