intuicja intuicja
375
BLOG

Pod neutralną flagą wbrew sobie tęskna nuta

intuicja intuicja Kultura Obserwuj notkę 123
Nie, nie o polityce tym razem.

Po pierwsze - dzisiaj 7 października.

Dokładnie 7 października 2014 r. podjęłam najtrudniejszą (bo wbrew sobie) i najmądrzejszą (bo wbrew sobie;)) decyzję w swoim życiu. Pamiętam, jak spojrzałam wtedy do kalendarza: 07 października - święto Matki Bożej Różańcowej oraz Bitwa pod Lepanto w 1571 r.  - "pomiędzy Imperium Osmańskim a Ligą Świętą, zakończona zwycięstwem chrześcijan. Bój pod Lepanto był jedną z najkrwawszych bitew morskich w dziejach świata[2] – zginęło około 40 tys. ludzi" (za wiki)  No tak - pomyślałam... :)

Po drugie słucham sobie  od wczoraj (wcześniej, niestety, nie mogłam) - pianistów konkursu szopenowskiego (czy ktoś pamięta, że w PRL często pisano: Szopen, a nie Chopin?:)). Oczywiście poziom pod niebiosa. Z każdym pięcioleciem coraz wyżej i wyżej...

Hmmm....

I w związku z tym dążeniem do doskonałości (cóż nią jest w tym przypadku? kto może ją dostrzec i ocenić, jaką miarą zmierzyć? naprawdę tylko wybitni znawcy? przecież nie dla nich tworzył i grał? przecież sam dla siebie był miarą) taka refleksja:

w ogóle nie w tym rzecz!

Wszyscy znakomici, czyści, ale który najbliżej prawdy (czyli wrażliwości samego Szopena)?

Nikt z nas tego się nie dowie;)

Mogą więc sobie panowie i panie z szanownego jury wskazać, kogo chcą.

A ja nabieram przekonania, że Szopena najpiękniej zagrają tylko Słowianie, a idąc dalej: może narodzi się kiedyś Polak, który swoją  wrażliwością będzie przytulony do Mistrza.

Zawsze (oczywiście to mój odbiór, moje oczekiwania) musi pobrzmiewać w Szopenie - tęskna nuta (nawet w najradośniejszym walcu) albo bolesna dramaturgia. Najznakomitsza precyzja, zniuansowanie miękkości / ostrości dźwięków, umiejętność, jak to się mądrze mówi: "zagospodarowania pauzy, ciszy"  tego nie zapewnią, bo to sfera duszy, jej czułości. Kwestia tożsamości... Jej istota.

Dwa słowa klucze: tęskna i bolesna.

Nie ma ich?

Nie ma Szopena:)

To sobie pofilozofowałam trochę.

Czy macie swoich faworytów?

Za mało słuchałam, bo jedynie wczoraj i dzisiaj do teraz, ale z tych wczorajszych przesłuchań spodobał mi się Philipp Lynov [grający pod neutralną flagą] jako OPOWIEŚĆ...




EDYCJA

Po wymianie komentarzy z @adamemkonradem:)

Trzeba nam wrócić do spolszczonej pisowni nazwiska kompozytora - Szopen.

Pierwszy konkurs z 1927 r. taką pisownię zresztą przyjął:

nazwa historyczna Pierwszy Międzynarodowy Konkurs Pianistów im. Szopena

Za @adamemkonradem:  "Chopinów było wielu, Szopen jest jeden":)

No!


intuicja
O mnie intuicja

Niczego się nie boję :) <img

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (123)

Inne tematy w dziale Kultura