Marcin Gugulski Marcin Gugulski
1259
BLOG

Myśmy wszystko zapomnieli?

Marcin Gugulski Marcin Gugulski Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 40

  image

image


PAN MŁODY

Myśmy wszystko zapomnieli;
mego dziadka piłą rżnęli...
Myśmy wszystko zapomnieli.

 

GOSPODARZ

Mego ojca gdzieś zadźgali,
gdzieś zatłukli, spopychali;
kijakami, motykami
krwawiącego przez lód gnali...
Myśmy wszystko zapomnieli.

 

To oczywiście „Wesele” [akt I, scena 30] Stanisława Wyspiańskiego. 116 lat temu widzowie na krakowskiej prapremierze dobrze wiedzieli, jak bardzo prawdziwe to słowa.

Ale czy mogli się domyśleć, jak bardzo prorocze?


Przypomniały mi się one w Dniu Ojca i w przeddzień kolejnej czerwcowej rocznicy masowego bicia i poniżania Polaków przez…, no tak, przez rodaków w milicyjnych mundurach, i przez rodaków w czerwonych krawatach, czynnie lub biernie uczestniczących w niewoleniu Polski. I wtedy, i przedtem i potem jedni bili lub strzelali a inni byli bici lub ginęli. Jedni kłamali lub powtarzali kłamstwa a inni byli zmuszani do ich słuchania.

Kiedy i jak to się zmienia? Czasami bardzo szybko.


Półtora roku po prapremierze „Wesela” urodził się w Warszawie mój dziadek, tuż po maturze ochotnik wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku, żołnierz września 1939 roku, uczestnik Powstania Warszawskiego, jeden z wielu przedstawicieli tej części pierwszego pokolenia Polski niepodległej. Ale przecież rodzili się też wówczas tacy, co w 1920, 1939 i 1944 roku szli służyć bolszewikom…

Kto jak kto, ale dziadek nie dziwił się, że maturzyści z 1956 i 1976 roku miesiąc po maturze zajmują się nie tylko zdawaniem egzaminów na studia.


66 lat, czyli już - dzięki PiS - w wieku uprawniającym do emerytury, ale jeszcze nie składam broni, pracuję, piszę, liczę itd. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka