GPS GPS
660
BLOG

Zostaliście przekonani czy nawróceni? Odpowiedź was zaskoczy...

GPS GPS Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 20
Przekonywanie to nie to samo co nawracanie. Przekonuje się argumentami, a nawraca poprzez wygłaszanie tez, w które każe się wierzyć i które nie podlegają dyskusji.

       Nawraca się na wiarę w dogmaty, w prawdy objawione, w założenia a priori. Do tego wystarczy takie ogólnie pojęte aksjomaty oznajmić, a potem za nimi agitować poprzez działanie na emocje. Wiarę przyjmuje się intuicyjnie, instynktownie, odczuciami, wrażeniami, poprzez indoktrynację. Dlatego nawrócenia u dorosłych najczęściej następują po jakimś gwałtownym egzystencjalnym wydarzeniu powodującym silną traumę czy euforię. Drugim sposobem jest wychowywanie małych dzieci – im się niczego nie uzasadnia, im się zasady wtłacza do głowy. W obu przypadkach rozum nie jest potrzebny. By się nawrócić, wystarczy mieć sprawną najstarszą część mózgu – tak zwany mózg gadzi. Nawracamy się na wiarę. Nawracanie to rodzaj tresury. By nawracać, dobrze jest bić i straszyć.

       A przekonywanie to uzasadnianie, podawanie argumentów, to dochodzenie do wniosków bez zakładania czegokolwiek, to rozumowanie a posteriori, to działanie rozumowe. Człowieka rozemocjonowanego nie przekonamy. By się przekonać, trzeba się uspokoić i pomyśleć. Dobrze jest myśleć wspólnie w dyskusji, poprzez polemikę – wtedy wychodzi najwięcej argumentów. Dobrze jest, gdy w takiej dyskusji każdy polemista zażarcie broni swojej tezy, wynajdując jak najwięcej kontrargumentów przeciw tezom oponenta. Niemniej ważne jest, by nie stosować nieuczciwych chwytów erystycznych. Słuchacz takiej uczciwej polemiki przekonuje się najlepiej. By się przekonać, trzeba mieć sprawną najmłodszą część mózgu – tak zwaną korę nową. Przekonujemy się do wiedzy. Przekonywanie to rodzaj rozrywki umysłowej. By przekonać, dobrze jest zainteresować i zaciekawić.

       Nawracanie to teza i to, co jest za nią – przekonywanie to teza i to, co jest przed nią. Nawracanie nie może zmienić tezy, a przekonywanie może ją zmodyfikować. By się nawrócić, trzeba uwierzyć. By uwierzyć, trzeba odczuwać. By się przekonać, trzeba poznać argumentację, zrozumieć sens. Do nawracania potrzeba kaznodziei, do przekonywania studiów. Nawrócić się można nagle, przekonywanie się musi być powolne.

       Z powodów ewolucyjnych nawracanie jest skuteczniejsze, bo jest bardziej naturalne. Wszystkie ludy pierwotne są naturalnie nawrócone na jakąś wiarę, mają swoje wierzenia, mają swoją pierwotną duchowość, wierzą w jakieś byty transcendentne, nadnaturalne, mają swoje tabu i dogmaty. Nie odróżniają rzeczywistości od fikcji, choć tej fikcji nigdy nie widzieli. Ale ją czują. Widzą cień tygrysa i wyobrażają sobie potwora. Tygrys jest dla nich tak samo realny, jak potwór.

       Przekonywanie jest trudniejsze, wymaga rozbudowanej kultury, wymaga tradycji filozoficznych, wymaga cywilizacji, wymaga naukowej metodologii. Dzięki przekonywaniu można stworzyć skomplikowaną technologię. Ta technologia może nas zniszczyć lub wynieść ponad niebiosa. Dzięki przekonywaniu wiemy o czarnych dziurach, choć ich nigdy nie zobaczymy. Czarne dziury są dla przekonanych tak samo realne, jak gwiazdy.

       Kultura przekonywania walczy z naturą nawracania, choć w obu przypadkach poznajemy coś, czego nie widać, nie słychać i nie czuć zapachu. Jestem z miasta - to widać, słychać i czuć. Przekonałem Was czy nawróciłem?

       Udawanie przekonywania w celu nawrócenia to oszukiwanie. Oszukiwanie nie jest dobre. Do dobra trzeba się nawrócić. By to zrozumieć, trzeba się przekonać.

Grzegorz GPS Świderski

PS. Jeśli zechcesz dać znak, że cenisz moje notki, to proszę o przelew choć złotówki. Konto: 89 1140 2004 0000 3602 8209 1248 lub BLIK na telefon: 603112486.

------------------------------

Kto wygrał wojnę z biedą? Wynik zaskakuje! <- poprzednia notka

następna notka -> Państwo to... - w końcu musicie się tego dowiedzieć!

------------------------------

Tagi: gps65, przekonywanie, nawracanie, wiara, wiedza, nauka, religia

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo