Fot. Romuald Kałwa
Fot. Romuald Kałwa
Romuald Kałwa Romuald Kałwa
417
BLOG

Rośnie liczba firm skłonnych więcej płacić Ukraińcom niż Polakom

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

„(...) Co ciekawe, wzrósł odsetek pracodawców skłonnych płacić obywatelowi Ukrainy więcej „na rękę” niż Polakowi, w związku z trudnościami rekrutacyjnymi. Taką możliwość zakłada aż 31% pracodawców, w porównaniu do 24% w I półroczu 2018 roku. Co piąta firma twierdzi, że obecność Ukraińców na polskim rynku pracy wpływa na obniżenie tempa wzrostu wynagrodzeń. 61% jest przeciwnego zdania.

(...)

39% polskich pracowników jest zdania, że napływ obywateli Ukrainy zahamuje wzrost wynagrodzeń w Polsce. To podobny odsetek co pół roku wcześniej. Natomiast ponad połowa respondentów uważa, że Ukraińcy nie wpływają na wzrost wynagrodzeń w polskich firmach”.

Tak wynika z danych „Barometru Imigracji Zarobkowej - II półrocze 2018” firmy Personnel Service, źródło: http://personnelservice.pl/pl/biuro-prasowe/raporty

Ponadto lider zatrudniania pracowników z Ukrainy, czyli firma Personnel Service, należąca do Grupy Work Service S.A, na swojej stronie internetowej pisze:

„Eksperci Personnel Service zwracają uwagę, że konieczne są dalsze zmiany w polityce migracyjnej, których oczekują zarówno firmy jak i ukraińscy pracownicy. 73% naszych wschodnich sąsiadów chciałoby pracować w Polsce dłużej niż pół roku. Wydłużenia okresu legalnej pracy chce też 66% pracodawców”.

Źródło: http://personnelservice.pl/pl/biuro-prasowe/informacje-prasowe

Nie wiem na ile powyższe dane są prawdziwe, ale jeśli tak, Polaków czeka dramat we własnym, źle zarządzanym, kraju.

                                             Tak polskie firmy dbają o polski rynek pracy

„W barometrze migracji zwrócono uwagę, że pracowników z Ukrainy najczęściej znajdziemy w dużych firmach – 40 proc. z nich deklaruje zatrudnianie kadry ze Wschodu. W średnich przedsiębiorstwach ten odsetek wynosi 29 proc., a w małych 18 proc.

Z badania wynika, że zainteresowanie zatrudnianiem pracowników z Ukrainy najbardziej wzrosło wśród małych przedsiębiorców. W porównaniu z poprzednią edycją badania odsetek najmniejszych firm deklarujących zatrudnianie kadry ze Wschodu wzrósł dwukrotnie – z 9 proc. do 18 proc. W dużych i średnich firmach wzrost wyniósł tylko 4 pkt. Proc”.

Donosi pełna entuzjazmu Telewizja Rządowa, a taką jest przecież TVP Info:

Źródło: https://www.tvp.info/38612577/73-proc-ukraincow-chce-pracowac-w-polsce-dluzej-niz-pol-roku

Telewizja rządowa nie wspomina o wszystkich danych z raportu, a więc „mija się z prawdą” budując fałszywy wizerunek sytuacji. O imigracji i procesach jej towarzyszących pisze wyłącznie w superlatywach. Nie publikuje np. informacji, że większość dużych firm, gdzie pracują Ukraińcy, to firmy zagraniczne, często nie płacące w Polsce podatków, w dodatku dostających dopłatę w wysokości 800 zł na jednego pracownika z Ukrainy.

                                    Kto będzie bronił takiej Polski...

Dlatego też, trudno się dziwić, że z młodzi Polacy wciąż emigrują z III RP (niesłusznie utożsamianej z Polską, bo powinna wyłącznie z władzami III RP po 1989r.) wciąż jest państwem dla przeciętnego Polaka opresyjnym. Brawo! Z takim podejściem, Polska zawsze będzie drugim dnem, jak za pańszczyzny w XVIII/XIX w. , czy Jaruzelskiego, za których to czasów Polska została przetrzebiona ludnościowo, zupełnie w czasie II wojny światowej.

„Okrągłostołowcy”! Tak, to do Was! Odebraliście Polakom godność, szacunek, i nadzieję. Odebraliście nam państwo, a teraz odbieracie kraj, wodę, zasoby naturalne...

Ch/wała III RP! Gdy ściągano zagraniczne firmy w latach 90-tych, twierdzono, że Polacy będą w nich mieli pracę. Dziś, z perspektywy lat można powiedzieć, że nie dość, że przeważająca liczba tych firm płaci ludziom tak, że ci żyją na granicy ubóstwa, to w tej chwili, w czasach 80 lat po transofrmacji, w których miało być bogato, polski pracownik na polskiej ziemi traktowany jest przez narzucony „polskiemu obszarowi terytorialnemu” system, jako człowiek już nie II, ale III kategorii. System III RP, który nie tylko, że drenuje Polaków z pracy, gospodarki, majątku, lasów, dróg, ziemi, jezior i rzek, ale...

Wiecie co? Jeśli będzie wojna, to niech tej Waszej Polski bronią Ukraińcy, Indusi i Filipińczycy, członkowie dotowanych partii politycznych, posłowie i senatorowie. My nie powinniśmy ruszyć nawet palcem.


Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka