Ręce opadają. Postkomuniści z Platformy Obywatelskiej znowu szkalują majestat Pana Prezydenta. Dzisiaj na swoim blogu, platformerski baron z Lublina, poseł Palikot zasugerował jakoby Pan Prezydent Kaczyński nadużywał alkoholu.
Mogłabym ten wpis poświęcić, tak jak inni salonowicze, aby wyrazić moje oburzenie i zaapelować o ostrą reakcję Pana Prezydenta i innych organów państwowych – policji i prokuratury. Myślę jednak, że Pan Prezydent Kaczyński jest przeciwny zaognianiu, gorącej już, temperatury sporu politycznego i na pewno niebawem wyda jakieś zdystansowane oświadczenie, które raz na zawsze rozwieje jakiekolwiek podejrzenia w tym zakresie.
Moim zdaniem najlepiej Pana Prezydenta Kaczyńskiego obronią nie słowa a liczby. Proszę, poniżej przedstawiłam porównanie wydatków na alkohol za czasów prezydentury pijaka Kwaśniewskiego i naszego Pana Prezydenta, okazyjnego abstynenta, Lecha Kaczyńskiego. Proszę zwrócić uwagę na 2004 rok – jest to rok utraty przez Polskę suwerenności – wiadomo zatem, że postubeckie elity Trzeciej Erpe hucznie z takiej okazji świętowały! Ale już w 2006 i 2007 roku za kadencji Pana Prezydenta Kaczyńskiego rozdęte do granic absurdu wydatki Kancelarii na alkohol znacznie zmalały.
Wydatki Kancelarii Prezydenta na alkohol:
2003 r. – 256 tys. zł
2004 r. – 447 tys. zł
2005 r. – 213 tys. zł
2006 r. – 239 tys. zł
I-III kw. 2007 – 168 tys. zł (224 tys. zł w stosunku rocznym)
Źródło informacji: http://terazmy.onet.pl/1441909,8,archiwum.html
Ile osób gościła w tym czasie Kancelaria Prezydenta? Mamy tylko informacje za cztery pierwsze miesiące 2007 r. W tym okresie Kancelaria gościła 1930 osób, a wydatki sięgnęły 83 tys. zł.
Innymi słowy średnio każdego dnia Pana Prezydenta odwiedzało 16 gości i każdy z nich wypijał alkohol za 43 zł. Dużo? Tak może się wydawać tylko osobom przejawiającym złą wolę. Albo tym, którzy na co dzień piją sklepowe australijskie albo chilijskie wina, a z whisky spróbowali tylko blended Johny Walker.
Kwota 43 zł/gościa/dzień wcale nie jest kwotą wygórowaną. Zwłaszcza, jeśli hołduje się staropolskiej zasadzie gościnności „zastaw się a postaw się”. Szczególnie, gdy wydatki nie obciążają jednej kieszeni, tylko rozkładają się na miliony kieszonek anonimowych podatników, a zatem wynoszą mniej niż grosz rocznie na osobę. Czyli nic.
Staropolska gościnność Pana Prezydenta znalazła wyraz chociażby podczas spotkania w sierpniu 2007 r. z ówczesnym liderem opozycji, Donaldem Tuskiem. Podczas merytorycznego spotkania (Pan Prezydent bowiem innych spotkań, tj. niemerytorycznych nie prowadzi), Pan Prezydent Kaczyński, Pan Donald Tusk i Pan Michał Kamiński wypili łącznie prawie cztery butelki wina. Ponad butelkę na głowę!
Źródło: http://deser.gazeta.pl/deser/1,83454,4385590.html
Nie pierwszy to raz i nie ostatni, kiedy Pan Prezydent Kaczyński poświęcił się dla dobra Rzeczypospolitej, prowadząc twarde, zakulisowe rokowania z postkomunistyczną opozycją z Platformy Obywatelskiej. Nic miejmy mu zatem za złe, że po takich przeżyciach, które nie pozostają bez wpływu na jego zdrowie i życie, musi od czasu do czasu rozluźnić się w Juracie w mniej oficjalnej scenerii*.
Na koniec załączam linka do propagandowego, wyborczego materiału sporządzonego na zlecenie Platformy Obywatelskiej. Film jest przeznaczony tylko dla najodważniejszych sympatyków Pana Prezydenta.
http://pl.youtube.com/watch?v=TXjRvAXmBpo
Pisdrawiam!
Helena
* Informacja dla młodzieży: jak powszechnie wiadomo, kac jest powodowany wypłukiwaniem przez alkohol wapnia z organizmu. Podczas spożywania alkoholu najlepiej pić rzeczy bogate w wapń bądź jod, który działa na tarczyce by produkowała wapń. W związku z powyższym najlepiej pić nad morzem, w miejscach gdzie jest dużo jodu. Rano kaca nie ma praktycznie żadnego. Wiedza zweryfikowana empirycznie!