O włączeniu się w odbudowę katedry Notre Dame we Francji mówią paryscy muzułmanie - donosi portal Wirtualna Polska. Czy chrześcijanie powinni się z tego cieszyć?
"Katedra, która jest świątynią Boga, klejnotem dziedzictwa narodowego, miejscem wielu modlitw na przestrzeni całej naszej historii, dla muzułmanów stanowi symbol Maryi, Miriam, matki Jezusa, 34 razy wspominanej w Koranie i celebrowanej przez całą surę (rozdział) 19 - powiedział Dalil Boubakeur, rektor Wielkiego Meczetu Paryża".
źródło: https://wiadomosci.wp.pl/pozar-katedry-notre-dame-muzulmanie-we-francji-wlaczaja-sie-w-odbudowe-6371298328704641a
Nieco zastanawiające są komentarze pod artykułem:
islamm-stopp - Według Koranu muzułmanin może dowolnie kłamać, oszukiwać niewiernego, nawet (pozornie oczywiście) wyrzec się wiary, żeby tylko osiągnąć zamierzony cel. Ani za grosz nie wierzę w ich szczerość, czy w szczere intencje. To pokazówka jacy to oni niby tolerancyjni. W Katedrze są krzyże - dlaczego oni nie mówią o Domu Jezusa, tylko przebąkują ćwierćgębkiem o Maryi? Oto drobny przykład tego, co mam na myśli. Tolerancja pod warunkiem naszych praw (w tym praw wiary).
bk - To miło ze strony muzułmanów, ale ja proszę: niech oni się lepiej do tego nie wtrącają. My chcemy, żeby ta odbudowa się udała... jak chcą pomóc chrześcjanom, to niech przestaną ich mo rd ować w swoich krajach. ...
BOGUŚ - Francuscy muzułmanie zbierają pieniądze na odbudowę katedry Notre Dame. Prezydent Emmanuel Macron zapowiedział, że odrestaurowana świątynia będzie "jeszcze piękniejsza". i będzie wyglądać jak meczet??"
Jak na razie widzimy, że Francja względem Polski jest potęgą i naprawdę nie potrzebuje naszej - polskiej pomocy. Pomijam przy tym argumenty, jak Francja pomagała odbudowywać się Polsce po II wojnie światowej, bo te można uznać za zwykłe złośliwości. Otóż Francja ma miliarderów - patriotów. W dalszej części artykułu czytamy bowiem:
"Na apel Macrona o wsparcie rekonstrukcji Notre Dame natychmiast odpowiedziało kilku bogatych przedsiębiorców i korporacji. Bernard Arnault, do którego należą m.in. marki Louis Vuitton i Sephora zadeklarował przekazanie na ten cel 200 mln euro. Tyle samo przekaże grupa kosmetyczna L’Oreal, a pomoc w wysokości 100 mil euro zadeklarował prezes grupy Kering, właściciela marek Gucci i Yves Saint Laurent.
Łącznie w ciągu kilkudziesięciu godzin od pożaru Francuzi przeznaczyli ok. 800 mln euro na odbudowę świątyni uważanej nie tylko za miejsc kultu, ale także za jeden z najważniejszych symboli narodowych".
Oczywiście, Polacy mają ogromne doświadczenie (niestety) w rekonstruowaniu i odbudowie zabytków tego typu, ale czy dumni i bezczelni Francuzi, zechcą naszej pomocy? Jak zwykle wyrywamy się przed szereg.
TVP Info: "Burmistrz Paryża planuje międzynarodową konferencję darczyńców, by zebrać wszystkie potrzebne fundusze na odbudowę Notre Dame". Paryż nie tylko, że nie będzie potrzebował, ale kto wie, może i nie zechce polskiej pomocy. Ciekawe, wielu donosi, że we Francji dochodzi do masowych pożarów kościołów oraz instytucji kultury. Oczywiście przypadkowo...