Fot. Zagraniczna domena publiczna
Fot. Zagraniczna domena publiczna
Romuald Kałwa Romuald Kałwa
146
BLOG

Polscy hejterzy w międzynarodowej klasyfikacji chorób psychicznych a władca much/Belzebub

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Społeczeństwo Obserwuj notkę 2

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem Internetu.

                                                                                                            Stanisław Lem

Wg Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10 ”dłubanie w nosie” należy do kategorii:

„Inne specyficzne zaburzenia zachowania i emocji rozpoczynające się zwykle w dzieciństwie i w wieku młodzieńczym”. Razem z ssaniem kciuka, czy obgryzaniem paznokci zostało sklasyfikowane zostało numerem F98.8.

Pytanie, jak sklasyfikować komentarze anonimowych użytkowników Internetu, którzy pod często poważnymi artykułami, dotyczącymi ważnych problemów, dramatów czy nieszczęść, wykorzystują je do (niemerytorycznego) karygodnego obrażania ofiar, atakowania bogu ducha winnych ludzi, wykorzystywania do celów pseudopolitycznych (przy czym nie kierują się danymi ale emocjami, sprowadzonymi zazwyczaj d nienawiści), bo o rzeczowej ocenie bieżących wydarzeń nie może być w takich przypadkach mowy.

To jest zupełnie inna kategoria ludzi. Tak, oni są gorsi. Udowadniają na każdym kroku, że człowiek pochodzi od małpy. Zwierzęta nie mają ograniczeń, nie mają sumienia, kierują się instynktami i bardzo prostymi emocjami godowymi, a gdy są drapieżnikami, emocjami czerpiącymi satysfakcję z zabijania (polowania).

Ten gorszy gatunek ludzi nie uznaje kultury rozumianej jako pracę nad doskonaleniem wzorców myślenia i zachowania. Ludzie ci, są niczym dzieci z „Władcy much”, które bez opieki dorosłych, są synonimem upadku kultury. Czują potrzebę niszczenia, którą wyrażają w swoich komentarzach.

                                                               ***

„Belzebub – semickie imię demona; Baal-Zevuv (pan much); dosł.: pan much i komarów, popularnie: władca much – strażnik bram piekielnych i pan demonów. „Od jednego z jego imion (Karmazynowy Król) nazwę wziął zespół King Crimson”. „Występuje w słowach utworu "Bohemian Rhapsody" zespołu "Queen" / Wikipedia.

Ci ludzie, internauci-autorzy zbydlęconych komentarzy, na każdym kroku udowadniają swoje podobieństwo do zwierząt operacyjnie przerabianych na ludzi, niczym w książce „Wyspa doktora Moreau” Herberta George’a Wells’a. Problem jest tylko taki, że eksperyment w tej interesującej powieści z narzuconym człowieczeństwem się nie udał. Zwierzęta przerabiane na ludzi, pozostały jednak zwierzętami.

Wielu obala „mit dobrodusznego dzikusa”, gdzie mnóstwo członków takich dzikich społeczności było zabijanych przez współplemieńców. Trzeba pamiętać, że katoliccy misjonarze w Ameryce Południowej walczyli z powszechnym kanibalizmem wśród wielu odkrytych plemion. Ludzie nie są „dobrzy z natury”, która jest prymitywna i zła.

Głównym wrogiem gloryfikowanych ostatnio u neopogan praw natury jest chrześcijaństwo (szczególnie przez nich znienawidzone i opatrznie, emocjonalnie rozumiane jako nauka tchórzostwa i męczeństwa), które walczy z dziką naturą człowieka, chęcią odwetu, zemsty i nienawiści.

Szatan jest źródłem nieskrępowanej wolności. To prawda. Również komunizm odwoływał się i postulował, aby ruch komunistyczny nawiązywał do wspólnot pierwotnych. Co ciekawe, nie tylko w tej dziedzinie satanizm i komunizm (także nazizm, jako odmiana komunizmu), mają ze sobą wiele wspólnego. Czy silniejszy ma zawsze rację?

Internetowi hejterzy, pomimo dostępu do osiągnięć cywilizacji, wraz z promocją kulturowej degeneracji, nazywanej dzisiaj „antykulturą”, są niczym plemiona nietknięte współczesną cywilizacją. Te izolowane plemiona reagują bardzo agresywnie na każdy przejaw kontaktów z cywilizacją.

Można powiedzieć, że do internetowych hejterów nie docierają niuanse, charakterystyczne dla wysokorozwiniętej kultury. To, że nie chodzą nago, potrafią pisać, jeszcze o niczym nie świadczy. Małpy również potrafią przerzucać zdjęcia na smartfonie.

- Skąd te słowa, dlaczego tak osądzasz ludzi?

- Po pierwsze nie ludzi, jako całość, ale pewną ich kategorię, która zachowując się tak, a nie inaczej, która dzięki anonimowości daje wyraz swoim poglądom, a jednocześnie świadectwo, o swoim marnym człowieczeństwie. Mord, przemoc, kradzież, rabunek, ale też słowna agresja, to kanibalizm – najniższa forma bytu. Lepiej, żeby już hejterzy byli manekinami bez wyrazu, bo te stanowią lepszy wzorzec człowieka. 

W Opolu i podopolskich miejscowościach doszło do trzeciej próby porwania dziewczynki z ulicy. Komentującym pod artykułem należy odmówić uznania za pełnowartościowych ludzi rozumianych jako „korona stworzenia”. Stopień chamstwa przekracza granice dopuszczane w dobrym towarzystwie. Świnie w chlewie mają więcej klasy: https://nto.pl/proba-porwania-dziecka-w-opolu-mezczyzna-w-kominiarce-mial-grozic-10latce-smiercia-rodzice-wysylaja-sobie-ostrzezenia-reaguja/ar/c1-14186257

Otóż  o człowieczeństwie nie świadczy uroda, kalectwo lub jego brak, kolor skóry, czy status społeczny, ale stosunek do innego człowieka. Ci ludzie, pisząc to co piszą, wiedzą, że robią źle. Człowieczeństwa odmawiam m.in. eugenikom, pełnym lęku i nienawiści wobec odmienności, czy ułomności. Nie oznacza to, że tego człowieczeństwa, wyższego poziomu, reprezentowanego m.in. przez nauki Jezusa Chrystusa (doskonale opisanego w Ewangeliach) nie mogą osiągnąć.


Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo