Obława Vel d’Hiv
Obława Vel d’Hiv
Romuald Kałwa Romuald Kałwa
368
BLOG

Wielki wstyd Francji - obława Vel d’Hiv

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

16 i 17 lipca 1942 r. 9 tysięcy francuskich policjantów wykonując zadania zlecone przez proniemiecki rząd Vichy, zatrzymało 13 000 Żydów w Paryżu i okolicach.

Co ciekawe, spora część tych nieszczęśników pochodziła z Polski, Niemiec, Czechosłowacji, czy Rosji, a jednak, nie znalazła ratunku we Francji. Oczywiście, nie było to pierwsza i ostatnia obława francuskiej policji przeciwko Żydom. Choć zwykli Francuzi byli przerażeni. Miała to być cena, za ratowanie Żydów urodzonych we Francji. Niewątpliwie była to nieprawda.

Zbrodnia, potępiona przez Kościół Katolicki, przez wiele lat była ignorowana przez francuskie władze, by dopiero w 1995 r. prezydent Jacques Chirac poczuł się zobowiązany do przeproszenia za współudział w ludobójstwie Francuzów na Żydach. Wszystkich wywieziono do Auschwitz. Zginęło 4 051 dzieci.

Praktycznie nikt nie został skazany za tę zbrodnię, bo sądzono tylko 10 żandarmów, z których 3 uciekło, skazano tylko dwie osoby wyrokami dwóch lat więzienia. Zbrodniarze tłumaczyli się, że tylko wykonywali rozkazy. Skąd my to znamy. Dzisiaj, Francja odważniej mówi o swoich zbrodniach i udziale w holocauście, ale środowiska nowojorskie wiedzą, że Francja, pomimo kłopotów, to państwo poważne, które wykpi sprawę odszkodowań, choć podobno francuskie koleje płacą odszkodowania za udział w wywózkach.

Francuzi uratowali wielu Żydów, ale nie można porównywać okupacji niemieckiej we Francji, z okupacją i brutalnością Niemców w Polsce. Polacy byli eksterminowani, Francuzi – nie. Nawet terytorium niemieckiej okupacji dotyczyło tylko połowy Francji.

                               Dzisiaj to Polacy mają zapłacić za tę zbrodnię, ale nie zapłacą

Temat 447 nie może być ignorowany, ale Polacy pokazują, że bardzo się boją, a niestety tacy ludzie jak red. Stanisław Michalkiewicz, oswajają Polskę z przegraną mówiąc, że jest już po sprawie. To nie prawda.

„Ściąłem się” w tej sprawie ze Stanisławem Michalkiewiczem na ostatnim jego spotkaniu w Opolu w kwietniu 2019 r., mówiąc, że jest zbyt wielkim pesymistą (są nagrania). Zainteresowani widzą, że Polacy się boją, i będą to wykorzystywać. Świata to nie obchodzi, bo ten ma swoje problemy.

Francja zlikwidowała stadion, a dziś są tam nowoczesne budynki i tylko tablica przypomina o tej zawstydzającej zbrodni. Tymczasem Polacy powinni wsiąść się w garść i nie rozmawiać z rabusiami i insynuatorami, że Polacy 1 września piszą nową historię.

image

image

image

image

image

Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura