Prawdopodobnie temat mordu w Jedwabnem, który wywołuje Wirtualna Polska, czy TVN, służy wkręceniu w ten temat Prezydenta Karola Nawrockiego, by część środowisk prawicowych zażądało od niego decyzji i czynności w tym temacie, co poskutkowałoby napięciem na linii Warszawa – USA oraz odwróceniem od niego poparcia radykalnego prawicowego elektoratu oraz hukiem medialnym, czy też „ujadaniem” na niego zawsze głośnych radykałów (cytowanych później w TVN-ie, co poskutkuje zmniejszeniem poparcia społecznego wobec działań rządu Donalda Tuska.
„Zbierać jak Sumliński na Jedwabne. 800 tys. na kłamstwie, nienawiści do Żydów i naiwności Polaków” to tytuł artykułu Szymona Jadczaka i Justyny Sucheckiej-Jadczak, zamieszczonego na otwarcie tygodnia na stronie głównej portalu Wirtualna Polska. Artykuł, wbrew intencjom autorów nie jest tylko o Wojciechu Sumlińskim, ale o wszystkich tych, którzy kwestionują utartą prawdę o Jedwabnem, kategorycznie zakładającą winę Polaków w tym niemieckim mordzie na Żydach.
Pomysł tego artykułu wynika chyba z przerażenia, że „Internetową zbiórkę Wojciecha Sumlińskiego na zakup działki w Jedwabnem i postawienie na niej pomnika wsparło niemal cztery tysiące osób”. Przerażenie głównego nurtu budzi rosnąca w siłę społeczność ludzi nie zgadzających się na mieszanie Polaków z błotem i oskarżających ich o współwinę za holocaust. Ten tekst to wynik lęku przed odradzającą się Polskością.
Wikipedia: „Pogrom w Jedwabnem (również: mord w Jedwabnem masowe morderstwo żydowskich mieszkańców miasta dokonane 10 lipca 1941 przez polskich mieszkańców miasta Jedwabne”.
Autorzy uderzają z grubej rury omawiając film „Powrót do Jedwabnego“ z 2001 roku, który zawiera negację udziału Polaków w mordzie Niemców na jedwabieńskich Żydach. Film, który obejrzało setki tysięcy osób jest solą w oku środowisk, które przypisują Polakom udział w holocauście:
„Przypomnijmy: po śledztwie prowadzonym w latach 2000-2003 w sprawie zbrodni w Jedwabnem, IPN jednoznacznie stwierdził, że mord z 10 lipca 1941 r. został dokonany przy współudziale części miejscowej ludności polskiej, działającej z inspiracji i pod nadzorem Niemców. W pogromie co najmniej 340 Żydów zostało spalonych żywcem w stodole. IPN podkreślił, że bez aktywnego udziału Polaków tragedia w Jedwabnem nie miałaby takiego przebiegu.
Tymczasem autor sugeruje, że Polacy nie byli współsprawcami zbrodni z 1941 roku, a całość winy spoczywa na Niemcach”.
Autorzy zarzucają Wojciechowi Sumlińskiemu sprzeniewierzenie pieniędzy ze zbiórek czy kłamanie w sprawie pandemii covid-19. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, na rzeczywisty przyczynek do powstania tego artykułu jest inny. Autorzy piszą:
„W tym roku - podczas lipcowych obchodów rocznicy zbrodni - Sumliński odsłonił siedem kamieni z tablicami, ustawionych na działce obok oficjalnego miejsca pamięci. Czytamy na nich, że źródłem niechęci Polaków do Żydów był ich pozytywny stosunek do rozbiorów Polski, na polskich terenach okupowanych przez Niemców Żydzi cieszyli się z uzyskanej - jak uwierzyli - autonomii i żyli z Niemcami w symbiozie, zamknięcie w gettach też było powodem do radości, a mordu w Jedwabnem dokonali Niemcy. Oczywiście z okupacji sowieckiej Żydzi też się cieszyli”.
W tekście czytamy, że Pan Tomasz, właściciel działki, musiał pojechać z dziennikarzami, by na własne oczy zobaczyć wspomniane pomniki. Wcześniej działki nie widział. Bądźmy realistami, ale dobrze wiemy, że nie o problemy własnościowe z działkami, zbiórki, czy pomniki tu chodzi, ale o negowanie utartej prawdy o mordzie w Jedwabnem, której nie wolno kwestionować. Inaczej z marszu jest się „antysemitą”.
Chodzi o medialny przekaz, by podważyć wiarygodność osób zaangażowanych w krytykę poglądu, że Polacy w Jedwabnem spalili Żydów, a jak mówił sławny Voltaire: „By odkryć, kto tobą rządzi, po prostu sprawdź, kogo nie wolno ci krytykować”.
W połowie lipca Prokuratura Rejonowa w Łomży wszczęła śledztwo w sprawie treści tablic na nowym "miejscu pamięci", a konkretnie tego, czy tablice zawierają "treści obrażające uczucia religijne innych osób oraz nawołujące do nienawiści na tle wyznaniowym i narodowościowym".
Oburzenie z powodu umieszczenia nowych treści w Jedwabnem wyraziły środowiska żydowskie. Instytut Yad Vashem nazywał postawienie nowych kamieni z tablicami "profanacją prawdy historycznej i pamięci, które najwyraźniej mają zniekształcić historię zamordowanych tam Żydów". Wezwano polskie władze do usunięcia kamieni oraz zapewnienia, że historyczne znaczenie miejsca w Jedwabnem zostanie zachowane i uszanowane.
Gmina Wyznaniowa Żydowska w Warszawie napisała w oświadczeniu, że jest "oburzona postawieniem obok pomnika w Jedwabnem kamieni z inskrypcjami fałszującymi historię". "Wzywamy IPN do natychmiastowego sprostowania tych zafałszowań" - podkreśliła gmina.
W tekście Wirtualnej Polski dostaje się także „spiskowcom smoleńskim:
- Nie widzę w tym nic niezwykłego. Przecież jak mówią sondaże, 38 proc. Polaków uważa, że katastrofa smoleńska mogła być wynikiem zamachu zleconego przez Władimira Putina, mimo że powstał obszerny i wiarygodny raport poparty licznymi ekspertyzami autorytetów naukowych i sformułowany przez specjalną polską Komisję Badania Wypadków Lotniczych potwierdzający, że była to katastrofa - komentuje Tryczyk.
„Wmontowanie” wypowiedzi o katastrofie smoleńskiej, ma zapewne służyć rozpowszechnieniu tekstu WP. W Polsce przyjęło używać się słowa, które dobrze oddaje właściwe intencje – chodzi o „podjudzenie”. Redaktorzy biadolą, że negacjoniści utartej prawdy o Jedwabnem, przeważają w Internecie.
Dr Tryczyk zwraca też uwagę, że te same środowiska, które tak chętnie obciążają winą Niemców za pogromy z 1941 i głoszą, że "nie przepraszają za Jedwabne", równie chętnie propagują teorie o "zdradzie komunistów żydowskich", mimo że w zasadzie obie te narracje się wykluczają.
Co ma się wykluczać? Co ma piernik do wiatraka? Co mają wspólnego niemieckie mordy na Żydach do tego, że faktycznie, wielu Żydów cieszyło się z inwazji ZSRR na Polskę i ją wspierało? Polska była napadnięta przez III Rzeszę i ZSRR. Były dwie strefy okupacyjne – IV rozbiór Polski. Małżeństwo Jadczaków chyba samo nie rozumie, co pisze.
- Jednak nie o spójność logiczną tym ludziom chodzi, tylko o wywołanie negatywnych emocji wobec konkretnej grupy etnicznej, a to spełnia w zupełności definicję antysemityzmu - mówi badacz.
Na końcu dr Tryczek, mówi o polskiej endecji, itd. W tym miejscu warto jednak zapytać: Kiedy zostaną wznowione ekshumacje w Jedwabnem?
Bezapelacyjnie część Żydów współpracowała z władzami sowieckimi w latach 1939–1941. Nie jest to oczywiście powód, aby oskarżać wszystkich Żydów. Jan T. Gross w swojej książce „Sąsiedzi”, podaje liczbę ok. 1600 zamordowanych Żydów. Według śledztwa IPN prowadzonego w latach 2000–2003, nie ustalono dokładnej liczby zamordowanych Żydów, ponieważ ekshumację przerwano z powodów religijnych. IPN podaje liczbę 300-400 zamordowanych.
W 1949 r. odbył się proces w Łomży, w którym kilkunastu Polaków osądzono za udział w pogromie, a część skazano na więzienie. Jednak w uzasadnieniu sąd stwierdził, że oskarżeni zostali wzięci do udziału w zbrodni terrorem. Oskarżeni tylko eskortowali Żydów i zostali zmuszeni do tego przez Niemców. Na nic niemieckie raporty, w których np. Gestapo pisało o „akcji niemieckiej” w Jedwabnem.
Nie uważam, że wszyscy Polacy, to niewiniątka, jednak nam miejscu ekshumacji w Jedwabnem odnaleziono pociski z broni krótkiej i długiej, a to oznaczałoby udział Niemców w zbrodni. Skoro polska czerń zabiła Żydów, dlaczego na miejscu zbrodni odnaleziono monety i obrączki? Zaraz i na mnie posypią się gromy, bo uważam, że w zbrodni mogło wziąć udział Polacy, okoliczni menele, ale w takiej sytuacji należy mówić, że sowieci dopuszczali Żydów do nowych urzędów lokalnych (sowietów, milicji), a sami Żydzi armię radziecką witali owacyjnie i kwiatami i urządzali masowe samosądy.
Należy przeprowadzić ekshumacje w Jedwabnem.
Ps. Prawdopodobnie temat mordu w Jedwabnem, który wywołuje Wirtualna Polska, czy TVN, służy wkręceniu w ten temat Prezydenta Karola Nawrockiego, by część środowisk prawicowych zażądało od niego decyzji i czynności w tym temacie, co poskutkowałoby napięciem na linii Warszawa – USA oraz odwróceniem od niego poparcia radykalnego prawicowego elektoratu oraz hukiem medialnym, czy też „ujadaniem” na niego zawsze głośnych radykałów (cytowanych później w TVN-ie, co poskutkuje zmniejszeniem poparcia społecznego wobec działań rządu Donalda Tuska.
Zachęcam do udostępniania tekstu na portalach społecznościowych.
Cytaty pochodzą z artykułu: Zbierać jak Sumliński na Jedwabne. 800 tys. na kłamstwie, nienawiści do Żydów i naiwności Polaków, autorzy: Szymon Jadczak i Justyna Suchecka-Jadczak, https://wiadomosci.wp.pl/zbierac-jak-sumlinski-na-jedwabne-800-tys-na-klamstwie-nienawisci-do-zydow-i-naiwnosci-polakow-7201616983919232a?utm_source=twitter&utm_medium=social&utm_campaign=ttwp&utm_term=post&utm_content=wiadomosci
Inne tematy w dziale Społeczeństwo