Takie małe proroctwo dla 'silnych razem' : skończył się czas dziesięcioletniego miłosierdzia...
Tak to właśnie czytam.
Prezydentura Andrzeja Dudy to był czas miłosierdzia. Od początku bardzo dobrze oceniałam go jako CZŁOWIEKA. Czy był równie dobrym politykiem? Wielu z Was powie, że nie, że za miękki.
Wielu z Was chciało ciąć tak jak dzisiaj tnie 'koalicja 13 grudnia'.
Tnie, owszem, i co...?
Kompromituje się w oczach Polaków, bo jednak polski kod kulturowy nosi w sobie większość z nas. WCIĄŻ.
Niemiecka buta i zakłamanie mierżą większość i dlatego Tusk lansował się na kłamstwie 'uśmiechniętej, wolnej Polski' (tylko tak mógł tę większość zdobyć). Pokazał jednak szwabską bezwzględność. NIE BĄDŹMY tacy sami. To nie jest polski kod kulturowy.
No właśnie...
Skończył się czas miłosierdzia, rozpoczyna się czas sprawiedliwości.
Sprawiedliwości - nie zemsty. To nie ten kaliber.
Jeśli ktokolwiek z Was sądzi, że Karol Nawrocki będzie się mścił (a precyzyjniej: prowadził do zaistnienia sytuacji, która umożliwi zemstę), to bardzo się myli...
Nie będzie.
Ale na pewno będzie więcej wymagał cokolwiek dając.
Za kwadrans rozpoczyna się Ceremonia Zaprzysiężenia.
Inne tematy w dziale Polityka