tytusrex tytusrex
1397
BLOG

Zmiana w USA! Co dalej z Europą....?

tytusrex tytusrex Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 25

Wybory w USA to niewątpliwie wprowadzenie w dekadę lat 20-tych XXI wieku. Zmiana na stanowisku prezydenta USA to dla Europy zawsze kwestia najwyższej wagi...ale czy tylko dla niej. Oczywiście, że nie! Jednak dla Europy to szczególnie ważne zwłaszcza w sytuacji w jakiej się znalazła i to nie tylko przez pandemię ale przez wciąż drenujące ją od środka procesy społeczne. Mają one bowiem bezpośrednie przełożenie na prowadzoną politykę wewnętrzną państw europejskich coraz bardziej oderwaną od rzeczywistych zagrożeń i faktycznych potrzeb. 

Europa stoi przed ogromnymi wyzwaniami jakich nie miała od wieków....Na pierwsze miejsce wysuwa się demografia, która należy do jednej z najgorszych na świecie....średnio 1,5 dziecka na kobietę zgodnie z danymi Eurostatu. O sile państwa stanowią trzy cechy. Wysokość PKB na mieszkańca, położenie geograficzne oraz struktura społeczna czyli demografia. Ten ostatni czynnik jest szczególnie ważny ponieważ wpływa na wielkość dwóch pierwszych czynników. Nie ma w historii ludzkości państwa czy imperium, które przetrwałoby z niską demografią. Państwo trwa dopóki cieszy się stabilną demografią z tendencją zwyżkową i umie zarządzać tą populacją.

Z tym wiąże się kolejna kwestia czyli wzrost gospodarczy, który determinuje inwestycje w strategiczne dla państwa gałęzie gospodarki. To powoduje, że państwa ze względu na niewystarczającą liczbę własnych rdzennych obywateli są zmuszane do imigracji z zewnątrz na swoje terytorium. Przypomnijmy, że Imperium Rzymskie upadło między innymi pod ciosami ludności napływowej na swoje terytorium. O ile imigracja dotyczy pracowników z podobnego obszaru kulturowego i religijnego nie ma zagrożenia dla spójności i bezpieczeństwa państwa. Gorzej jeżeli są to obywatele pochodzący z zupełnie innych kultur i wyznający inne religie i tradycje. Właśnie ten czynnik jest przyczyną kryzysu tożsamości z jakim boryka się obecnie Europa. 

Tu dochodzimy do najważniejszej kwestii to jest bezpieczeństwa. Terroryzm istniał w Europie już wcześniej ale to imigranci napływający z Bliskiego Wschodu czy Afryki uczynili z terroryzmu sprawę najwyższej wagi. Imigranci to ludzie młodzi ale często pozbawieni wykształcenia dającego możliwość znalezienia stabilnego zatrudnienia. Niepewność jutra i brak realnych działań wsparcia wobec tych społeczności ze strony rządów wpycha tych ludzi w ramiona islamskich fanatyków czyniąc podatnymi na działania terrorystyczne. Ale jeżeli rozwiązaniem problemu terroryzmu mają być wojskowe patrole na ulicach i ekstradycja to bezpieczeństwo pozostanie tak naprawdę fikcją.

W zasadzie spór społeczny z rządem w poszczególnych państwach toczy się w okół dwóch kwestii. Pierwszym jest bezpieczeństwo ekonomiczne obywateli. Gospodarki częściej niż kiedyś podlegają ciągłym zmianom przy jednoczesnym braku odpowiedzi na nie ze strony rządów. Drugim zaś jest tożsamość. Obywatele widzą, że zmiany strukturalne i etniczne jakie dokonują się w społeczeństwie w którym żyją pozostają po za ich kontrolą. Reakcją obywateli jest złość i przemoc wobec władzy co destabilizuje kraje od środka czyniąc słabymi wobec wyzwań przyszłości.

Europa przeżywa szereg różnych kryzysów dla których nie ma rozwiązań a czas wydaje się grać na jej niekorzyść. Czemu się tak dzieje...? Europa zbyt długo żyła w utopii swojego bezpieczeństwa socjalnego i parasola militarnego USA. Zestarzała się uwikłała się w szereg różnych niezrozumiałych i nieprzemyślanych działań ekonomicznych i politycznych. Unia Europejska jako twór ekonomiczny nie jest już wystarczającym rozwiązaniem względem teraźniejszości i przyszłości. Unia wymaga gruntowej reformy także w zakresie wspólnej polityki imigracyjnej i obronności. To naprawdę nie jest tak że państwa nawet tak duże jak Niemcy czy Francja są wstanie same poradzić sobie z wyzwaniami, które nadciągają jak burza. Tu niezbędne jest wspólne wypracowanie rozwiązań bo same zamykanie granic...czy też strzeżenie tych granic są tylko tymczasowym rozwiązaniem. Ostatnie spory w sprawie nowego budżetu na lata 2021-2027 są najlepszym dowodem na brak wizji politycznych przywódców. Dodajmy, że właśnie w tym budżecie po raz pierwszy w historii unii środki na bezpieczeństwo. Oczywiście dyskusje na temat wspólnej armii mogą wydawać się zbyt wczesne ale świat zmienia się bardzo szybko i wymaga silnej pozycji unii także w wymiarze wojskowym a nie tylko jak dotychczas ekonomicznym. Bo NATO = USA.

USA coraz częściej dają do zrozumienia, że mają mnóstwo własnych problemów przede wszystkim z rosnącymi w siłę na Pacyfiku nowe Chinami. Epoka USA jako szeryfa stojącego na straży pokoju przemija na naszych oczach czego świadectwem jest wycofywanie amerykańskich oddziałów z różnych obszarów świata i przerzucanie ich do USA oraz w strefę Pacyfiku. Bo to ten obszar decyduje o bezpieczeństwie i dobrobycie USA. Waszyngton z resztą do 1898 roku nie prowadził aktywnej polityki na świecie. Dopiero stosunkowo nie dawno powoli przechodzą znów w izolacjonizm, który dla Europy czy szerzej dla świata oznacza kolosalne zmiany polityczne.

tytusrex
O mnie tytusrex

Absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Euroentuzjasta. Na co dzień pracownik biurowy Interesuje się historią, ekonomią i polityką.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka