gschab gschab
2848
BLOG

Dlaczego trzeba iść na wybory czyli czemu moralne zwycięstwo to klęska

gschab gschab Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 208

Na "dzień dobry" należy przypomnieć wszystkim, że wybory w Polsce nie mają progu minimalnego czyli nie ma znaczenia ilu wyborców zagłosuje, wystarczą cztery osoby, z których trzy zagłosują na obecnego prezydenta i zostanie on wybrany w pierwszej turze na drugą kadencję. Siła takich wyborów 

będzie żadna, mandat społeczny poniżej najniższego minimum ale efektem będzie ważna prawnie druga kadencja.

Teraz do meritum, zewsząd słychać głosy osób, które nawołują do bojkotu wyborów, lub ogłaszają, że to nie wybory tylko farsa i nie zamierzają w nich brać udziału,

a ponieważ są to osoby często wpływowe i opiniotwórcze ich zdanie ma sporą wagę w przestrzeni publicznej. Jeżeli zwolennicy opozycji zbojkotują wybory, a choćby część elektoratu PiS-u zagłosuje, wówczas mamy nowego-starego prezydenta. Żadne płacze i zgrzytanie zębów nic na to nie pomogą, żadne odwoływanie się do opinii krajowej czy międzynarodowej nic nie zmieni. Moralna racja będzie oczywiście po stronie opozycji ale realna władza po stronie J. Kaczyńskiego i jego popleczników.  

Roma locauta, causa finita - taki będzie argument PiS-u i bez przeszkód, z lekkim oporem senatu będą robili wszystko co chcą.

Prezydent w naszym kraju ma niewielkie możliwości jeżeli chodzi o kształtowanie polityki, przy obecnym rozkładzie sił i obsadzeniu Trybunału jeszcze mniejsze ale ma spore uprawnienia kontrolne, może blokować ustawy, wnosić poprawki, a ilość posłów "dobrej zmiany" nie jest wystarczająca do odrzucenia prezydenckiego veta. Dlatego przy opozycyjnym prezydencie cała polityka prowadzona przez PiS musiałaby ulec zmianie. Przy prezydencie Andrzeju Dudzie mogą robić co chcą. 

Nie mają znaczenia podnoszone powszechnie argumenty o braku możliwości prowadzenia kampanii, o ograniczania czynnego prawa wyborczego, o sytuacji nadzwyczajnej i zagrożeniu zdrowia obywateli - choć słuszne nic nie dadzą. O ważności wyborów decyduje nowa izba Sądu Najwyższego stworzona i obsadzona oraz powołana przez funkcjonariuszy "dobrej zmiany", kto zgadnie jaką podejmą decyzję, jak ocenią ewentualne protesty wyborcze? 

Dlatego choć to ryzykowne, choć nie ma kampanii wyborczej, choć wszystko przemawia za tym aby wybory sobie odpuścić nie można tego zrobić.

Nie można dopuścić aby zwyciężyły argumenty o farsie wyborczej, pseudowyborach czy konkursie na stanowisko prezydenta.

To zbyt ważne aby można było oddać się szkodliwej dla Polski i obywateli ułudzie racji moralnej.

Biorąc pod uwagę co można i trzeba osiągnąć i co może nas czekać w razie zaniechania, koniecznością jest udział w wyborach. To opozycja musi wygrać, Andrzej Duda (patrz Jarosław Kaczyński) wystarczy, że nie przegra.  


gschab
O mnie gschab

Wielbiciel rocka, piosenek Jacka Kaczmarskiego i żeglarstwa. Sybaryta

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka