Zdjęcia: Romuald Kałwa
Zdjęcia: Romuald Kałwa
Romuald Kałwa Romuald Kałwa
333
BLOG

Tomasz Terlikowski atakuje Ruch Obrony Granic

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Społeczeństwo Obserwuj notkę 17
Niedawno uchodził za katolickiego radykała, ale w przedziwny sposób reorientuje swoje poglądy – przed Państwem Tomasz Terlikowski, który atakuje Ruch Obrony Granic: "zrobienie porządku z Ruchem Ochrony Granic jest konieczne. Właśnie od tego są odpowiednie służby w Polsce". Oczywiście Tomaszowi Terlikowskiemu nie przeszkadza to, że służby nie działają tak jak powinny, co się dzieje z polecenia obecnej władzy.

Tomasz Terlikowski zaczyna przypominać Janusza Palikota, niegdyś katolika, który potem z wielka nienawiścią atakował wszystko co święte:

Zacznijmy od kwestii oczywistych, prawo do użycia siły przysługuje w państwach prawa wyłącznie uprawnionym instytucjom państwowym. To nie jest tak, że każdy kto czuje się zagrożony ma prawo stworzyć organizację, ubrać jej członków w żółte (czy jakiekolwiek inne kamizelki), obwieścić flagami narodowymi i zacząć dokonywać zatrzymań obywatelskich czy dopytywać o cokolwiek.

Wybaczcie, ale nie widzę żadnych powodów, by wierzyć w te tysiące migrantów, które ma rzekomo przepychać niemiecka policja przez polską granicę. Gdyby to były tysiące, to to by było świetnie widać. Statystyki i polskie i niemieckie mówią o kilkudziesięciu osobach. Nie o dziesiątkach tysięcy, ani nawet nie o tysiącach.

Źródło: https://www.facebook.com/tomasz.terlikowski/posts/24823614160575456?ref=embed_post

Na szczęście daleko jeszcze do sytuacji, że na zawołanie Tomasza Terlikowskiego nie będzie można tworzyć organizacji, czy ubierać się w żółte kamizelki.

W swoim wpisie atakuje obrońców granic, na co w swoim stylu odpowiedział mu Dariusz Matecki, ale mniejsza o to. Problem jest taki, że wczorajszy prawicowy radykał zamienił się w oportunistycznego i jednostronnego obserwatora i komentatora rzeczywistości. On nawet nie jest symetrystą, który próbuje znaleźć przysłowiowy złoty środek.

Tomasz Terlikowski kpi i twierdzi, że będzie nazywany lewakiem. Tymczasem lewica, jak pokazują badania, jest stanem umysłu. 

Tam gdzie kończy się logika - zaczyna się lewica 

Z ludźmi, którzy przeinaczają fakty, kłamią, nie dopuszczają dowodów, nie można dyskutować. To jest właśnie biblijna głupota – jakiś wewnętrzny, oportunistyczny opór wobec prawdy.

Ale dlaczego milczy i kłamie, gdy prawo nie działa, władza łamie prawa obywateli do bezpieczeństwa? Najobrzydliwsze jest to, że ten "katolik-patriota" Tomasz Terlikowski twierdzi, że Niemcy przez Polską granicę jak dotąd przetransportowali kilkadziesiąt osób.

Tak, uważam, że Tomasz Terlikowski kłamie, ponieważ dobrze wie, jaka jest prawda. Ale nie od dziś wiadomo, że na podlizywaniu się władzy i propagandzie można robić dobre interesy.

W czerwcu 2024 roku Tomasz Terlikowski pisał:

"Szczucie czy organizowanie nagonki na uchodźców i migrantów nie jest ani chrześcijańskie, ani konserwatywne, ani rozsądne.

Chrześcijańskie nie jest z przyczyn oczywistych. Budzenie wrogości do uchodźców, czynienie z nich przestępców, agresorów jest sprzeczne z zasadą zakazującą pomówienia, ale przede wszystkim jest sprzeczne z jasnymi zasadami Pisma Świętego".

Tu jeszcze raz przypomnę o fakcie porządku miłosierdzia (Ordo Caritas).

Tomasz Terlikowski twierdził, że uchodźcy nie są kartą w politycznej grze. Ale przecież są, o czym przecież wie, i sam się tą kartą świadomie posługuje (bo jest bardzo inteligentnym człowiekiem, który wie, jak działa świat). Ludzie po prostu boją się niebezpiecznych islamistów, a to właśnie Tomasz Terlikowski ignorując problem i całkowicie zasadne obawy ludzi, robi z niego politykę.

Kto Panu za to płaci, Panie Terlikowski?

Tu przypomnę, jak uchodźcy z Egiptu, mordowali mieszkańców Kanaanu, a Rzymianie? Może też należało ich nazwać uchodźcami w Izraelu?

***

W latach 50. Tomasz Terlikowski z pewnością należałby do Stowarzyszenia „Pax” Bolesława Piaseckiego i krytykowałby księży, jak Tadeusz Mazowiecki.

Nie mam zamiaru udowadniać, że Tomasz Terlikowski kłamie i manipuluje. Byłoby to oznaką wielkiego miłosierdzia i cierpliwości wobec nieprawdy, którą redaktor Terlikowski pisze. W tym miejscu warto przypomnieć o "porządku miłosierdzia" – najpierw dbamy o własne rodziny, następnie wspólnotę lokalną, potem kraj a na końcu o świat.

Swoją drogą w systemie medialnym w Polsce zaskakuje to, że niektórzy mają ogromne plecy i nie wiadomo skąd one się biorą. Kto za nimi stoi? Na pewno nikt, kto kocha Polaków i jest Im / Nam życzliwy...

Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo